Co zabierasz ze sobą, żeby Twój urlop był udany i dlaczego? - WYPOWIEDZI KONKURSOWE
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Odpowiedz w tym wątku na tytułowe pytanie a dzięki temu możesz zdobyć jedną z nowych książek Wydawnictwa Promic:
Na Twoją wypowiedź czekamy do 22 czerwca 2011 (godzina 13:00)!
Aby otrzymać nagrodę należy podać swoje imię, nazwisko, dokładny adres oraz numer telefonu w zakładce „Dane osobiste” na Familie.pl!
SZCZEGÓŁY KONKURSU I JEGO REGULAMIN
Wydawnictwo Promic i Familie.pl zapraszają do zabawy!
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
A ja na udany urlop zawsze zabieram moich chłopców, nawet jeśli to jest urlopowy dzień nad jezierorem, to nasze towarzystwo jest wszystkim czego nam potrzeba. W dzisiejszych czasach tak malo czasu mamy dla siebie Mój mąz napewno zabrałby dobrą książkę bo to jego hobby na które czas ma tylko na urlopie.
- Zarejestrowany: 20.06.2011, 12:53
- Posty: 1
Jako babcia i emerytka urlop mam praktycznie kiedy chcę!Nie znaczy to oczywiście że od świtu do nocy leżę i odpoczywam!Mam na co dzień tyle zajęć ze czasem mam wątpliwości za czym ja tak biegnę!Zdaza mi się często wyjeżdżać i zawsze mam ze sobą zdjęcia moich wnuków a mam ich czterech oraz książkę.Książka to właściwie jedyna rzecz przy której mogę spędzać wiele godzin.Czytanie jest dla mnie najlepszym sposobem na wypoczynek!Jak pamiętam zawsze tak było ale teraz kiedy nie pracuję nareszcie czytam!czytam!czytam!
- Zarejestrowany: 16.05.2009, 20:13
- Posty: 55
W czasie urlopu wystarczy mi mój maleńki niezbędnik, abym czuła się radośnie i każda chwila była dla mnie przyjemnością:)
- Aparat fotograficzny - każdy dzień mi umili i doda wyjątkowości każdej chwili:)
- Książka - dzięki której na długie godziny odpłynę do krainy baśni i tajemniczych opowieści:)
- Przyjaciółka/chłopak/rodzina - z nimi nie będę miała czasu się nudzić, bo zawsze znajdzie się coś do powiedzenia i zobaczenia:)
- Garść wspomnień i marzeń - bo móc cieszyć się tym co cudownego mnie spotka lub spotkało:)
- Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
- Posty: 488
Zero złości,za to dużo miłości i wesołości:)
Taka moja recepta na dobry odpoczynek.Oczywiście najpotrzebniejsze rzeczy czyli ubrania,bielizna,ręczniki,buty,kosmetyki,apteczka,ubranka,zabawki i wszystko co na co dzień potrezbne nam w życiu:)
Oprócz tego:
-coś na komary,kleszcze itp aby wyprawy i leniuchowanie nie było nam straszne...
-książke,krzyżówki,scrable my tez musimy się odprężyć
-mały dmuchany basenik by schłodzić Domi upalne dni
-aparat by uwiecznić piekne chwile
- Zarejestrowany: 21.05.2009, 11:55
- Posty: 13
By moje wakacje były udane
zabieram ze soba to co najbardziej ukochane,
pakuję swoje dzieciaczki i męża jedynego
w naszego automobila niezbyt młodego,
wakacje mamy zawsze, niezmiennie udane,
bo wspólnie gdziekolwiek jesteśmy, przeżywamy chwile niezapomniane
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Niezależnie od tego czy jadę zimą czy latem, czy w góry czy nad morze, zawsze zabieram ze sobą komórkę z radiem (przydaje się np podczas leżenia na plaży), kilka gazet i oczywiście zawsze książkę. Wieczorami czy leniuchując na plaży można czytając odstresować się i zapomnieć o codzienności, a przy tym porządnie odpocząć.
- Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
- Posty: 219
Każdemu udany urlop kojarzy się z czym innym. Dla jednych jest to leżenie na plaży, przesiadywanie w hotelu, a dla innych aktywny wypoczynek na świerzym powietrzu. Są ludzie którzy nie wyobrażają sobie urlopu bez wyjazdu w egzotyczne zakątki świata inny wolą namiot i przysłowiowe polskie mazury...Niezależnie od upodobań każdy z nas pragnie by te wolne chwile pomogły nam się zrelaksować i zapomnieć o szarej rzeczywiśtości....
Dlatego też zawsze zabieram ze sobą :
1.DOBRY HUMOR:))), niezależnie od tego czy jadę sam, z gronem przyjaciółek, czy z rodziną i gromadką dzieci.:)
2. Wygodne, schodzone buty:)))na miejscy takowych nie kupię napewno:)))
3. Aparat fotograficzny... obowiązkowo... By pamiętac to co się zapomniało:)))
4. Niezbędną apteczkę, ( przynajmniej po części mam kontrolę nad życiem,i nie wiem co to znaczy nocne bieganie po aptekach w poszukiwaniu leków)
5. Uwielbiam aktywny tryb spędzania wolnego czasu, po całodziennych wędrówkach i zabawach marzę o gorącej kąpieli i dobrej książce:))) Więc zawsze staram się nie zapomnieć o soli morskiej i ulubionej pozycji:)))
6. Czasami jak jadę z dziećmi marzę by zabrać, że soba nianię:)) ale to tylko marzenia... narazie:)))
Jeśli urlop ma być udany, to cała rodzina musi wypoczywać wspólnie. Oczywiście, zabieramy ze sobą również czwartego członka naszej rodzinki, czyli pieska. Na wypoczynek wybieramy takie miejsce, gdzie zwierzęta nikomu nie przeszkadzają.
Aby umilić pobyt w pochmurne dni pakujemy m.in. książki o tematyce familijnej, które fragmentami każdy po kolei (syn jeszcze nie umie, więc cierpliwie słucha), kredki i blok rysunkowy - służą nam do własnoręcznego dokumentowania naszego pobytu w postaci rysunków, które później wpinamy do segregatora i mamy naszą rodzinną kronikę :)
Na gorące i słoneczne dni zabieramy dmuchane zabawki do wody, które wspólnie użytkujemy, zabawki do piasku ( w celu zbudowania naszego wymarzonego zamku) oraz ...żel chłodzący po opaleniu :)
W domu zaś zostawiamy złe humory i zmartwienia:) Od nich też trzeba odpocząć
URLOP TO MY
- Zarejestrowany: 25.05.2011, 07:13
- Posty: 5
Udany urlop zawsze muszę mieć
i na przygody wielką mam chęć.
A że najlepiej czuję się z rodziną,
to razem wyjeżdżamy, zawsze z dobrą miną.
Bo najważniejszy jest uśmiech i dobry humor,
nie zaszkodzi wtedy, nawet złych przygód rumor.
Zwykła niepogoda, zagubiona rzecz
nie popsują nam humoru, teraz o tym wiesz.
A żeby nie zapomnieć niczego, co mogłoby utrudnić wakacje,
robię listę potrzebnych rzeczy, gdy zaczynają kwitnąć akacje.
Nawet gdy do urlopu został miesiąc cały,
warto przygotować niezbędnik mały.
Na pierwszym miejscu ubrania na każdą pogodę i okazję wpisuję,
nigdy potem, że czegoś zapomniałam nie żałuję.
Bo w walizce jest coś na deszcz i słońce,
tańce i piknik na kwiecistej łące.
A gdy panowie z dziećmi w wodzie pluskają,
panie dla siebie czas wolny mają.
I tu się bardzo lektury przydają.
Lekkie, przyjemne, relaksujące,
na każdą pogodę zawsze pasujące.
Oprócz tego w walizce rzeczy mam wiele,
"niczego w niej nie brakuje"- mówią przyjaciele.
Są kosmetyki dla każdego z rodzinki,
aby poparzenie nie popsuło mu wesołej minki.
