Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
23 listopada 2014 09:39 | ID: 1165782
cały dzięń bieganiny, zrobiła tort orzechowo, kakowo-czekoladowy posypany migdałami, oraz casto biszkoptowe z masa owocami i galaretką, z tata galarete drobiowa, zupe wegierską. rano będe robiła sałatkę grecka. Dopiero teraz sobie siadłam:)
Mmmm ale to sie chyba imprezka szykuje.. tyle smakowitości
23 listopada 2014 09:40 | ID: 1165783
Witam i ja...Dziś mam zebranie w kościele odnośnie komunii...
WITAJ ŻANETKO... Córka u Oliwki już w październiku miała...
23 listopada 2014 09:43 | ID: 1165785
Kawkę z mężem pijemy bo ma wolną chwilę przed kolejnym wyjazdem...
23 listopada 2014 09:48 | ID: 1165789
Kawkę z mężem pijemy bo ma wolną chwilę przed kolejnym wyjazdem...
I ja też przy kawce i z mężem.. wafelki podjadamy
23 listopada 2014 09:48 | ID: 1165790
Ja dziś gotuję niedzielny obiad (nie często mi się to zdarza), ponieważ tesciowa nadal lezy w szpitalu. Prwadopodonie zostanie tam do wtorku.
Po południu jedziemy z wizytą do mojego brata.
23 listopada 2014 09:53 | ID: 1165794
Kawkę z mężem pijemy bo ma wolną chwilę przed kolejnym wyjazdem...
I ja też przy kawce i z mężem.. wafelki podjadamy
My Hity i ciasteczka z polewą czekoladową...
23 listopada 2014 10:43 | ID: 1165806
Witam i ja...Dziś mam zebranie w kościele odnośnie komunii...
WITAJ ŻANETKO... Córka u Oliwki już w październiku miała...
Cześć Grażynko:) U nas już we wrześniu było, teraz kolejne, a następne w stycziu:)
23 listopada 2014 10:44 | ID: 1165808
Zmarzłam okropnie... Mróz biały u nas i w nogi mi było zimno w kościele...
23 listopada 2014 10:47 | ID: 1165811
Witam.
Ale się w nocy ucierpialam :( koło 22 mnie dopadł jakiś ból, początkowo myślałam, że to korzonki (chociaż nigdy mnie nie bolały) ale później obstawiłam na kolkę nerkową. Upłakałam się jak dziecko. Mąż chciał po pogotowie dzwonić ale mu nie dałam. Jeszcze by mnie chcieli w szpitalu zostawić a nie mogę sobie na to pozwolić. Jutro małżonek znowu do pracy wyjeżdża, kto zostanie z Szymusiem :( Poza tym jutro mam mieć na głowie ekipę budowlańców - będą nam robić podjazd. Kto by ich dopilnował. No i jeszcze stolarz ma schody kończyć... Na szczęście nad ranem ból "puścił" i (odpukać) od rana nic mnie już nie boli.
23 listopada 2014 10:54 | ID: 1165812
Witam.
Ale się w nocy ucierpialam :( koło 22 mnie dopadł jakiś ból, początkowo myślałam, że to korzonki (chociaż nigdy mnie nie bolały) ale później obstawiłam na kolkę nerkową. Upłakałam się jak dziecko. Mąż chciał po pogotowie dzwonić ale mu nie dałam. Jeszcze by mnie chcieli w szpitalu zostawić a nie mogę sobie na to pozwolić. Jutro małżonek znowu do pracy wyjeżdża, kto zostanie z Szymusiem :( Poza tym jutro mam mieć na głowie ekipę budowlańców - będą nam robić podjazd. Kto by ich dopilnował. No i jeszcze stolarz ma schody kończyć... Na szczęście nad ranem ból "puścił" i (odpukać) od rana nic mnie już nie boli.
Aneczko, zwolnij trochę!!!!! Organizm domaga się odpoczynku po prostu!!!!
