Co zabierasz ze sobą, żeby Twój urlop był udany i dlaczego? - WYPOWIEDZI KONKURSOWE - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Co zabierasz ze sobą, żeby Twój urlop był udany i dlaczego? - WYPOWIEDZI KONKURSOWE

100odp.
Strona 4 z 5
Odsłon wątku: 11872
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 czerwca 2011, 09:01 | ID: 562603

Odpowiedz w tym wątku na tytułowe pytanie a dzięki temu możesz zdobyć jedną z nowych książek Wydawnictwa Promic





Na Twoją wypowiedź czekamy do 22 czerwca 2011 (godzina 13:00)!


Aby otrzymać nagrodę należy podać swoje imię, nazwisko, dokładny adres oraz numer telefonu w zakładce „Dane osobiste” na Familie.pl! 


KLIKNIJ TUTAJ ABY POZNAĆ 

SZCZEGÓŁY KONKURSU I JEGO REGULAMIN 



 Wydawnictwo Promic i Familie.pl zapraszają do zabawy! 

Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
61
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:30 | ID: 564170
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
62
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:30 | ID: 564171
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
63
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:31 | ID: 564175
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
64
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:31 | ID: 564176
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
65
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:31 | ID: 564177
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
66
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:32 | ID: 564178
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Avatar użytkownika Anna Bochniarz
  • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
  • Posty: 41
67
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 czerwca 2011, 21:32 | ID: 564179
Moze sie to Wam wydawac banalne,ale moj urlop zawsze nalezy do udanych tylko wtedy gdy spedzam go z bliskimi,wiec dlatego to ich zabieram ze soba!Wiadomo,ksiazka,aparat,olejki do opalania etc...wszystko jest istotne,ale gdy jestesmy sami,to po co nam aparat?skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?a ksiazka?nawet nie ma sie z kim podzielic wrazeniami po jej przeczytaniu.A kto nam nasmaruje plecy olejkiem gdy bedzięmy calkiem sami? Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,pomagaja w relakrowaniu sie,ale nic nie zastapi bliskosci drugiego czlowieka,kochanej osoby.Z nia mozna porozmawiac,zwierzyc sie jej,dzielic dobre i zle chwile a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac! Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke,nie wyobrazam sobie tego,osobiscie byloby to dla mnie kara! Na szczesie taka sytuacja nie miala miejsca. Nie wazne gdzie sie wybieram,czy to beda gory,pobliska rzeczka,sady wisniowe dziadkow,..ważne by z kims,nie miejsca tworza atmosfere ale osoby bedace z nami,wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.Wiec podsumowujac-moje wakacje beda udane tylko i wylacznie wtedy,gdy bedzie mnie otaczalo cieplo i zyczliwosc otaczajacych mnie ludzi,reszta to tylko tlo,dodatek,zamykajacy wszystko w karmonijna calosc:).
Użytkownik usunięty
    68
    • Zgłoś naruszenie zasad
    17 czerwca 2011, 21:33 | ID: 564181

    Stop!!! Stop!!! Stop!!! Ponad 30 takich samych postow!!

    Avatar użytkownika Kamila2010
    Kamila2010Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
    • Posty: 10745
    69
    • Zgłoś naruszenie zasad
    17 czerwca 2011, 21:35 | ID: 564182

    Co się dzieje??wystarczy jeden POST!!!!!!!!

    Avatar użytkownika justyna Bartoszyce
    • Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:28
    • Posty: 16
    70
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 czerwca 2011, 09:13 | ID: 564407

    hmmm...jak urlop to dla mnie nad woda co prawda nie mamy z mężem długiego urlopu (zależnie od tego jak ugada się mój mąż w pracy) ale staramy sie pojechać nad wodę .Często zabieramy ze sobą zanjomych , jedzenie do szybkiego przygotowania ,gitarę by pośpiewać przy ognisku , koniecznie strój kąpielowy i najważniejsze dobry humor.

         Nie będę sie rozpisywać że pieniądzę dokumenty itd bo to podstwa więc nie ma sensu tego pisać .Może to zabrzmi troszke egoistycznie ale staramy sie znależć na te pare dni opiekę nad dziewczynkami gdyż no widomo chcemy troszke odpocząć i zregenerować siły. Nie ma problemu z opieką bo moi rodzice zawsze się cieszą jak mogą troszke czasu spedzic z wnuczkami a nam życzą miłego wypoczynku. Jak jedziemy ze znajomymi wiadomo nie ma zbyt dużo czasu na czytanie książek bo przyjaciele sterają się nam zaplanować i umilić czas na własną rękę ale jak jesteśmy sami to zabieramy ze soibą ksiązki .Ja ogólnie czytam wszystko co mnie zafascynuje i zaciekawi , mąż przewaznie czyta ''horrory''.Urlop jest to jednak czas na wypoczynek dla ciała i umysłu a nie ma nic lepszego niz siedzenie nad wodą z ciekawą książką w dłoni.Tak jak pisałam to jest czas na regenerację sił .

