Wybieramy foteliki dla dzieci na Piccobambini.pl KONKURS
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Chcesz zdobyć dla swojej pociechy fantastycznych fotelik lub ekstra pufę?
Odwiedź stronę www.piccobambini.pl i dodaj w tym wątku post, w którym odpowiesz na pytanie:
Który fotelik lub pufa ze strony www.piccobambini.pl podoba się Twojemu dziecku najbardziej i dlaczego?
Koniecznie dodaj który z mebelków zaprezentowanych w artykule Najpiękniejszy fotelik dla Twojego malucha! w przypadku wygranej chcesz otrzymać (w tym samym artykule znajdziesz więcej informacji o konkursie).
Na wygraną masz czas tylko do 22 marca (włącznie)!
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 10:10
- Posty: 20
Witam moja najmłodsza córcia jest małą księżniczką więc dla niej najodpowiedniejszym fotelikiem byłby różowy książęcy tron - fotel na którym by codziennie zasadała odpoczywając po zabawie:)
Z pewnością byłby to wspaniały prezencik na zbliżające się urodzinki mojej córci.
Była by zachwycona mając tak śliczny fotel w ulubionym jej jak to mówi " ryżowym" kolorze :)
- Zarejestrowany: 19.08.2011, 18:44
- Posty: 7
Moja córcia jednoznacznie odparła że, chciałąby mieć królika!
Tak więc fotelik "Różowy Królik" to było by jej wymarzone siedzisko, bo miała by tuż obok (raczej pod ) fajne zwierzątko i do tego jeszcze w jej ulubionym różowym kolorze:) Spodobały jej się te różowe policzki, bo mówi że czasami też ma takie. Lubi wszystkie zwierzaczki, ale króliczki są fajne i miłe i na takim foteliku po prostu musi być wygodnie:)
Tak więc gdyby wygrać się udało, to niespodzianek by nie było - Królik ma być i już :)
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 17:45
- Posty: 1
Mój synek Maciuś ma prawie 5 lat, jest małym sportowcem. NAjpierw powiedział: Piłka jest super, to kiwanie i strzelanie goli... eh mama super ale najbardzie super bułoby mieć taki fotel piłkę. I...po takim szaleństwie na boisku usiąść i się "zlelaksować". TAK bardzo podoba mi się ta piłka.
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 19:08
- Posty: 74
Przede wszystkim gratuluje producentowi pomysłow ! Kiedy pokazałam swojej jeszcze 5 letniej córci te wszystkie wspaniałe foteliki, pufy i sofe i zapytałam, który chciałaby miec w swoim pokoiku,ktory szykujemy przed pojsciem we wrzesniu do szkoly; uslyszalam " ojej...taki duzy wybór...trudno sie zdecydowac.Juz wiem ! Wszystkie bym chciala:)" . Powiedzialam wtedy do Niej : " niestety nie ma tak dobrze , musisz wybrac tylko jeden ". Widac było na jej twarzy "wewnetrzna walke" i wcale sie nie dziwie ,poniewaz wszystkie rzeczy sa piekne i pomysłowe. Jednak wygrała miłośc do muzyki:-) Pomimo ciemnych kolorów Amelce najbardziej podoba sie SOFA PIANINO i w przypadku wygranej wlasnie taka chcialaby miec w swoim pokoju. Zapytalam ja o ten wlasnie wybor : " Mamus -ona jest wieksza niz pozostale pufy, moge zaprosic moje ukochane kolezanki, bedziemy udawac ze gramy na pianinie, urzadzac koncerty - spiewac karaoke do mikrofonu ktory dostalam od Mikolaja i tanczyc !!! A jak juz sie zmeczymy bedziemy mialy na czym odpoczac:)". Po takim uzasadnieniu nie mialam juz wiecej pytan.
Mysle, ze gdyby ja otrzymala bylaby bardzo szczesliwa, a poniewaz zblizaja sie Jej imieniny 30.03 - to moglby byc wspanialy prezent na te okazje.
