Cześć kochane :)
U mnie jakoś leci, napisałam pozew do sądu teraz tylko chce to skonsultować z jakimś adwokatem i chciałabym też pozbawić "tatusia" praw bądz chociaż je ograniczyć, ostanio sam powiedział, że jeżeli tego chce to się zrzeknie, ale jak jest pijany to żalośnie do mnie wydzwania i wypisuje smsy mam go i jego narzeczonej serdecznie dość, kiedyś nów do mnie dwoniłą wyzwiskami i grobami, dajcie spokój zaakompleksione to dziewuszysko z wielką gęba, zero poziomu, zero niczego nie przejmuje się już tym powiedziałam jej dziewucho chces mi coś powiedzieć to pwiedz to w twarz a nei drzyj swej japy prez telefon jescze z oddali wrrrrrrrrrr jakoś się nie odważyła, czasem mam chęć jechać tam i wytargać ją za te kłaki, ale sobie wtedy mówie ie warto gówna się nie rusza bo śmierdieć zaczyna itd . Rozmawiałam z jego ojcem, chłop ma bardzo cieżko, mówi że nie daje już rady psychicznie z Łukaszkiem i jego narzeczoną, robią głośne imprezy,nie pomagają mu nic, ona mu bardo pyskuje itd, ale on boi się stracić syna...
O Nadii dowiedział się tez ode mnie niedawno ;/ synuś się nie pochwali
Ja chrzciny też mam całkiem już nie długo bo 7 sierpnia, zamówiłam już w restauracji pocęstunek, znaczy obiad i zimną płyte, ciasto babcia upiecze a torta kupie, szampan te będzie i jakiś alkohol na toast u nas tak się praktykuje... mnie za wiele przyjemności z tego nie będzie dane hehe bo nadal karmie, małą waży już 5320g :D ubranka nosi 68cm ale 68 kupione w jednym sklepie są nie równe w drugim hehe
Nadie w poniedziałęk sczepiłam na pneumokoki, była osłabiona pre jeden dzień, na drugi troszkę marudna ale tak to wszystko ok naszczęście.
Wiolu brak słów do tego księdza, ja też dostałam kartkę do spowiedzi i będę musiała iść, a chrzest wziął ode mnie 100zł, niby co łaska ale przewanie 100zł. No to dałam niech spada żeby potem nie wyjechał nie wpuściła Pani księdza w tym roku czy cos...
ANiu to udanych wakacji dla Waszej rodzinki :) ja raczej nigdzie nie wyjeda chyba że we wrześńiu na wieś, ale to się jeszce zobaczy...
Eh dziewczyny mówie Wam trudna to dla mnie decyzja była... biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, ale on nie wykauje żadnej pozytywnej chęci żeby być dobrym ojcem wręcz przeciwnie... a nawet głupi paszport żeby Nadii wyrobić musi on podpisać i iść ze ną po odbiór. Mam nadzieję, że moja córeczka nie będzie mi miała kiedyś tego za złe, a zrozumie że on nie potrafił dobrze korzystać z praw jakie do niej miał,tylko wsystko utrudniał.