Jest także aparat i kamerka mała,
by o minionych wakacjach pamiętała rodzinka cała.
Igła i nitka też miejsce swoje w walizce mają,
choć na szczęście rzadko się przydają.
Jest także, a może przede wszystkim, apteczka mała,
w nim się mieści środków opatrunkowych i leków cała chmara.
Do tego pieniążki i kartę płatniczą zabieramy
krzyżówki i gry, w które podczas słoty gramy.
Do tego piłka, badminton i rowery,
nie straszne nam są place i skwery,
na których po długich wycieczkach wypoczywamy,
bo my przede wszystkim SIEBIE NA WAKACJACH MAMY!!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Krótko acz treściwie...
Ja na urlopik swój zabrałabym swoją najukochańszą wnuczkę OLIWECZKĘ - bo ona to za wszystko mi wystarcza i z nią nigdy nie da się nudzić - obojętnie gdzie nie bylibyśmy i co robilibyśmy...
- Zarejestrowany: 04.05.2009, 14:52
- Posty: 8
Na wyjazd staram się brać minimum rzeczy. Wychodzę z założenia, że wszystko można dokupić w razie potrzeby.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Na mój urlop zabieram , no wiadomo, najpotrzebniejsze rzecze. Jedną z takich rzeczy to właśnie książki, nigdy się z nimi nie rozstaję . Jakaś odprężająca lektura. Czytanie połączone z wypoczynkiem to nawzajem uzupełniający się relaks. Raczej nie zabrała bym przyjaciółki ani rodzinki! O tak właśnie aby odpocząć od WSZYSTKIEGO. Bo książkę zawsze mogę odłożyć na bok jak się znudzi..A z przyjaciółką nagadam się po powrocie. Dla rodzinki nabiorę nowych sił na cały rok.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Żeby urlop był udany to jadę nad morze z moją rodzinką, wyłączam telefon, nie oglądam tv - tylko spędzam czas z moimi dziećmi i mężem. Co zrobię ze sobą - przed wyjazdem idę do kosmetyczki i pakuję ubrania. Nie zabieram wiele, bo wychodzę z założenia, że jak czegoś zabraknie to sobie kupię. Jadę bezstresowo i świetnie się bawię nie myśląc co zostawiłam w domu.
Życzę udanych wakacji ;)
- Zarejestrowany: 13.06.2011, 04:23
- Posty: 6
Nie martwię się nigdy o to czy wszystko spakowałam. Najważniejsze w urlopie jest to, że jest ze mną mój mąż, osoba któa zawsze znajdzie wyjście z każdej sytuacji i z którą wszędzie czuję się wspaniale. To to z kim wypoczywamy jest najistotniejsze a nie rzeczy, które przemijają i które łatwo można zgubić. Z mężem mój urlop zawsze jest udany i wspaniały, rzeczy są nieistotne.
- Zarejestrowany: 14.05.2011, 07:53
- Posty: 3
witam
Aby mój urlop był udany koniecznie muszę zabrać na niego ze sobą męża i dzieci. Bez nich to nie był by dobrze spędzony urlop. Muszę dobrze sie spakować by niczego nie zapomnieć. Podstawowymi przedmiotami potrzebnymi do tej podróży to między innymi dobrze spakowana walizka, siadka sło0dyczy dla urwisów, gry i zabawki. Myśle, że przewodnik z ciekawymi miejscami i zabytkami też powinien się u każdego znaleźć gdyż to bardzo ułatwia i wzbogaca wycieczkę. Nie obeszło by się bez dużej ilości humoru, chęci na nowe przygody oraz do poznania nowych ludzi.
- Zarejestrowany: 24.01.2011, 13:07
- Posty: 20
Na urlop zawsze zabieram ze sobą uśmiech. To podstawa do tego, by dobrze się bawić i po prostu wypocząć.
Oprócz osób, bez których dobry urlop się nie uda i bez których nie mogę żyć, też nigdzie się nie ruszam. Na tą chwilę jest nimi mąż i synek, a już niedługo kolejny mały szkrab.