Oto Amelka z mikrofonem w "muzykalnej" bluzce:)
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
"Muzyka to najsubtelniejsza forma przekazu, można stwierdzić, że żadna dziedzina sztuki nie porusza ani nie wpływa na podświadomość tak, jak muzyka". (Dawid Crossby)
Przejzalam oferte Panstwa sklepu i urzekla mnie sofa -Pianino :) solidna, wydaje sie wytrzymala na tyle ze "przezyje" dzieciece dzikie harce :) sliczna i przykuwajaca uwage :). Nie krzykliwa dwukolorowa kolorystyka wspaniale usposobi dziecko od samego rana do muzyki :)
Jestem Mama małego melomana o imieniu Filip :)
Już po wydostaniu się na druga stronę brzucha lekarze o mało nie dali mu 11 pkt w skali Apgar za donośny i piękny dzieciecy sopran :) podczas warzenia, mierzenia i badania na sali operacyjnej.
Jak na muzyka przystało, Filip zaczyna dzień od popisów wokalnych w wysokich tonach „da da da da Am Am Am"
Ulubionym instrumentem synka sa pokrywki, patelnie, garnki, łyżki, na których tworzy swoja „kuchenna muzykę” :) W wieku 1,5 roku zostal wirtuozem gry na rondlach ;)
Do tego dochodzi zestaw małego muzyka - bębenek, tamburyn i cymbałki, z których wydobywa dzikie dźwięki :) ku uciesze calej rodziny.
Lubi także śpiewać w duecie z naszym psem…Filip pokrzykuje a Birma „poszczekuje „ i akompaniuje :) malemu Muzykowi :)
W razie gdyby nasza krótka opowiesc o mlodym muzyku spodobala sie oczywiscie wybieramy siedzisko w formie pianina :)
- Zarejestrowany: 03.01.2012, 21:21
- Posty: 2
Mojemu synkowi Julianowi, który jest wielkim fanem słonia trąbalskiego najbardziej przypadł do gustu oczywiście fotelik słoń., jednak pobobały mu się wszystkie.
Już sobie wyobrażam jak będzie w nim siedział godzinami i będziemy czytać Tuwima.
Syn ma dwa lata i mimo, że niewiele mówi, to potrafi określić co mu się podoba, a o tym słoniu potem jeszcze wspominał przez pół dnia , więc naprawdę wywarł na nim wrażenie.
Aby nie być gołosłownym - tutaj jest wybór mojego syna.
http://www.youtube.com/watch?v=ybyeiZelCCM&feature=youtu.be
W razie wygranej wybieramy fotelik słoń
- Zarejestrowany: 22.03.2012, 09:13
- Posty: 5
Nie króliczek, nie piłeczka, tylko mała biedroneczka!
Moja córcia Tusia wszystkie biedronki, żabki i ślimaki darzy gorącą miłością, w ogóle kocha wszystkie zwierzęta. A jednak szczególnym zainteresowanie darzy biedronki (zdaje się, że ma w tym swój współudział śliczny nocniczek w biedronki, który miała, kiedy była trochę młodsza – do dziś jest do niego bardzo przywiązana i nie pozwala się go pozbyć). Potrafi ich wypatrywać w naszym ogródku naprawdę godzinami. Gdy tylko udaje jej się zobaczyć malutkie stworzonko z czarnymi kropeczkami, uśmiecha się tak, że – wierzcie mi – świat dla mnie jaśnieje. Nie mogę też oczywiście pominąć prowadzonych rozmów ze znaleziskiem – moja córka udowadnia, że biedronki też potrafią być dobrymi rozmówcami (na dowód wierszyk poniżej)
Nic dziwnego, że, gdy tylko zobaczyła kolekcję tych fantastycznych fotelików i pufek na stronie www.piccobambini.pl, zapałała ogromną miłością do fotelika biedronki.
- Biedroneczka jest śliczna – bez zastanowienia wykrzyczała.
Taki fotelik bym chciała!
A co jej się najbardziej podobało – oczywiście „czerwony kubraczek jak maczek” i „niejeden czarny znaczek”. Córcia stwierdziła, że to jej ukochana biedronka – „i jaka duża”! – tak, tak, wielkość ma tu duże znaczenie – w końcu „nigdy nie widziałam takiej duuużej biedronki!”
