|   | Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 2182788 | 
Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 18-08-2009 12:45
                      
                  
Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 17-08-2009 19:49
                      
                  
 www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/php5tyhmq...
 Po drodze odwiedziliśmy przedszkole! I znamy już termin spotkania organizacyjnego:)
    Wtem dzwoni meżulo. "Kochanie jedź..tam i tam...powiesz nasze nazwisko i dostaniesz odemnie prezencik urodzinowy" :) Mój meżulo choć jest na końcu świata pamietał i załatwił to ( sama ) nie wiem jak....
Poszlismy z Miśkiem deptakiem...Michas oczywiście wyobraził sobie, ze idziemy po prezent dla niego:D I jakby wyprorokował:) Oto co mój mężulo będąc 600 km od domu nam podarował:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/phpukhhtu...
Dziękuje:) To naprawdę była miła niespodzianka:) I jakos ten dzień bez Ciebie stał się znośniejszy...
A potem zakasałm rekawy, napiekłam mięsiwa i zaprosiłam rodziców i ciocię  na obiad:) Dostałam kwiatki, ulubione winko i bieliznę:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/phppw6jiq...
I tylko w sercu mam żal..kiedyś obiecaliśmy sobie z moim mężem, że nie rozstaniemy się już nigdy...
Ot życie....
Ale wiem, że jest, że kocha, że jest celem, szczęściem, miłoscią i domem.
Nie wyobrażam sobie lepszego życia.
Dziękuję Ci Boże...
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/php5tyhmq...
 Po drodze odwiedziliśmy przedszkole! I znamy już termin spotkania organizacyjnego:)
    Wtem dzwoni meżulo. "Kochanie jedź..tam i tam...powiesz nasze nazwisko i dostaniesz odemnie prezencik urodzinowy" :) Mój meżulo choć jest na końcu świata pamietał i załatwił to ( sama ) nie wiem jak....
Poszlismy z Miśkiem deptakiem...Michas oczywiście wyobraził sobie, ze idziemy po prezent dla niego:D I jakby wyprorokował:) Oto co mój mężulo będąc 600 km od domu nam podarował:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/phpukhhtu...
Dziękuje:) To naprawdę była miła niespodzianka:) I jakos ten dzień bez Ciebie stał się znośniejszy...
A potem zakasałm rekawy, napiekłam mięsiwa i zaprosiłam rodziców i ciocię  na obiad:) Dostałam kwiatki, ulubione winko i bieliznę:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/phppw6jiq...
I tylko w sercu mam żal..kiedyś obiecaliśmy sobie z moim mężem, że nie rozstaniemy się już nigdy...
Ot życie....
Ale wiem, że jest, że kocha, że jest celem, szczęściem, miłoscią i domem.
Nie wyobrażam sobie lepszego życia.
Dziękuję Ci Boże...                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 14-08-2009 11:36
                     