23 listopada 2014 10:55 | ID: 1165813
Ja zmykam do moich chłopaków:) Po mojej wczorajszej nieobecności są jak przylepki i nie chcą się odlepić;)
23 listopada 2014 11:16 | ID: 1165815
Ja zmykam do moich chłopaków:) Po mojej wczorajszej nieobecności są jak przylepki i nie chcą się odlepić;)
Doceniają cię
23 listopada 2014 11:26 | ID: 1165816
Witam.
Ale się w nocy ucierpialam :( koło 22 mnie dopadł jakiś ból, początkowo myślałam, że to korzonki (chociaż nigdy mnie nie bolały) ale później obstawiłam na kolkę nerkową. Upłakałam się jak dziecko. Mąż chciał po pogotowie dzwonić ale mu nie dałam. Jeszcze by mnie chcieli w szpitalu zostawić a nie mogę sobie na to pozwolić. Jutro małżonek znowu do pracy wyjeżdża, kto zostanie z Szymusiem :( Poza tym jutro mam mieć na głowie ekipę budowlańców - będą nam robić podjazd. Kto by ich dopilnował. No i jeszcze stolarz ma schody kończyć... Na szczęście nad ranem ból "puścił" i (odpukać) od rana nic mnie już nie boli.
Aniu nie chcę Cię straszyć ale jak leżałam w szpitalu w 34tc, to przywieźli dziewczynę, którą właśnie tak bardzo blały nerki. Miała silne zapaleni. Nie przyszła z pojedyńczym bólem, bo tez miała już jedno dziecko, którego nie miała z kim zostawić. Skutek był taki, że wypisała się na własne życzenie, a wieczorem pogotowie znów ją przywiozło. Leżała z nami 2 tyg, na szczęście jej dzidziusiowi nic się nie stało, a ciąża zakończyłą się dobrze.
Może zrób badanie moczu, powiedz jakie masz dolegliwości i podpowiedzą Ci jakie zrobić parametry. Dużo pij.
23 listopada 2014 11:31 | ID: 1165818
A ja dalej męczę się z uczuleniem, alergią, pogryzieniem? Tym razem zaatakowało mi dłonie i nadgarstki, ugrzienia są typowe dla pluskiew, po 3 w rzędzie. Wczoraj oblepiliśmy całą sypialnię taśmą dwustronną, podobno działa to na robactwo, bo jak wychodzą z jakichś szczelin, to włażą na tą taśmę i już nie mogą się odkleić. Dziś nie znaleźliśmy nic. Ale było juz tak, że przez 2-3 dni mi żadne bąble nie wyskakiwały, a potem znów był wysyp. Już sama nie wiem co robić. Mamy też spray na robactwo pełzające ale musimy wiedzieć gdzie mają gniazdo, by popsikać. A może to zwykła alergia? Ale dziwnie mnie atakuje, najpierw kostki u nóg, potem ramiona, poem plecy, potem brzuch, a teraz ręce.Koszmar.
23 listopada 2014 13:41 | ID: 1165829
A ja dalej męczę się z uczuleniem, alergią, pogryzieniem? Tym razem zaatakowało mi dłonie i nadgarstki, ugrzienia są typowe dla pluskiew, po 3 w rzędzie. Wczoraj oblepiliśmy całą sypialnię taśmą dwustronną, podobno działa to na robactwo, bo jak wychodzą z jakichś szczelin, to włażą na tą taśmę i już nie mogą się odkleić. Dziś nie znaleźliśmy nic. Ale było juz tak, że przez 2-3 dni mi żadne bąble nie wyskakiwały, a potem znów był wysyp. Już sama nie wiem co robić. Mamy też spray na robactwo pełzające ale musimy wiedzieć gdzie mają gniazdo, by popsikać. A może to zwykła alergia? Ale dziwnie mnie atakuje, najpierw kostki u nóg, potem ramiona, poem plecy, potem brzuch, a teraz ręce.Koszmar.