A poniżej „biedronkowy” wierszyk ułożony wspólnie z moją córcią (ostatnia zwrotka wyłącznie mojego autorstwa).
Przyszła Tusia raniusieńko
na łączkę koło domku swojego.
Na listeczku coś się rusza.
- Ach! Co to takiego?
Na listeczku zielonym
biedroneczka leżała
i malutkimi skrzydełkami
siebie wachlowała.
Patrzy Tusia z zaciekawieniem
na biedronkę małą.
- Jaki śliczny masz kubraczek,
czerwony jak maczek.
- I jak muchomorek,
kropeczki mam małe.
Tylko, że ja mam czarne,
a muchomorek białe.
- Ja też chcę taką sukieneczkę
Czerwoniutką całą.
Mówi Tusia,
Patrząc na biedronkę małą.
Na pewno od mamy dostaniesz
Czerwony kubraczek.
A na kubraczku
Niejeden czarny znaczek.
Tusia pobiegła jak strzała,
Bo zapytać mamusi musiała,
Która przecież,
Jak to mamusia,
najlepiej wiedziała
„Biedronkowa” sukienka już jest, przydałby się tylko fotelik biedronka dla mojej małej Biedroneczki
- Zarejestrowany: 23.12.2011, 12:41
- Posty: 2
MAM 7 LETNIA CORKE I BARDZO JEJ SIE PODOBA FOTEL MALA KSIEZNICZKA . JEST TO ZESTAW W SAM RAZ DLA MOJEJ MALEJ KSIEZNICZKI . MOJA CORKA BARDZO SIE LUBI BAWIC TERAZ MODNYMI KUCYKAMI MY LITE PONY I CZUJE SIE W NICH JAK KSIEZNICZKA CELESTA JA JEJ MOWIE ZE DLA MNIE JEST MOJA MALA KSIEZNICZKA MOIM OCZKIEM W GLOWIE . BARDZO JEJ SIE PODOBA ROZOWY KOLOR TO KOLOR KSIEZNICZEK TATA MOWI DO MNIE . TEN ZESTAW JEST JAK Z BAJKI JAK NIE Z TEJ ZIEMI BAJECZNIE PIEKNY . TEN ZESTAW SPRAWIA ZE KAZDE DZIECKO CZUJE SIE JAKBY PRZENIOSLO SIE DO BAJKI O MALEJ KSIEZNICZCE GDZIE WSZYSTKO JEST PIEKNE I NIESAMOWITE . TATA MOWI KAROLINKA - CZY GDY BEDE SIEDZIALA W TYM FOTELU TO BEDE KSIEZNICZKA JA MOWIE ZE TY JUZ JESTES KSIEZNICZKA NASZA KSIEZNICZKA , KTORA MAMA I TATA BARDZO KOCHAJA .
- Zarejestrowany: 22.03.2012, 11:16
- Posty: 1
Witam serdecznie mam w domu dwie księżniczki Weronika ma 14 lat a Madzia 2 . Każda z nas by chciała zapewnić swoim szczęścią wszystko co najlepsze , żeby nie brakowało im niczego. Niestety starszej nie mogłam tego zapewnić dlatego chciała bym to naprawić u młodszej. Madzia uczy się wierszyka "Do biedronki przyszedł żuk" i wiem że dużą radość sprawił by jej fotelik biedronka.
- Zarejestrowany: 22.03.2012, 11:16
- Posty: 1
Chyba nikogo nie zaskoczy, że 4,5 latka najbardziej zachwyca fotelik - piłka nożna. Póki co, trenuje z tatą w domu i codziennie powtarza, że tej wiosny sam! okiwa go po raz pierwszy. Nabrać mały piłkarz już się nie da i obraża gdy zauważy, że starszy daje mu fory. Zaczynam się już przyzwyczajać do myśli, że panowie moi współnie przed meczami podczas EURO zasiadać będę. Taki fotel - MARZENIE. Szczególnie, że przed małym zmiany - przeprowadzka. Powoli pakuje już swoje zabawki i książki martwiąc się czy nic mu się po drodze nie zapodzieje. Ależ by była niespodzianka hohoho.
