Wybieramy foteliki dla dzieci na Piccobambini.pl KONKURS

Witamy,

jeżeli udałoby nam się wygrać nagrodę to wybraliśmy fotelik małej księżniczki:)

Gdy dwoje młodych ludzi się poznali

od razu się w sobie zakochali.

I owocem tej miłości jest Majeczka

ich jedyna, najukochańsza córeczka.

Remontują domek, chcą córci pokoik zrobić nowiutki

i pasowałby w nim fotelik różowiutki.

By czuła się w nim jak księżniczka mała

i do odpoczynku swój kącik miała.

Taki fotelik dodał by pokoiku urody

a Maja byłaby najszczęśliwsza z takiej nagrody.

Wysyła więc zdjęcie jak leży i marzy,

Że Wasze Jury nagrodą ją obdarzy:)

Po obejrzeniu wszystkich fotelików wraz z moimi synkami Tomkiem i Markiem nie miałam żadnych wątpliwości - Sofa Pianino jest najpiękniejsza. Musimy ją mieć , wykrzyczały moje dzieci! Nasza rodzina jest bardzo muzykalna ,mąż i teść są zawodowymi myzykami -grają na pianinie a dzieci chcą iść w ślady taty oraz dziadka i również zaczynają uczyć się się gry na tym wspaniałym instrumencie. Bardzo chcielibyśmy podtrzymać tę rodzinną tradycję, dlatego sofa- pianino znalazłaby w pokoju dzieci szczególne miejsce i idealnie wkomponowałaby się w nasze klimaty.Nikt inny nie doceni jej bardziej niż moi mali chłopcy! Nasz dom zyskałby mebel, którego każdy by pozazdrościł!

Pozdrawiamy Mama Ania oraz Marek i Tomek.

Wreszcie nastał ten czas,kiedy Euro zagości u nas.

Polacy się radują i do tego święta solidnie przygotują.

Ja również do przygotowań sie moblilizuję i tym wierszykiem piłkarzom hołduję.

Jako przyszły bramkarz najlepszej drużyny nie stroję kwaśnej miny tylko dzielnie co dnia trenuję

i do przyszłości się przygotowuję.

Lecz kiedy Euro nastanie zasiądę przed ekranem telwizora i popatrzę jak Polska strzela kolejnego gola.

W foteliku ze strony Piccabambini piłce bym zasiadł smiało by wygodnie się kibicowało.

Bo to fotelik dla prawdziwego małego kibica stworzony ,wprost dla mnie wymarzony.

Wreszcie miał bym swoje własne miejsce do zasiadania i piłki nożnej oglądanie.

Niczym król strzelców wyborowy byłbym na foteliku zasiadł honorowy.

Wszak jako przyszły Ronaldino polskiej nogi zasługuję na fotelik zawodowy.

I gdy tylko go zobaczyłem od razu się nim zachwyciłem.

Prawdziwie męskie siedzenie wszak męskośc jest dziś w cenie.

I choc mam dopiero niecałe 3 latka spodobała mi się ta o męskości gadka.

I chętnie zainwestował bym w niego dukaty lecz niestety nie jestem bogaty.

Nawet kieszonkowego jeszcze nie dostaję więc liczę tylko,że od Was go dostanę.

Wówczas gdybym był jego właścicielem byłbym jego najlepszym przyjacielem.

I wszystkim kolegom opowiadał że Piccobambini rozdawał dla przyszłych nalepszych piłkarzy,którzy jeszcze nie dostają za grę gaży.

Kacperek 2latka i 3 miesiace.

Moja Anulka, jak każde dziecię kocha zwierzęta najbardziej na świecie
Biedroneczka mała nad jej łóżeczkiem od samego początku wisiała
Codziennie rano Anusia najpierw  się z nią witała
A w nocy to właśnie ona do snu ją kołysała
Czerwona biedroneczka ulubionym zwierzakiem Anulki została
I dziś z wyborem foteliku problemu nie było
Bo Anię samo zdjęcie fotelika biedronki ucieszyło
W pulchniutkie rączki klaskać zaczęła  i krzyczeć
"Mamusiu, ja chcę tego fotela!!!",
więc radość bym jej niezwykłą sprawiła,
gdyby nagroda do nas trafiła

Oczywiście wybieramy fotelik biedronka

Najbardziej sposobał mi się fotel-Niebieski Słonik

BO każdy o tym wie, że bobaski i zwierzątka lubią się

krówki,małpki czy słoniki rozbawiają dzieci minki.

