On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 520442 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 12-04-2011 21:47
dziś po raz pierwszy zabrałam synka na krótką samochodową wycieczkę
tzn to nie była pierwsza jego przejażdżka, ale pierwszy raz to ja prowadziłam i byliśmy sami ;)
trochę mu się nie podobalo instalowanie w foteliku, ale później juz był grzeczniutki
a ja co chwilę zerkałam do tyłu, ale co z tego jak on tyłem do mnie był
pojechaliśmy do mojej psiapsióły - póki nie urodziła chciałam zobaczyć jak urządziła pokoik
Kubuś przetestował łóżeczko i przewijak Frania, więc Aga już się spokojnie może urodzic , bo wsyztsko zdało egzamin
kolejna wycieczka- tym razem 30 km juz niebawem, jak tylko przyjdzie nowy zamówiony wczoraj fotelik( przedwczesny prezencik chrzcinowy od dziadków)
Nadesłane przez: anetaab dnia 11-04-2011 20:48
zaszalałam dziś, nie mogłam doczekac się dnia kiedy dam Kubusiowi coś innego niż cycuś ( bo herbatki nie kręcą Go wcale a wcale)
mam kilka sloiczków w pogotowiu, ale z tym się jeszcze wstrzymuję - wedle zaleceń skoro karmię wyłącznie piersią
za to kupiłam mu dziś nektarek babanowy
dostało się synkowi 30 ml na dobry początek
rewelacja- posmakowało kawalerowi i nagle nawet picie z butli się udało
pierwsza próba za nami- ze smakiem mamunia trafiła
poszłam do mojej fryzjereczki podciąć te moje wciaż uporczywie wypadające włosy , żeby a) pozbyć się zniszconych, sianowatych końcówek, b) wzmocnić je troszkę
no i moja Ania zapowiedziała mi że na lato brązik- moej włosy zmęczone ciążą i pasemkami zdecydowanie chcą odpocząć- no więc posłusznie się będę musiała zgodzić i pożegnać na czas jakiś z moimi białymi pasemeczkami ( ale na chrzcinki jeszcze mi zrobi ;) )
Nadesłane przez: anetaab dnia 10-04-2011 20:31
Lubię weekendy bo rodzice są wtedy w domu, ale dziś znów zrobili mi psikusa i yjechali sobie na cały dzień.
:( smutno mi wtedy, mam oczywiście Kubusia, ale tak mi jakoś dziwnie jak nie m ich cały dzień
za to synuś zyskał na tym wyjeździe i ja mam o jeden klopocik mniej- dziadkowie kupili cienką kurteczkę, której dość usilnie poszukiwałam
Weekendy dają mi też trochę do myślenia, malo wtedy ludzi na familce, co oczywiście jest dla mnie logiczne, bo każdy stara się wtedy poświęcić czas rodzinie- przecież to najważniejsze
a ja?? poświęcam czas synkoi, ale tak jak w każdy inny dzień...
w takich chwilach brakuje mi jednak kogoś bliskiego....aj poniosło mnie trochę, powinnam się przecież w takim razie cieszyć że całą miłość mogę przelać na mój największy w życiu skarb- Jakuba