    Avatar użytkownika kastankiewicz
    • Zarejestrowany: 29.03.2011, 15:03
    • Posty: 15
    71
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 czerwca 2011, 17:10 | ID: 564666

    Przede wszystkim zabieram ze sobą dzieci. Kiedyś sądziłam, że bez nich lepiej wypocznę i wybrałam się z przyjaciółką do SPA. To był koszmar! Tęskniłam i bez przerwy wisiałam na telefonie. Wogóle nie odpoczęłam. Miałam wyrzuty sumienia, że zostawiłam swoje skarby z babcią. Od tej pory wszędzie jeżdżę z dziećmi. Zabieram także leki, bo jesteśmy alergikami i często chorujemy. Całe mnóstwo niezbędnych rzeczy typu kosmetyki, ubrania. I oczywiście nową, jeszcze pachnącą księgarnią książkę, bo uwielbiam czytać. To mnie odpręża i reklasuje.

    Avatar użytkownika Yvet
    YvetPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.06.2011, 19:38
    • Posty: 1
    72
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 czerwca 2011, 20:06 | ID: 564765

    Oprócz wszystkich rzeczy, które normalnie pakuje się do walizki, w mojej urlopowej wakacyjnej walizce niezbędne wyposażenie zawsze stanowią:

    -         krótkie spodenki

    -         krem do opalania i balsam po opalaniu

    -         okulary przeciwsłoneczne

    -         aparat fotograficzny

    -         bezwzględnie spray na komary, obojętne, gdzie jadę!

    Poza tym, gdyby to było możliwe, do mojej walizki zabrałabym chętnie:

    -         gwarancję dobrej pogody

    -         spory zapas świetnego humoru, na wszystkie ewentualności, jakie mogą się zdarzyć  

    -         oraz możliwość przeżycia ciekawej przygody, niekoniecznie tej erotycznej...

     

    No cóż...zatem walizkę w dłoń i szerokiej drogi! 

    Avatar użytkownika katakap
    katakapPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.02.2010, 20:13
    • Posty: 5
    73
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 czerwca 2011, 21:18 | ID: 564806

    Zabierę nie co ale kogo:) Podstawą dla mnie jest spędzenie wakacji z córeczką. Nic mi nie daje tyle radości jak wspólnie spędzony czas. Przy córce nie potrzebuję przewodnika bo ona zauważy wszystko co najważniejsze. Nie ma to jak spostrzegawczość i ciekawość dziecka. A żeby nam się czasami nie nudziło zwłaszcza w podrózy czy wieczorami w hotelu zabieramy ze sobą różne książki, książeczki i tablet aby móc pograć w gry lub obejrzeć zdjęcia z całego dnia w ciut większym formacie:)

    Użytkownik usunięty
      74
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 czerwca 2011, 08:34 | ID: 565057

      1. Moją kochaną rodzinkę – bez niej żaden urlop nie może być udany

      2. Wspaniały humor – przydaje się nawet w deszczową pogodę

      3. Dobry krem z filtrem – spalona słońcem bardziej przypominam raka niż człowieka

      4. Ulubione ciuszki – te modne, te wygodne i te stare, które uwielbiam

      5. Wygodne obuwie – nigdy nie wiadomo, jak daleko poniosą nas nogi

      6. Telefon komórkowy – dla bezpieczeństwa – gdyż  nie wiadomo, co nas może spotkać w drodze i na wczasach

      7. Aparat fotograficzny – zawsze najpiękniejsze wspomnienia mamy w sercu i w … albumie, więc należy je uwieczniać

      8. Duży apetyt na regionalne jedzonko – w górach na oscypki i kwaśnicę, a nad morzem na rybki

      9. Legitymację ubezpieczeniową/RMUA – aby w razie choroby, nie było problemów z dostaniem się do lekarza (jak wiadomo z lekarzami, przepisami i NFZ nigdy nic nie wiadomo)

      10. Sporą ilość pieniążków – urlop jest od tego aby wypoczywać, bawić się i przyjemnie spędzać czas, nie ograniczając się finansowo (oczywiście w ramach rozsądku)

      Avatar użytkownika Cyrysia
      CyrysiaPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.06.2011, 11:26
      • Posty: 1
      75
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 czerwca 2011, 11:41 | ID: 565217

       

      Bardzo rzadko wyjeżdżam na wakacje, gdyż fundusze na to nie pozwalają, jednak w tym roku, udało nam się z mężem wygospodarować i czas i pieniądze. Ogromnie się z tego cieszę.