Na dodatek ich  kolorki  w oko rzucają się

 wnet każde dziecko do nich mknie:)

Bo słoniki  super sprawa czy w  książeczkach czy w bajeczkach ich trąbeczka niczym różdzka sprawiająca uśmiech  mego maluszka

Dlatego z chęcia przyjmiemy tego iż zwierzaczka by umilil na nim siedząc każda chwile przy oglądanych bajkach:)

Mebelki wypoczynkowe Picco Bambini to nie tylko piękna stylistyka, to także dbałość o każdy element komfortu małego człowieka z uwzględnieniem świetnej jakości i wymiarów. Nas urzekł dzisiejszy Produkt Dnia na stronie http://piccobambini.pl/pl/p/Fotel-Pilka-nozna/2 i w zasadzie było to dla mnie do przewidzenia:). 
Syn jest miłośnikiem ruchu na świeżym powietrzu, z upragnieniem czekał na rozpoczęcie sezonu wiosennego 2012 r. Przymierzył korki z poprzedniego sezonu, poprosił o nowe getry, a teraz pyta czy te piękne małe mebelki naprawdę piccobambini.pl wykonała z myślą dla "małych":). 
Bardzo chciałabym, aby mógł czuć się szczęśliwy korzystając z połączenia jego autentycznej pasji piłkarskiej (gra, kolekcjonuje serie kart piłkarskich logowych, bywa na meczach warszawskiej Legii) i podarunku jaki z myślą o "małych" stworzyła Piccobambini:). Pozdrawiamy w 1 dzień wiosny wszystkich małych pasjonatów! 

Mi jako mamie najbardziej spodobała się sofa pianino, jednak córeczka od razu wskazała fotel-Mała Księżniczka. Weronika jak każda dziewczynka uwielbia lalki, księżniczki i kolor różowy tak więc jej wybór w ogóle mnie nie zdziwił.

Jeszcze próbowałam jej wskazać tą śliczną pianinkową sofę lub słonika ale bez większych sukcesów. Moje wysiłki skwitowała "Kuba (brat) może mieć słonika ale ja bajki będę czytać jak księżniczka." Oj tak, to cała moja Weronika :) Uwielbia czytać różne bajeczki, zwłaszcza wiersze Brzechwy i Tuwima, a gdzie by się jej wygodniej czytało niż na takim fotelu? I to wybranym przez siebie. :)

Tak więc w razie wygranej ślicznie prosimy o fotel księżniczki. :)

Wszystkie foteliki są cudowne, rewelacyjne. Każdy na swój sposób. I jest to świetna rzecz, prezent dla dziecka jak również ozdoba pokoju- wymarzony mebelek. Dzieci często w świecie dorosłych nie potrafią odnaleść swojego miejsca bo wszystko takie duże, takie wielkie. Meble to dla małego krasnala jak wielkie góry. Każdy malec bardzo ucieszyłby się z takiego mebelka. W końcu mógłby uściąśc wygodnie, wypić swoje "piciu" i nie musiałby wspinać się na wielkie krzesła czy tapczan.  Jeśli miałabym wybrać mebelek to byłby to różowy fotel-Małej księżniczki  Dlatego że jest UROCZY Ja sama chciałabym taki tylko w wersji BIG Pozdrawiamy

Jedzie król, jedzie król! Do salonu z impetem wpada nasz pan i władca - dwuletni Antoś. Wjeżdża na swoim królewskim rumaku z rury od odkurzacza. Na głowie korona - do jasnej anielki, jak on na tej swojej blond- łepetynie utrzymuje gumowego kurczaka (psią zabawkę). Król ma i berło - oby tylko nim tak nie wymachiwał, bo flamastrowym berłem pomazia wszystkie ściany! 