- Zarejestrowany: 29.05.2011, 15:13
- Posty: 25
Mam trójkę dzeci: chłopca i dwie dziewczynki. Na początku każdemu dziecku podobało się co innego.
Dziewczynki chciały to, chłopak tamto.
Powiedziałam im, że muszą wybrać taki mebel,, który zadowoli każde z nich.Obrady były bardzo burzliwe
I wtedy nas olśniło!
SOFKA PIANINO była tym mebelkiem, który pogodził żeńśkich i męskich lokatorów jednego pokoju.
Każde dziecko żuciło po argumencie przemawiającym za tym, że dokonali słusznego wyboru:
- " zmieszczą się tutaj nasze trzy małe siedzonka"
- " biel i czerń będą pasowały do naszego pokoju"
- " będziemy mogli wręczać bilety naszym rodzicom do naszej sali koncertowej i dawać muzyczne przedstawienia"
ostatni argument bardzo mi się spodobał i pomyślałam, że mebel jest bardzo uniwersalny. Może służyć jako instrument, do którego jest taki podobny, dzięki temu mogła nas czekać wspaniała zabawa.
A w przyszłości może dzieci zapragną grać na prawdziwym pianinie.
- Zarejestrowany: 17.02.2012, 12:11
- Posty: 2
Moja 8 miesięczna córeczka jest małą strojnisią i uwielbia sukieneczki w różowym koloże dla tego od razu spodobał nam się komplecik mała księżniczka. Ponieważ on jest równie słodki jak i moja najukochańsza kruszynka. Już widzę jak słodko wygląda w nim wystrojona w coraz to inne sukieneczki w pasującym kolorku do fotelika. Ach co za marzenie gdyby tak udało się wygrać dla kruszynki takie wspaniałe cudo.
I wiem że pomimo iż córeczka ma jeszcze problemy z samodzielnym siedzeniem w takim wspaniałym foteliku z ochotą by sama siedziała. Tak by wtedy radość w mym sercu rosła widząc tą upragnioną chwilę.
Dla tego jeśli skromnie powiem by się udało bardzo chciałaybyśmy właśnie ten wspaniały i prześliczny różowy fotelik, bo jest tak cudowny.
Fotel - Mała księżniczka
- Zarejestrowany: 27.05.2011, 19:34
- Posty: 67
Mojemu Michałkowi najbardziej spodobał się fotelik Niebieski słonik.
Oto nasze argumenty:
- jest w ulubionym kolorze syna, który w moim odczuciu dodaje siły, wiary i energii,
- słonik to symbol szczęścia, mając takiego pokaźnego słonia pewnie byśmy nigdy nie narzekali na jego brak,
- słonik kojarzy mi się właśnie z Michałem- obaj są uroczy, a jednocześnie wielcy indywidualiści,
- taki fotel byłby miejscem wypoczynku, zabawy, wyciszenia się, i jak on sam stwierdził, na takim fotelu zawsze chętnie by siadał do inhalacji, bo czułby się jak w ramionach swojego przyjaciela.
W razie, gdyby nasza wypowiedź spodobała się Państwu, chętnie przygarniemy do siebie Niebieskiego słonika:)
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 19:42
- Posty: 2
Moja zosienka jak tylko zobaczyla sofke pianinko to od razu zaczela lalalallac....to chyba efekt ostatniego prezentu od cioci-pianinka na baterie.Dziecko skojarzylo ze sofa przypomina instrument i zaczela machac raczkami po monitorze jakby chciala zagrac.Mysle ze to extra rozwojowy mebelek do kazdego pokoiku i dla kazdego maluszka niezaleznie od plci.