Czy masz tapetę w pokoju? Albo obrazy? Zajrzyj pod nie. Pluskwy trudno wytępić. I nie każdego gryzą. Ja mialam do czynienia z pluskwami. Nikogo w domu nie gryzły tylko mnie. A przyszły po rurze od kaloryferów od sąsiadki z góry. I zadomowiły się pod obrazkami. Cichutko tam sobie siedziały długo, bardzo długo. Aż przypadkiem je odkryliśmy. Było uszczelnianie wszystkich otworów w scianach i pryskanie czymś bardzo śmierdzącym. Ale to było z 50 lat temu. teraz moze są inne srodki przeciw pluskwom.
23 listopada 2014 14:00 | ID: 1165830
A ja dalej męczę się z uczuleniem, alergią, pogryzieniem? Tym razem zaatakowało mi dłonie i nadgarstki, ugrzienia są typowe dla pluskiew, po 3 w rzędzie. Wczoraj oblepiliśmy całą sypialnię taśmą dwustronną, podobno działa to na robactwo, bo jak wychodzą z jakichś szczelin, to włażą na tą taśmę i już nie mogą się odkleić. Dziś nie znaleźliśmy nic. Ale było juz tak, że przez 2-3 dni mi żadne bąble nie wyskakiwały, a potem znów był wysyp. Już sama nie wiem co robić. Mamy też spray na robactwo pełzające ale musimy wiedzieć gdzie mają gniazdo, by popsikać. A może to zwykła alergia? Ale dziwnie mnie atakuje, najpierw kostki u nóg, potem ramiona, poem plecy, potem brzuch, a teraz ręce.Koszmar.
Czy masz tapetę w pokoju? Albo obrazy? Zajrzyj pod nie. Pluskwy trudno wytępić. I nie każdego gryzą. Ja mialam do czynienia z pluskwami. Nikogo w domu nie gryzły tylko mnie. A przyszły po rurze od kaloryferów od sąsiadki z góry. I zadomowiły się pod obrazkami. Cichutko tam sobie siedziały długo, bardzo długo. Aż przypadkiem je odkryliśmy. Było uszczelnianie wszystkich otworów w scianach i pryskanie czymś bardzo śmierdzącym. Ale to było z 50 lat temu. teraz moze są inne srodki przeciw pluskwom.
No właśnie to jest dziwne, że nikt nie jest pogryziony tylko ja. Mąż przecież śpi w tym samym łóżku. Lekarz dermatolog mówiła, że jest to możliwe.
U nas mogły to przynieść zwiereta albo przywieżliśmy to z hotelu, ok miesiąca temu wróciliśmy z urlopu w Turcji i od tamtej pory się zaczęło. W Turcji nic nas nie gryzło ale jechali obok nas ludzie, którzy mówili, że w ich Hotelu było dużo pluskw. Może przelazły na nas. Już sami nie wiemy. Wiem, że ciężko je znaleźć i wytępić jeśli się okaże że to one, to jestem w stanie wziąść firmę, która się tym zajmuje. Narazie jestem zrozpaczona, wszystko mnie swędzi a maści i tabletki przepisane przez lekarza nie pomagają.
23 listopada 2014 14:01 | ID: 1165831
Pod obrazami już sprawdzaliśmy i nic.
23 listopada 2014 14:15 | ID: 1165834
Zmarzłam okropnie... Mróz biały u nas i w nogi mi było zimno w kościele...
U nas dzisiaj już cieplej bo +4 stopnie...
23 listopada 2014 14:19 | ID: 1165836
Po obiedzie już u nas... mąż ogląda Familiadę a ja klikam na Familce...
23 listopada 2014 14:42 | ID: 1165838
Pod obrazami już sprawdzaliśmy i nic.
Obejrzyjcie walizki. Może faktycznie przywieźliście to pskudztwo z Turcji. Obejrzyj ubrania i wszystko co mieliście w walizkach. Obserwuj też pluskwy w nocy. zapal światło i patrz na ściany i na pościel. Obejrzyj też swoje ręce. jeśli zauważysz świeże kropelki lub maciupkie smużki krwi, to będzie znak, że to są pluskwy. A jeszcze jedno, popatrz na pokryzione miejsca . Pluskwy tną skórę. Zostawiają takie malutkie nacięcia.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.