Ubrania, buty, kosmetyki, gotówka, telefon i ładowarka – to mam zawsze.
Z rzeczy bardziej przyziemnych zabieram apteczkę. Zwłaszcza, gdy podróżuję z moim małym smykiem. Mam w niej wszystkie leki, na każdą ewentualność. Począwszy od plastrów i wody utlenionej, po leki przeciwgorączkowe, na biegunkę, wzdęcia, zaparcia, wysypkę, aerozol na komary, kremy z filtrem i na oparzenia, a skończywszy na herbatkach ziołowych. Bo nigdy nie wiem, co się przyda.
Prócz tego zawsze wyposażam się w adresy najbliższej apteki, szpitala czy lekarza.
Gdy synek był jeszcze malutki, a wyjeżdżaliśmy do Turcji zabrałam butelki z wodą mineralną dla niego i jedzenie w słoiczkach. Bo jak twierdzę „przezorny zawsze ubezpieczony”! Tym samym wyjazd był naprawdę udany, a synek zadowolony.
Wiadomo, że wezmę inne rzeczy na urlop spędzany w Polsce, a inne rzeczy na spędzany za granicą. Tak samo, jeśli chodzi o wyjazd z dzieckiem lub bez. Gdy jeździliśmy sami z mężem, wystarczały nam tylko najpotrzebniejsze rzeczy i bilet (nieraz w jedną stronę). Resztę spraw załatwiało się na miejscu. Teraz organizujemy wszystko od A do Z, bo z dzieckiem nigdy nie wiadomo czy np. nie pojawi się uczulenie.
Zawsze staram się wcześniej dowiedzieć, gdzie znajdują się sklepy z jedzeniem dla maluchów lub z pieluchami. Gdzie są strzeżone plaże, gdzie można dobrze i zdrowo zjeść.
Zabieram też dobrą książkę na długie, letnie wieczory, gdy mały już będzie spał, a mąż nie będzie przeszkadzał. Oraz książeczki dla małego i parę zabawek, by wypełnić jego czas np. na plaży. Wspólne, wieczorne czytanie przed snem, to nasz rytuał, który gwarantuje dobry sen małemu. Więc ulubiona bajka musi zostać zabrana.
Każdy, nawet parodniowy wyjazd jest przez mnie dobrze zaplanowany. Bo gdy mam wszystko pod kontrolą, to wiem, że wypocznę, a moi chłopcy wraz ze mną!
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Już za tydzień wybieramy się na nasz wspólny, drugi już urlop. Pierwszy raz bowiem wyjechalismy razem w ubiegłym roku, gdy Pola miała zaledwie kilkanaście miesięcy. Nie nauczona doświadczeniem naiwnie myslałam, że do pełni szczęścia wystarczy nam jedynie wspólne towarzystwo...
,, - Wyjeżdżamy!"- oznajmiłam mężowi z usmiechem na ustach, pośpiesznie pakując walizkę.,,- Jesteśmy gotowi!". Zapowiadała się cudowna podróż...Za oknem świeciło piękne słońce rozciągające swoje promienie na otaczające nas zewsząd drzewa...Przyjemny podmuch klimatyzacji delikatnie chłodził nasze rozgrzane ciała...Wydawało się ,że nic nie jest w stanie zakłócić tej cudownej sielanki...Niestety...Kłopoty zaczęły się już na początku podróży.Okazało się bowiem, że kierując się pospiechem, nie zabrałm nawet ulubionej przytulanki Poli. Gdy przyjechaliśmy na miejesce było jeszcze gorzej. Nie zabraliśmy większości potrzebnych rzeczy. Cały nasz późniejszy pobyt okazał się pasemem nerwów. Zamiast wypoczywać, musielismy bowiem stać w długich kolejkach supermarkertów, po to aby nabyć to, czego zapomnilismy zabrać.Dlatego w tym roku, już na dwa tygodnie przed wyjazdem, stworzyłam listę rzeczy, bez ktorych nasz urlop znów może okazać się katastrofą...