Brakuje tronu - zdecydowanie! Znów się uwali na naszej sofie, a nas wyśle na podłogę. Szkoda, że nie na legowisko dla psa. 

My, poddani, czyli rodzice - apelujemy o tron dla naszego króla! Antoni spojrzał swoim bystrym okiem na fotele Piccobambini, wyciągnął palec we władczym geście i łaskawie rzekł: "ten!". Oczywiście chodziło o sofę - pianino. 

Na muzycznym tronie nasz król będzie słuchał Vivaldiego, spożywał iście królewskie przekąski, a i zdrzemnąć się da radę.  Toż to nawet w sklepach Tosiosław swoją szanowną pupę uwala na wszelkich siedziskach:

Rodzice odzyskają swoje dotąd okupowane terytorium. Mówimy zaborcy: dość! Niech ma swój fotel, swój tron!

My, rodzice, w imieniu Antoniego, upraszamy o sofe - pianino: http://piccobambini.pl/pl/p/Sofa-Pianino/7

Zdecydowanie najbardziej podoba się nam fotel małej księżniczki . Pomimo tego, że  moja 3 letnia Amelka  jest jak "żywe srebro" energiczna, bardzo ruchliwa i uwielbia aktywne zabawy jednocześnie lubi wyglądać "jak księżniczka". No i każda księżniczka musi mieć odpowiednie miejsce żeby wypocząc i poczytać książeczki

Kolor i wzór jest słodziutki, na pewno spodoba się Amelce. Pasowałby do jej pokoju w którym na dywanie lata 1000 -ce kolorowych motylków a na ścianach wiszą plakaty z księżniczkami Disney -a i konikami Pony . Chciałybyśmy właśnie fotelik małej księżniczki.

A to moja Amelka

Mój malec od ostatniego czasu bardzo naśladuje tatusia. A, że tatus jest kibicem piłki nożnej i często ogląda mecze to młody juz w swoim pokoju takowe mecze rozgrywa. Jeszcze dobrze nie chodzi tak naprawdę (niecałe dwa latka) ale piłke już kopie. Oczywiście trenerem jest jego tatuś. Gdy kopnie pluszową piłkę a ta wpadnie do przygotowanej wcześniej bramki, tatus głosno krzyczy GOL , a młody śmieje sie w niebogłosy. Dlatego fotelik piłka nożna byłby najfajniejszym prezentem dla mojego synka. Mógłby w nim odpoczywac po ciężkim meczu !!! Zresztą jak pokazałem mu obrazek tego fotelika, to usmiech pojawił się od razu na jego maluskiej buźce.

Z wielkim zainteresowaniem i ciekawością obejrzelismy foteliki i pufy Piccobambini.
Zastanawiałam się,która z prezentowanych rzeczy przykuje uwagę mojego dziecka i podbije jego serduszko.
Słonik?-Bardzo ładny,tepy(niebieski)
Panda?-Zobacz mamo,panda!
Piłka?-I piła!Ale fajna ta piła!
-To są foteliki Piotrusiu,można na nich siedzieć.
-???Taaak?Mamo biedronka,chcę tę biedronkę,w kropki.Na niej tez mozna siedzieć?
-Oczywiście synku.
No tak,lubimy biedronki.Latem namawiamy je gorliwie:
      "Biedroneczko leć do góry
       Tam wysoko,gdzie sa chmury"
       Przynieś nam radości dużo
      I doniczke z wielką różą!"