      Co zabrać ze sobą na wakacje? Moim zdaniem wszystko zależy od miejsca w które się wybieramy, gdyż na pewno poszczególne rzeczy, choćby cieplejsze ubrania zabierzemy w góry, zaś inne np. kosmetyki do ochrony i opalania na słońce, zabierzemy nad morze.

      Ja opiszę jak wygląda  sytuacja w moim domu. Zawsze parę dni przed wyjazdem, robie sobie szczegółową listę niezbędnych rzeczy, które muszę zabrać i naprawdę ograniczam się do minimum, gdyż raz się okazało, że niepotrzebnie zabrałam całą  prawie szafę ubrań a  korzystaliśmy dosłownie z parę ciuszków.

      Na chwilę obecną, moja przyszła lista  zaczyna się tak: na pierwszym miejscu, zabieram ze sobą dobre nastawienie, czyli nie martwić się na zapas, jeśli coś pójdzie nie tak. W następnej kolejności, nie zapomnieć o mężu i dziecku- He He, wydaje się śmieszne, jednak w gorączce wakacyjnego pakowania, kto wie, może zdarzyć się i taki incydent.  Ponadto, zawsze zabieram ubrania, wiadoma sprawa, lecz staram się nie brać ich dużo a na to miejsce, biorę mały proszek do prania. Zawsze mogę w razie czego przeprać, lub odświeżyć  ciuszki. Bardzo dużą , jak i nie najważniejsza rzeczą są pieniądze, bez nich była by to tragedia, gdyż zawsze na miejscu można dokupić w razie czego coś , co się zapomniało z domu. Tak więc zabieramy ze sobą, trochę gotówki  i kartę kredytową.

      Ja osobiście, nie ruszam się nigdy na urlop bez lekarstw, choćby tych najbardziej podstawowych, czyli na gorączkę, na wymioty, zaparcia itp. wiadomo, można dokupić, lecz raczej w razie nagłego wypadku, nie uśmiecha mi się szukać apteki w środku nocy. Wolę być przezornie ubezpieczona.

      Co by tu jeszcze zabrać? Buty i kosmetyki do codziennej pielęgnacji, też podstawa, każdy to wie. Wiem, zapomniałam bym o małym super urządzeniu, które wywołuje łzy radości i wzruszenia na twarzy, jest to aparat fotograficzny. Dzięki niemu, mogę zawsze z sentymentem, oglądać wspomnienia z wakacji.

      Zabieram też, komórkę i  laptopa, może to durne, gdyż jedzie się na wakacje po by odpocząć, nie mniej jednak, wieczorami, lubię, dzwonić, lub  słać maile do rodziców i innych najbliższych, by podzielić się wrażeniami i załączyć dowód w postaci zdjęcia.

      Mój mąż twierdzi, że jestem maniaczką książkową, czego dowodem jest choćby to, że nawet do ubikacji idę z jakąś ciekawą lekturką pod pachą, dlatego na wczasach , nie wytrzymałabym bez książki, to mój nałóg. Staram się jednak nie zabierać całej biblioteczki, tylko jedną , dość grubą i obszerną, by móc rozkoszować się treścią na dłuższy czas.

      Jedzenia i picia, nie zabieram wcale, tyle co na drogę, gdyż na miejscu mogę dokupić wszystko. Jedynie co mogę jeszcze wziąć, to mój urok osobisty, który sprawi , że dla mnie, męża i synka, bez względu na pogodę, zawsze będzie świeciło słońce……

      *************************

      Wakacje, to magiczny czas

      Morze, słońce i plaża woła nas

      Jesteśmy razem we trójkę, nic nam więcej nie potrzeba

      Może tylko  odrobinę błękitnego nieba

      Dobrego humoru na każdą sytuacje

      Chyba tyle wystarczy, obym miała racje.

      Reszta jest dodatkiem do urlopu całego

      To i tak dużo, nie można mieć wszystkiego.

      ***********************************

       


      Avatar użytkownika Anna Bochniarz
      • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:49
      • Posty: 41
      76
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 czerwca 2011, 16:27 | ID: 565397

      Moze sie to Wam wydawac dziwne, banalne??ale moj urlop zawsze nlezy do udanych  tylko wtedy, gdy spedzam go z bliskimi,wiec to ich zabieram ze soba :)

      Wiadomo ksiazka, aparat fotograficzny, olejek do opalania...etc...wszystko to jest istotne, ale gdy jestesmy calkiem sami, to po co nam aparat, skoro nikt nie towarzyszy nam na zdjeciach?? a ksiazk? nawet nie ma z kim podzielic sie wrazeniami po jej przeczytaniu..

      A kto nasmaruje nam plecy olejkiem gdy bedziemy calkiem sami?