- Zarejestrowany: 12.10.2011, 20:56
- Posty: 1
Witam,
Mojemu 20-miesięcznemu synkowi od razu do gustu przypadł fotelik - piłka nożna. Nic w tym dziwnego. Uwielbia piłki. Jak widzi chłopców grających na boisku w "nogę" to krzyczy "PIŁA" i chce się dołączyć do gry. Mały odkąd zaczął interesować się otaczającym go światem zwracał szczególną uwagę na piłki, piłeczki. Taki fotelik byłby dla niego wymarzonym mebelkiem. Ma typowe kolory profesjonalnej piłki nożnej i jeszcze można w nią "wejść" i "usiąść". Super pomysł! Gratulacje dla projektanta.
Jak na małego piłkarza przystało, w przypadku wygranej w konkursie, poprosimy o fotel - piłka nożna.
- Zarejestrowany: 17.03.2011, 12:08
- Posty: 50
Nasz synek Jaś skończy niedługo 4 lata, i bez słoników nie wyobraża sobie świata.
Może to dosyć dziwnie brzmi, nowy samochodzik mu się nie śni.
Jak przyjeżdżają znajomi czy rodzina, każdy wie o co nasz synek „ prosić „ zaczyna.
I każdy mu z ochotą nowego przynosi słonia, ohh buźka wtedy jest Jego zadowolona.
A to wszystko się zaczęło od słonia Trąbalskiego, przez Juliana Tuwima napisanego.
Od małego tą bajkę Synkowi czytałam, nawet się tego nie spodziewałam ,
że to tak wpłynie na Jego zainteresowanie, iż to Jego pasją się stanie.
Słonie maskotki, słonie z porcelany , każdy rodzaj jest przez syna kochany.
No należy przyznać że synek na punkcie słoników ma bzika, a więc co z tego wynika ???.
Gdy pokazałam jakie są świetne na piccobambini.pl fotele dziecięce, synek podniósł do góry ręce,
zeskoczył z fotelika i krzyknął :chcę mieć w pokoju takiego niebieskiego słonika.
Był po prostu nim zachwycony, chodził po pokoju w obie strony
i tak mówił do siebie samego : nigdy nie widziałem słonika tak wielkiego.
Mamo patrz jak on mi się patrzy w oczy, on jest uroczy.
A jego mamusiu trąba, ten fotel jest bomba. ,
Gdy tylko mąż – tata wrócił z pracy, nie mógł zjeść obiadku podanego jak na tacy,
tylko synek ciągnął męża do komputera i klika w link który na piccobambini.pl się otwiera.
Pokazuje tatusiowi tego niebieskiego słonika, uśmiech z twarzy synka nie znika.
U męża też ujrzałam zdziwienie, był zaskoczony , że takich foteli jest istnienie.
Synek o tym fotelu opowiadał przez wieczór cały, że tak powiem przesiąknięty był tym fotelem cały.
Słonie ogólnie szczęście przynoszą , dlatego wszystkie słonie syna z podniesioną do góry trąbą z pokoju proszą,
iż w razie wygrania, przyjmą dużego NIEBIESKIEGO SŁONIA do pokoju bez zawahania.
- Zarejestrowany: 08.12.2011, 13:58
- Posty: 7
Witam. Moja córcia zauroczona jest kremowym trnem. Bardzo podoba się jej kolor, wygląda. Uważa, ze pasowałby bardzo do jej pokoiku, jego kolorów i mebli. Bardzo by taki chciałamieć. Mogłay sobie odpoczywac w nim po szkole, po odroieniu lekji. W takimfoteliku siedziała by sobie aja czytałabym jej bajki.
Gdyby Nikola wygrała bardzo by taki fotel chciała właśnie ten kremowy tron
- Zarejestrowany: 31.03.2011, 14:05
- Posty: 8
Mój synek Łukasz nieczęsto całuje,
gdy coś Mu się podoba, lub... gdy czegoś potrzebuje!
W tym przypadku to pierwsze wygrało,
tak, że cudo na meblowej stronie buziaka dostało!
Jak widać, wątpliwości żadnych nie ma,
czego Łukaszkowi najbardziej potrzeba,
w tle fotel dorosłych, prawie identyczny,
pewnie dla Łukaszka był wzorem wytycznym!
Jakby coś, jaki fotel chcemy, mówić nie trzeba,
Łuki już pokazał, jaka Jego potrzeba!