To nasza wspólna radosna twórczość.
Jak nietrudno sie domyślić synek wybrał biedronke.Dlaczego?
Pewnie jednym z powodów jest ogromna dziecieca sympatia dla tych stworzonek.Piotr ma kilka zabawek-biedronek,książeczki i elementy garderoby z biedronkowym motywem przewodnim.
Jakąz frajdą więc byłaby mozliwość swoistego wtulenia się w tak sliczną,sympatyczna i jakże funkcjonalną biedronke-fotelik.Prawdziwe biedroneczki są małe i przytulić,ani usiąść na nich nie sposób :-).Nie mówiąc juz o tym jak znacząco wzbogaciłoby się całe to piotrkowe biedronkowe towarzystwo.
Dla Piotra wybór był chyba prosty.Ja miałabym wiekszy dylemat.Foteliki i pufy sa śliczne,ujmują pomysłowościa i funkcjonalnością,piekną kolorystyką i różnorodnościa kształtów.Może to być doskonały prezent dla każdego małego obywatela lub obywatelki.Kazdy maluch siadając w SWOIM fotelu poczuje sie pewnie szczęsliwy,ważny i dumny..Taki fotel to prestiż:-)Na miarę naszych dzieci.Dosłownie "na miarę":-)

W przypadku wygranej
Najbardziej na świecie
Biedronka ucieszy
Me kochane dziecię!

Na widok fotela- Miś Panda oczka powiększyły się do rozmiaru pięciozłotówki i błysnęły niczym kryształy Swarovskiego... :)) Miło byłoby obserwować tę euforię każdego dnia :)) Bo moje "Świecidełko" kochane pochłania wszystko co misiowe :))

Krzyś chciałby fotel Piłka nożna, aby móc w nim oglądać swoich rodziców kibicujących na stadionie podczas ćwierćfinału EURO 2012 z udziałem oczywiście POLSKI :-)

Dlatego też w razie wygranej - prosimy fotel Piłka nożna.

Witam,

jestem fotografem i uwielbiam gadżety dziecinne. Sama chyba jeszcze żyję w tym małym świecie mimo, że jestem duża (dosłownie i w przenośni). Uwielbiam błysk oka u moich klientów, którzy cieszą się na niestandartowe mebelki a na nich swoje pociechy. Dziś wziełabym wszystkie pufy, sofy, foteliki. Są urocze!

Jednak gdybym musiała wybierać (a muszę) to na pierwszy ogień wybrałabym sofę pianino.

Dlaczego?

Jest bardzo estetyczna, pięknie wykonana, dwukolorowa co ułatwia organizację scenerii fotograficznej oraz... mam cudowne tło w nutki, które pięknie komponowałoby się z tą sofą.

Wybierzcie mnie, a zaoferuję piękne zdjęcie scpecjalnie dla was ;-)

Basia_H

Jak codzien  loguję się na stronie Familie.pl. To już nasz codzienny rytuał. Czytamy najnowsze artykuły i ..zaglądamy na konkursy. Zdjęcie fotelików dziecięcych od razu przykuło naszą uwagę. Otwieramy zakładkę do konkursu. Klikamy na stronę Piccobambini.pl i każdy  z nas wydał z siebie przynajmniej po 3 oznaki zachwytu: "WOW". "OCH" , "Ach jakie piękne"  Pytam córki:

- A tobie Zuziu, który podoba sie najbardziej?

A Zuzia stała w osupieni ze źrenicami rozszerzonymi do granic możliwości jakby w transie. Takie oczy do tej pory widywałam tylko w kreskówkach.  W jej oczach dostrzec można było rozbudzone nagle a dotychas uspione pragnienie uczucia uczestnictwa w bajce.W bajce, w której się widziała na widzalnym już własnymi oczami -fotelu jak z bajki. Uparcie trwala w zachwycie znapawając się widokiem

Postanowiłam wyrwać ją z tej głębokiej hibernacji zachwytu. Zapytałam ją ponownie:

- Zuziu czy któryś z fotelików podoba ci się szczególnie?

- Mamusiu- wskazała paluszkiem zdecydowanie i z uwielbieniem na różowy fotelik z poduszką z kotkami - najbardziej na świecie chciałabym ten fotelik.

W jej głosie dało się zauwazyć, że ten fotelik już jest dla niej czymś ważnym i niezwykle cennym. Już ulokowała się w nim wygodnie w swojej wyobraźni.