Zanim zdecydujecie się więc na jakikolwiek wyjazd musicie dokładnie zastanowić się,co ze sobą zabrać.Trudno w tym momencie o jednoznaczne wskazówki.Wszystko bowiem zależy od tego,gdzie jedziecie,ile macie dzieci i w jakim są wieku,no i przede wszystkim jakiej pojemności jest Wasz samochodowy bagażnik. Zanim jednak zabierzecie połowę tago,co macie w domu,zapytajcie o wyposażenie pokoju,w którym będziecie mieszkać.Być może wcale nie będziecie musieli zabierać łóżeczka turystycznego albo wanienki…
Akcesoria dla niemowlęcia:Łóżeczko turystyczne i krzesełko do karmienia to prawdziwy wakacyjny niezbędnik. Zanim jednak podejmiecie decyzję o ich zabraniu upewnijcie się,że nie będzie ich na miejcu.Być może gospodarze sami już o nie zadbali?Pamiętać należy także o zapasie sprawdzonych pieluch jednorazowych, nawilżonych chusteczek które mogą czasami zastąpić bieżącą wodę oraz słoiczków z jedzeniem w ulubionych smakach. Przydadzą się też plastikowe sztućce,śliniaczki i gryzaki a dla dziecka,które nie może obejść się bez smoczka, drugi zapasowy na wypadek gdyby pierwszy gdzieś się zapodział. Jeśli maluszek jest karmiony mlekiem modyfikowanym trzeba zabrać także odpowiednią ilość mleka,co najmniej 2 butelki oraz podgrzewacz. Zamiast wanienki można spakować mały nadmuchiwamy basenik.łatwiej go przewieźć,a kapiel w nim będzie dla smyka prawdziwą frajdą. Dziecku,które uczy korzystać się z toalety warto zabrać nocnik,by nie zapomniało jak się z niego korzysta.Można także pomyśleć o specjalnym przenośnym nocniczku,z wymiennymi wkładami. Nie zapomnijcie także o kremie z wysokim filtrem,a gdy zamierzacie dużo czasu spędzać na plaży o parasolu przeciwsłonecznym i parawanie albo specjalnym namiocie,w którym bez problemu można położyć dziecko gdy zaśnie. Gdy maluszkowi wyrzynają się ząbki należy koniecznie zabrać ze sobą maść na ząbkowanie. Przyda się też termometr elektroniczny(albo najlepiej dwa) i środek na gorączkę(najlepiej w czopkach).
Ubrania:Najlepiej,aby udało się ich zabrać jak najwięcej.Nie trzeba się będzie wówczas martwić,że ich zabraknie albo że nie ma ich gdzie uprać i wysuszyć.Warto też zadbać o to,by spakować odpowiednią ilość ubrań na chłodniejsze dni,nawet jeśli wybieramy się na słoneczne wybrzeże. Dodatkowym plusem będzie jeśli ubrania będą w podobnych kolorach.Wtedy łatwiej będzie je można prać.Niemowlęciu wystarczy w zupełności po parę sztuk body, pajacyków i śpioszków.Ważne by ubranka były z przewiewnej,bawełnianej tkaniny. Nie zapominjcie też o kapeluszu lub chustce na główkę-w ciepłe dni chronią głowę przed upałami a w chłodniejsze zapewniają ciepło.Jeśli dziecko dopiero zaczyna uczyć się korzystania z toalety(tak jak w przypadku naszej córki),warto zabrać ze sobą podwójną ilość majteczek i spodni.Dobrze,jeśli są na gumce-łatwiej je zdjąć.Ważny jest też odpowiedni wybor obuwia.Niemowlę ich w zasadzie nie potrzebuje.Ale starsze dziecko,zwłaszcza takie,które uczy się lub dopiero zaczęło chodzić,powinno je mieć odpowiednio dopasowane.My zabraliśmy dla Poli parę sandałów, trzewików i kaloszy.Nigdy bowiem nie wiadomo jaka będzie pogoda.Na pewno przyda się także płaszczyk przeciwdeszczowy albo chroniąca przed wiatrem i deszczem lekka kurteczka.
