Opublikowany przez: ULA 2013-07-15 12:23:50
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Sonia 2013.07.23 08:16
Wspaniała historia!!!
89.230.*.* 2013.07.16 18:31
u mnie było podobnie:) po narodzinach julki posiedziałam trochę w domu, póki nie wydobrzałam po porodzie, ale że ja miałam stabilną pracę w eniro ze stała umową i stałymi godzinami pracy, a mój mąż tylko łapać zlecenia, więc stwierdziliśmy, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie, jak on zostanie z małą, a ja wrócę do pracy, która dawała nam pewną stabilność finansową. mąż zajmuje się córą rewelacyjnie:) jest czuły, opiekuńczy, a ja choć zmęczona po pracy, wracam pędem stęskniona do mojej rodzinki i jestem mega szczęśliwa, że nam się ten układ sprawdza:) ale oczywiście było gadanie wśród ludzi, że jak to tak facet w domu z dzieckiem, a ja do pracy... ale co tam się martwić gadaniem:P
Mariola1811 2013.07.16 17:53
Tata na pełen etat to wciąż wielkie Halo w dzisiejszych czasach. Czytanie Pana bloga to prawdziwa przyjemność. W końcu tacierzyński punkt widzenia:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.