       

      Wszystkie te materialne rzeczy pelnia wazna funkcje,, pomagaja w relaksowaniu sie,ale nic nie zastabi bliskosci drugiego czlowieka, kochanej osoby...

      Z nia mozna porozmawiac, zwiezyc sie jej, dzielic dobre i zle chwile,a co najwazniejsze miec je z kim wspominac i te wspomnienia pielegnowac.

      Nigdy nie spedzalam urlopu w pojedynke, chociaz wiem ze sa i tego typu wczasow zwolennicy. Dla mnie osobiscie byloby to forma kary..ktorej mam nadzieje nigdy nie doswiadcze.

      Nie wazne gdzie sie wybieram...Polska, inny kraj, zwykla wycieczka nad jezioro,rzeczka..piknik na lace, park krajobrazowy...wazne by z kims!!!Nie miejsce tworzy atmosfere i niezwykly klimat ale przede wszystkim ludzie ktorzy otaczaja mnie, wowczas wszystko nabiera zupelnie innego znaczenia.

      Wiec podsumowujac, moje wakacje, beda udane wtedy, gdy bedzie mnie otaczalo grono bliskich, c ich ieplo i zyczliwosc .... :) Reszta to tylko dodatek, tlo zamykajace wszystko w harmonijna calosc :)

      Użytkownik usunięty
        77
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 czerwca 2011, 16:43 | ID: 565405

        Może najpierw napiszę, czego absolutnie nie zabieram ze sobą: komórki i dostępu do internetu! W dobie ich wszechobecności tak naprawdę trudno od tych dobrodziejstw odpocząć, a przecież kiedys trzeba! Wakacje są ku temu idealną okazją i gdybym miała mozliwość wyjazdu na pewno bym z tej mozliwości skorzystała! Nie zabieram także monstrualnej wielkości walizki zapakowanej po brzegi ani też tony kosmetyków! Balast w postaci zbędnego bagażu jest mi absolutnie niepotrzebny!

        Moimi nieodłącznymi kompanami w wakacyjnych wojażach są:

        1. DOBRY HUMOR, BO BEZ NIEGO NIGDZIE SIĘ NIE RUSZAM!

        2. MOJE WŁASNE NOGI W WYGODNYCH BUTACH, BO JESTEM URODZONYM PIECHUREM!

        3. KAPELUSZ Z DUZYM RONDEM, OKULARY PRZECIWSŁONECZNE I DOBRY KREM, BO KOCHAM SŁOŃCE!

        4. STRÓJ KAPIELOWY, BO JAK TO ZODIAKALNY RAK, W WODZIE CZUJĘ SIĘ JAK RYBA!

        5. MOJĄ SZALONĄ DWÓJECZKĘ: MĘŻA I CÓRECZKĘ, BO Z NIMI NAWET ZWYCZAJNY WYPAD NAD OKOLICZNE JEZIORO MOŻE BYĆ JAK PRAWDZIWE, EGZOTYCZNE WAKACJE: ZWARIOWANY I PEŁEN RADOŚCI!

        Avatar użytkownika borkowska
        borkowskaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.11.2010, 13:15
        • Posty: 13
        78
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 czerwca 2011, 19:12 | ID: 565535

        ja zabieram obowiązkowo męża i dziecko, do tego dobry humor, trochę ciuchów, niezbędne zabawki, trocher kasy w portfelu i karte kredytową! w samochodzie płyty z dziecięca muzyka i bajki czytane i nic nam więcej nie trzeba! Koła same prowadzą!

        Avatar użytkownika klauduia_Z
        klauduia_ZPoziom:
        • Zarejestrowany: 05.05.2011, 11:43
        • Posty: 1
        79
        • Zgłoś naruszenie zasad
        20 czerwca 2011, 07:39 | ID: 565985

        Nie potrzeba mi wiele aby urlop był udany. Wystarczy tylko, ze zabiore ze soba meza oraz duzo dobrego humoru Dobry humor to gwarancja udanego wypoczynku, nawet jesli pogoda nie dopisze. Najwazniejsze to umiec cieszyc sie kazda chwila spedzona razem, nawet w deszczu...

        Avatar użytkownika mama2006
        mama2006Poziom:
        • Zarejestrowany: 14.04.2011, 18:37
        • Posty: 5
        80
        • Zgłoś naruszenie zasad
        20 czerwca 2011, 09:24 | ID: 566075

        Do plecaka poczucie humoru spakuję.

        do walizki mnóstwo książek  załaduję,

        W kieszeni poupycham radość życia.

        Jeśli się zmieści, to  jeszcze mydło do mycia.

        Zabiorę ze sobą rodzinkę,

        niech też odpoczną odrobinkę.

        Nie zapomnę też balsamu do opalania;

        żeby mieć na wakacjach komfort odpoczywania.