Zabawki:Pola chciała zabrać prawie wszystkie.Na szczęście jednak udało nam się ją przekonać,że zupełnie wystarczy jeśli na tygodniowy wyjazd zabierze tylko swojego ukochanego misia,kilka małych książeczek,dmuchaną piłkę i akcesoria do zabawy w piasku. Dodatkowo zabraliśmy koło do kąpieli z pasami, które podtrzymują maluszka w wodzie oraz dmuchany materac. Starszakowi warto spakować jeszcze gry planszowe,kredki,blok rysunkowy i plastelinę.Twórcze zajęcia potrafią zaabsorbować dziecko nawet na kilkadziesiąt minut.
Sprzęt turystyczny: Zawsze warto zabrać ze sobą latarkę,lornetkę i kompas.Nie wiadomo kiedy mogą okazać się potrzebne.Mój mąż zapakował sobie również cały sprzęt wędkarski. Gdy wybieramy się na wakacje ze starszymi dziećmi przyda sie także piłka,ringo,hulajnoga,rower czy rolki.W przypadku dzieci takich jak Pola wystarczy pojazd,na ktorym będą mogły szaleć odpychając się nóżkami albo rowerek przeznaczony dla dzieci od 12 miesiąca życia.
Apteczka:Środek przeciwgorączkowy i przeciwbólowy,plastry,woda utleniona,bandaż,jałowe gaziki,sól fizjlogiczna,środek na biegunkę, woda termalna w sprayu,mleczko do opalania,krem z filtrem UV,preparat przeciw komarom,termometr elektroniczny a dla mam karmiących-wkładki laktacyjne to prawdziwy niezbędnik.Czasem warto zabrać także coś od bólu gardła.Dla dzieci polecam tantum verde,a dla dorosłych pastylki do ssania i rutinocorbin.
Akcesoria przydatne w podróży:
-zabawki;warto je mieć zawsze pod ręką.Nie należy ich jednak wyciągać od razu,bo szybko się znudzą.
-płyta z ulubioną bajką lub kołysanką;
-kocyk,poduszeczka i ulubiony pluszak;to na wypadek,gdyby dziecko stało się senne.
-zasłonki na okna samochodowe;chronią przed słońcem i upałem
-dmuchana poduszka na szyję;można na niej wygodnie oprzeć głowę dziecka,gdy staje się senne
-miękkie osłonki na pasy bezpieczeństwa
-chusteczki nawilżone,ręczniki papierowe lub chusteczki higieniczne
-odpowiedni fotelik;dziecko powinno podróżować w specjalnym,przystosowanym do wielu dziecka foteliku.Jeśli nie chce na nim usiąść,powinniśmy dać mu przede wszystkim dobry przykład w postaci zapięcia pasów.Ja zawsze tłumaczę Poli,ze zapięcie pasów jest niezwykle istotne.Mówię,że dzięki temu możemy czuć się bezpiecznie.I co najważniejsze-niegdy sama o tym nie zapominam.
Oj jak się cieszę, wygrałam książkę . Dziękuję, Redakcjo. Gratuluję pozostałym zwycięzcom. Podzielę się wrażeniami z książki, jak ją przeczytam :))
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
...i ja sie dołączam! Dziekuję za wyróżnienie! Na pewno ksiązka zostanie przeczytana - tam, gdzie napisałam...czyli gdzieś nad brzegiem jeziora...pod warunkiem, że ktoś pobawi się z moim synkiem lub wieczorem, gdy pójdzie spać...ja zagłębię się w wieczornej lekturze...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jenyyyyy, ależ się cieszę!!!! Ja również jestem na liście zwyciężców!!!! bardzo dziękuję Redakcji!!!! To szczególny prezent dla mnie, bo uwilbiam czytać!!!! dzięki jeszcze raz:) Gratuluję pozostałym zwyciężcom:)!!!!
Wrażeniami podzielę sie napewno po przeczytaniu książki:)