Co dziś u Was słychać? XVII . - Forum

Wczoraj uśmiałam się z telefonu córki, opowiadała jak to Olaf zaczyna znaczyć swoje "terytorium" - przymyka drzwi w swoim pokoju i spokojnie sie bawi a jak ktoś do niego zagląda do mówi:  ciego chceś, idź sobie... Rano jak wstaje do przedszkola to lubi sobie czasami pokrzyczeć a zięć mówi do niego: Olafek nie krzycz bo braciszek śpi, a on na to - nie ma braciszka, zięć - jest w brzuszku mamusi - tak, tak, tak - będę miała piątego wnusia bo to będzie chłopczyk więc nadal Oliwka będzie księżniczką w rodzinie... Poza nią nie ma dziewczynek tylko same chłopaki... he he he..

Wczoraj uśmiałam się z telefonu córki, opowiadała jak to Olaf zaczyna znaczyć swoje "terytorium" - przymyka drzwi w swoim pokoju i spokojnie sie bawi a jak ktoś do niego zagląda do mówi:  ciego chceś, idź sobie... Rano jak wstaje do przedszkola to lubi sobie czasami pokrzyczeć a zięć mówi do niego: Olafek nie krzycz bo braciszek śpi, a on na to - nie ma braciszka, zięć - jest w brzuszku mamusi - tak, tak, tak - będę miała piątego wnusia bo to będzie chłopczyk więc nadal Oliwka będzie księżniczką w rodzinie... Poza nią nie ma dziewczynek tylko same chłopaki... he he he..

Wczoraj uśmiałam się z telefonu córki, opowiadała jak to Olaf zaczyna znaczyć swoje "terytorium" - przymyka drzwi w swoim pokoju i spokojnie sie bawi a jak ktoś do niego zagląda do mówi:  ciego chceś, idź sobie... Rano jak wstaje do przedszkola to lubi sobie czasami pokrzyczeć a zięć mówi do niego: Olafek nie krzycz bo braciszek śpi, a on na to - nie ma braciszka, zięć - jest w brzuszku mamusi - tak, tak, tak - będę miała piątego wnusia bo to będzie chłopczyk więc nadal Oliwka będzie księżniczką w rodzinie... Poza nią nie ma dziewczynek tylko same chłopaki... he he he..

Chodzę z kąta w kąt....jakoś wkurza mnie wszystko. 

Buraki wstawiłam do gotowania, bo nic do roboty nie mam. Na grzybach byłam ale słabo dzisiaj. 

Jak w pracy jestem to tyle by się zrobiło będąc w domu,a jak już mam wolne to niekoniecznie. No ale robię żeby z nudów nie paść.

Będziemy pępkowe pili 

Świetna wiadomość...gratulacje dla babci i rodziców:)

Chodzę z kąta w kąt....jakoś wkurza mnie wszystko. 

Buraki wstawiłam do gotowania, bo nic do roboty nie mam. Na grzybach byłam ale słabo dzisiaj. 

Jak w pracy jestem to tyle by się zrobiło będąc w domu,a jak już mam wolne to niekoniecznie. No ale robię żeby z nudów nie paść.

Ja zastanawiam się co by tu zjeść tak na szybkiego, chyba jajecznicę z parówką zrobię i ogórek kiszony do tego...

Wczoraj uśmiałam się z telefonu córki, opowiadała jak to Olaf zaczyna znaczyć swoje "terytorium" - przymyka drzwi w swoim pokoju i spokojnie sie bawi a jak ktoś do niego zagląda do mówi:  ciego chceś, idź sobie... Rano jak wstaje do przedszkola to lubi sobie czasami pokrzyczeć a zięć mówi do niego: Olafek nie krzycz bo braciszek śpi, a on na to - nie ma braciszka, zięć - jest w brzuszku mamusi - tak, tak, tak - będę miała piątego wnusia bo to będzie chłopczyk więc nadal Oliwka będzie księżniczką w rodzinie... Poza nią nie ma dziewczynek tylko same chłopaki... he he he..

Chodzę z kąta w kąt....jakoś wkurza mnie wszystko. 

Buraki wstawiłam do gotowania, bo nic do roboty nie mam. Na grzybach byłam ale słabo dzisiaj. 

Jak w pracy jestem to tyle by się zrobiło będąc w domu,a jak już mam wolne to niekoniecznie. No ale robię żeby z nudów nie paść.

Gratulacje dla rodziców i dla dziadków :) 

Wczoraj uśmiałam się z telefonu córki, opowiadała jak to Olaf zaczyna znaczyć swoje "terytorium" - przymyka drzwi w swoim pokoju i spokojnie sie bawi a jak ktoś do niego zagląda do mówi:  ciego chceś, idź sobie... Rano jak wstaje do przedszkola to lubi sobie czasami pokrzyczeć a zięć mówi do niego: Olafek nie krzycz bo braciszek śpi, a on na to - nie ma braciszka, zięć - jest w brzuszku mamusi - tak, tak, tak - będę miała piątego wnusia bo to będzie chłopczyk więc nadal Oliwka będzie księżniczką w rodzinie... Poza nią nie ma dziewczynek tylko same chłopaki... he he he..

Chodzę z kąta w kąt....jakoś wkurza mnie wszystko. 

Buraki wstawiłam do gotowania, bo nic do roboty nie mam. Na grzybach byłam ale słabo dzisiaj. 

Jak w pracy jestem to tyle by się zrobiło będąc w domu,a jak już mam wolne to niekoniecznie. No ale robię żeby z nudów nie paść.

O jak fajnie GrazGraż! To wielka radość ! Gratulacje!

Ja się śmieję że w pracy odpoczywam w domu to dopiero się zaczyna 

Dzień dobry :)