Przytuliła sie do mnie i cichutko z nadzieją zapytała:

- Mamusiu czy spełnisz moje marzenie, bo ja, ja bardzo marzę o tym foteliku.

Najlepszym fotelikiem dla mojego Smyka

Byłby fotelik Niebieskiego Słonika.

Niebieski - jak oczka mojego malucha

Gdy go zobaczył - uśmiechnął się od ucha do ucha! 

Naszym faworytem został fotel Biedronka i to bezdyskusyjnie. Nasza przygoda z biedronkami zaczęła się niewinnie od pościeli z motywem tegoż właśnie stworzonka. Później w pokoju mojej 13 mies. córci Nadii zamieszkały naklejki na ścianę, również z biedronkam. To chyba właśnie od tych, jak mi się wydało mało istotnych, elementów zaczęła się miłość mojej córci do biedronek:) Gdy w TV leci znana wszystkim reklama sieci sklepów moje dziecko pędzi do telewizora żeby uśmiechnąć się do czerwonego stworzenia z kropkami. Nie do opisania była radość Nadii gdy Mikołaj przyniósł jej zabawkę na biegunach i bynajmniej nie był to koń a biedronka:) Dlatego jestem w pełni przekonana, że Fotel Biedronka byłby idealnym prezentm dla Mojej Biedroneczki.

Pink, rosa, rosé, rosig, růžový... co? королек! Toż to niegodziwością by było, gdybym ja - Matuchna-Swej-Córy wybrała coś innego niż... Różowego królika! A i owszem, rok temu dnia 1 kwietnia, (mniemam, iż to nie była przypadkowa data) swym pojawieniem się zaszczyciła mnie moja nieoceniona w bojach, głośniejsza niż startujacy F16, lecz tak kochana jak słońce przy mrozie - moja bambina AMELIA! I dlaczego o tym napisałam? Primo: Ani panda, ani biedronka w koszyku wielkanocnym miejsca nie grzała, chyba, że w innej bajce, a cóż... me dziecie jest (w tym roku) omcś czyli O MAŁO CO ŚWIĄTECZNE! (o! np w przyszłym roku bedziemy się lać wiadrami w jej urodziny;)). Secundo: Dziś 1 Dzień Wiosny, co jest niezawodnym znakiem, że... za 10 dni stuknie nam rok! Maj Gudnes, a tu małoletnia (właściwie jeszcze całkiem NIELETNIA) Amelgunda nie ma swojej honorowej, przecudnej urody miejscówki przy stoliku! A wyróżnić się trzeba. Tertio: Króliczki są... fajne! Takie z dwoma ziąblami jak łopatki, wcinające marchewkę (pod różną postacią, przemycaną czy też nie), skaczące zawsze i wszędzie... ba, i łapiące zające! Czyli co? Wszystko zostało by w rodzinie  . Ręczę własną garderobą, zamyszkowaną czekoladą wielkości xxl, oraz nieodżałowanymi cukierkami Irysami, za te maleńkie ręce!

Słowem - Don't worry... zajmie się NIM (tak, bo to nie jest zwykła rzecz!) z lubością ;) Zwłaszcza uszami, które uwielbia 'miziać' i żywym i wypchanym ;)

Ps. Znając życie, fotelik zostałby 'zatrudniony' nie tylko na B-Day'owej imprezie, ale również byłby regularnie eksplatowany przy wszelkiego rodzaju i maści bajkach, które me dziecie uwielbia, także jako wyposażenie małego bajkoholika, byłby nie do podrobienia!. A co .

Zapytałam swojego dwuletniego synka,który fotel mu się najbardziej podoba i od razu wskazał fotel-piłka nożna. Ma ogromne zainteresowanie piłką nożną.Mój starszy syn jest w drużynie piłkarskiej i kiedy jedzie na mecz do innego miasta to ja z młodzym synem również za każdym razem mu towarzyszymy.Na boisku trochę nieporadnie ale też kopie piłkę.Obydwoje świetnie bawią się z piłką.Gdyby nam się udało wygrać to syn prosi właśnie o ten fotel piłkę.