Opublikowany przez: ULA 2012-08-30 13:23:20
Kiedy i jak narodził się pomysł na książkę?
Dagmara Weinkiper-Hälsing: W 2006 roku okazało się, że nigdy nie zostaniemy rodzicami samodzielnie. Podjęliśmy decyzję, aby walczyć o dziecko. Nie była to decyzja łatwa, ani pozbawiona rozważań moralnych. Nie potrafiłam sobie sama poradzić ze swoimi myślami. Potrzebowałam je w jakiś sposób uszeregować. Przyjrzeć im się z bliska, ugryźć, przetrawić i nabrać energii do tego, żeby stawić czoła nadchodzącemu dniu.
Wtedy zaczęłam pisać bloga. Stałam się wirtualną TUVĄ. Popularność bloga przerosła moje oczekiwania a moja historia stała się ważna dla innych. Wiem, że wielu pomogła w trudnych chwilach. Po urodzeniu Lilly pisałam dużo rzadziej, wtedy też powstała myśl o wydrukowaniu, wydaniu książki dla niej. Żeby opowiedziec jej historię jej powstania. Po urodzeniu chłopców ta myśl stała się jeszcze silniejsza. Myślałam o self publishingu, kilku egzemplarzach, które mogłabym sfinansować i ofiarować naszym dzieciom, kiedy będą starsze.
W tym samym czasie coraz częściej zaczęto mówić o in vitro w Polsce. Początkowo śmiałam się czytając wypowiedzi ludzi zajmujących ważne stanowiska, którzy nazywali dzieci poczęte dzięki IVF dziećmi Frankensteina a poczecie in vitro niegodnym. Geografia poczęcia zaćmiła prawdę o problemie, o cierpieniu, o chorobie. Miałam wrażenie, że coś wymyka się spod kontroli.
Nazywanie dzieci poczętych dzięki IVF „mordercami swojego nienarodzonego rodzeństwa” świadczy o niedouczeniu i ignorancji. Przedstawianie wizji zamrożonych na wiecznść zarodków, po które nikt nigdy nie wróci, ktróre są traktowane przedmiotowo, wylewane do toalety propaguje obraz in vitro w krzywym zwierciadle. Najstarsze dziecko ze szkła w Polsce ma już 23 lata. Te dzieci są niejednokrotnie dyskryminowane i obrażane.
Dlatego zdecydowałam się na wydanie pamiętnika w formie książkowej. Wysłałam fragmenty do różnych wydawnictw. Odpowiedziało kilka, wśród nich Wydawnictwo „e media”. Marek Niedostatkiewicz, jego właściciel okazał się człowiekiem inteligentnym, otwartym i dalekim od konserwatyzmu. Zaufałam mu od pierwszego kontaktu. Książka "Dziecko ze szkła. In vitro-moja droga do szczęścia" ukazała sie w maju tego roku.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
46.113.*.* 2012.09.01 15:18
Może jeszcze raz, coś mi wcięło mam nadzieję, że to nie działanie moderacji bo byłoby to dyskredytujące. Jeżeli Michael Jordan wyda pamiętnik i napisze o sobie, że był najlepszym latającym czarnuchem, to traktujemy taki zwrot jako figurę stylistyczną, Jednakże jeśli w dyskusji nad jego książką biała amerykańska kobieta zamieści wpis, że Jordan był latającym czarnuchem to może sprzedawać cały swój dobytek, a i to będzie mało. Różnica mała acz zasadnicza. Zrozumiano?! Odnośnie mojej pychy to sam o niej pisałem, jednakże mam taką przypadłość nie pasującą być może do tego narodu, że nie zabieram głosu w tematach, w których moja wiedza, nie jest większa niż przeciętna. Ot takie dziwactwo. Tak więc, po raz kolejny ponawiam apel, zacznijmy od elementarza czyli od wzmiankowanych wcześniej definicji ważnych dla tej dyskusji pojęć.
46.113.*.* 2012.09.01 10:05
Co za czasy: jeżeli Michael Jordan napisze w swoim pamiętniku, że jest wielkim latającym czarnuchem to traktujemy to jako figurę stylistyczną, ale jeśli jakaś biała amerykańska panienka w dyskusji, w której pada wiele różnorakich zdań na temat jego osoby, a ona napisze ten wielki latający czarnuch i jeszcze weźmie to w cudzysłów, to może zacząć sprzedawać swój dobytek. Zrozumiano? Eureka! Tak w tym temacie zjadłem wiele rozumów i z zasady, nie dyskutuję w tematach w, który moja wiedza nie jest większa niż przeciętna. Tak więcej apeluję, zacznijmy od elementarza i jeszcze raz odsyłam do definicji wzmiankowanych wcześniej pojęć. Bez tego ta dyskusja to jako lokata w amber gold.
95.49.*.* 2012.08.31 20:53
Nie bronię nikogo, ale słowo "bida" użyła sama autorka książki, więc zgadzam się z wypowiedzią, że nie czytasz ze zrozumieniem. A Ciebie dyskwalifikuje w rozmowie fakt, że jesteś pyszny i wydaje Ci się, żeś zjadł wszelkie rozumy [o tym świadczy Twoja wypowiedź nt. czyiś ocen].
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.