- Zarejestrowany: 10.12.2011, 15:55
- Posty: 3
Kiedy tylko zobaczyłam fotel w kształcie piłki wiedziałam jaka bedzie moja odpowiedź..:)Mój mąż jest piłkarzem już wiele lat i przelał na naszego synka swoją pasję do piłki.Jeszcze jak byłam w ciąży to pierwszy ciuszek który kupiliśmy to były zielone body w piłki:)Nasz synek ma dopiero 10msc ale jak widzi piłkę dosłownie się trzęsie z radości:)ja nie ukrywam nie jestem fanką tego sportu bo przez niego nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłam wekkend albo popołudnie z mężem no ale jak widać geny męża były silniejsze:))
Więc w przypadku wygranej prosilibyśmy o fotelik w kształcie piłki:)
- Zarejestrowany: 31.05.2011, 12:28
- Posty: 38
Na dworze już było ciemno i dochodziła godzina 18:00. Nie długo trzeba będzie połozyc dzieci spać. Starszy syn (6 letni Kuba) grał w grę telewizyjną, a mama karmiła jego młodszą siostrzyczkę (1,5 letnią Nikolę). Tato przy zapalonej lapmce w kuchni czytał gazete i popijał herbatę. Na stoliku w pokoju leżał włączony komputer. Nikola zasypiała u mamy na rękach, uśmiechając sie do braciszka, który właśnie do niej podszedł.
- Mamo czy mogę pograć teraz na komputerze? - odpowiedział Kuba
- Tak synku, zaraz Ci włączę jakąś grę. Tylko poszukam jeszcze jakiegos fotelu dla małej przez nternet, żeby mogła sobie siedząc na nim malować obrazki przy stoliku.
Mama zawołała tatę i podała mu zasypiającą córeczkę. Tato długo kołysał dziecko, które szybko usnęło. Położył ją do łóżeczka i wrócił domamy i synka. Mama wpisała w wyszukiwarce "fotel dla dziecka" i wyskoczyła jej strona z pieknymi meblami. Wprost idealnymi do pokoju Nikoli. W pokoju zapanowała głucha cisza... Nawet Kuba, który zawsze miał cos d powiedzenia patrzył się na piekne fotele. W końcu pierwsza odezwała się mama:
- I który fotel Wam się podoba?
- KREMOWY TRON!!! - Odparł Kuba
- Dlaczego akurat ten fotel? Patrz ile tutaj jest innych pieknych foteli. Biedronka, mała księżniczka, pianino - zapytał sie tata
- Tatusiu, bo moja siostrzyczka jest królową i ten tron dla niej byłby idealny!
- A Tobie oprócz tego tronu nic sie nie podoba więcej, może coś Ty byś sobie wybrał? - zapytała się mama.
- Nie mamusiu! Ja mam swoje krzesełko. Nikoli przyda się bardziej taki piekny fotel.
Mama i tata zastygli w bezruchu. Nie wiedzieli, że ich syn aż tak bardzo wydoroślał, i że aż tak bardzo kocha swoją małą siostrzyczkę (wiadomo jak to jest z rodzeństwem). Mama pocałowała Kubę w policzek i uścisnęła go mocno. Pomyślała, że mały może mieć racje z tym fotelem, gdyż Nikola ma pokój żółty, a kremowy fotel jej by idealnie tam pasował.
- Czas chyba zbierać pieniążki - pomyśleli rodzice i zamknęli komputer
Dobranocka sie skończyła i mama wykąpała Kubę. Ubrała go w piżamkę i poszła zaprowadzić go do pokoju.
- Mamusiu obiecaj mi coś! - odpowiedział śpiący Kuba
- Słucham Cię kochanie- odrzekła mama
- Nikola dostanie swój fotel!
Mama popatrzyła się na synka usmichając do niego i mówiąc kocham Cię zgasiła światło w pokoju.
W razie wygrane, bardzo bym prosiła w imieniu synka o właśnie fotel - Kremowy tron. On sobie taki właśnie wymarzył dla siostrzyczki :)