Bycie mamą wieloraczków to podwójny zaszczyt, podwójna odpowiedzialność i przynajmniej podwójna dawka miłości i – na samym początku - bezzębnych uśmiechów otrzymywanych co rano. Myślisz sobie - mam małe dziecko, jestem niewyspana, zabiegana, nie mam czasu dla siebie. A później myślisz sobie – mam jedno dziecko, jak by to wyglądało, gdybym musiała zająć się dwoma? Albo trzema?
Spotkałyśmy trzy zupełnie różne mamy – trzy fantastyczne mamy, które zechciały podzielić się z Nami swoimi historiami i opowiedzieć jak to jest dowiedzieć się, że pod sercem bije nie jedno, a dwa lub malutkie serduszka. Wyjaśnić, czy rzeczywiście gdy jedno zje to drugie wtedy zaczyna być głodne i czy zdarzyło im się pomylić własne maluchy ;)
Zapraszamy Was na rozmowę z Olgą – mamą Martusi i Eli, Moniką – mamą Wiktorii i Bartka oraz Iwoną – mamą Amandy, Natalii i Aleksa.
POZNAJCIE HISTORIE MAM WIELORACZKÓW >>>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.