Sonia 2013.07.23 08:16
Wspaniała historia!!!
89.230.*.* 2013.07.16 18:31
u mnie było podobnie:) po narodzinach julki posiedziałam trochę w domu, póki nie wydobrzałam po porodzie, ale że ja miałam stabilną pracę w eniro ze stała umową i stałymi godzinami pracy, a mój mąż tylko łapać zlecenia, więc stwierdziliśmy, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie, jak on zostanie z małą, a ja wrócę do pracy, która dawała nam pewną stabilność finansową. mąż zajmuje się córą rewelacyjnie:) jest czuły, opiekuńczy, a ja choć zmęczona po pracy, wracam pędem stęskniona do mojej rodzinki i jestem mega szczęśliwa, że nam się ten układ sprawdza:) ale oczywiście było gadanie wśród ludzi, że jak to tak facet w domu z dzieckiem, a ja do pracy... ale co tam się martwić gadaniem:P
Mariola1811 2013.07.16 17:53
Tata na pełen etat to wciąż wielkie Halo w dzisiejszych czasach. Czytanie Pana bloga to prawdziwa przyjemność. W końcu tacierzyński punkt widzenia:)
aguska798 2013.07.16 11:31
Mój mąż został z córką, gdy ta miała 8 m-cy, mnie w domu nie raz i po 12 godzin nie było. Dawali sobie radę super! Sąsiedzi i rodzina różnie komentowali- ale to była wtedy najlepsza opcja. Teraz role się odwróciły. A za rok, dwa lata- pewnie znów będzie inaczej. Tak czy siak- rodzice powinni się uzupełniać w wychowaniu dzieci. :)
83.15.*.* 2013.07.16 10:41
Mój mąż też został z małą i to już po 4 miesiącach, bo byłam w trakcie awansu zawodowego i szkoda mi było zaprzepaścić tyle włożonej pracy. Zajmował się niunią super, także ze spokojem mogłam pracować. Co prawda było mi na początku smutno, gdy musiałam rano wychodzić, ale za to stęskniona wracałam do domu jak na skrzydłach :)
alanml 2013.07.16 10:12
Żeby mój pół dnia został z dziećmi to byłby cud. Gratulacje dla Pana!
212.160.*.* 2013.07.16 09:46
mi bardzo się podoba kiedy to mężczyzna zajmuje się dzieckiem. powinno być więcej takich mężczyzn!