Mamusie majowo- czerwcowe:) - Forum

Kobietki macie wieści o Justynie?? Urodziła już Nadię??

zaraz wracam mam juz opatentowane szybkie mycie, bo dzisiaj juz wysiedziałam sie w wannie to tylko tak myk myk zaraz wracam do ciebie

Lezy sobie bdulka w szpitalu i czeka. kaza jej duzo chodzic by sie wszystko ruszylo samo

Ja uciekam spac bo padam na ryjek.

DOBRANOC !!!!!

ja tez  ide spac dobranoc

ja tez uwielbiam  kapiele w wannie ,  :)))mam maleńka łazienke , ale  jak robilismy remont od razu zakomunikowałam męzowi ze musi byc wanna !!!! i jest wanna mniejsza w kształcie łezki ...ale wanna !!!

Wkleiłam 3 nowe fotki brzuszka z moim piesiem do galerii;-)

https://www.familie.pl/profil/aguska798/moje-malenstwo,gallery-1780,0.html

Współczuję, mam nadzieję że w miarę szybko urodzi.

a co do imienie , wybralismy Filip dla naszego synka , ....a wyszło tak ze jeszcze jako narzeczeństwo rozmawialismy jakbysmy dali naszym dzieciom na imie to mój mąż stwierdził ze Filip ładnie , jeszcze wtedy nie było tak dużo Filipów , no a jak juz faktycznie wyszedł chłopak to ja brałam jeszcze pod uwage Szymon , ale Szymonów ci u nas dostatek , natomiast Kacprów w samej mojej rodzinie trzech ,jeszcze mam męża Kacpra ....jak rozmawiamy miedzy sobą  to żeby wiedziec o kogo chodzi to trzeba dodawac "  a bo Kacper Ani to to","  a Kacper Pawła to tamto  ", poza tym jak ide z mężem na zakupy , wiecie ja na chlebie, on przy śledziach , mój maż szybki żeby nie ganiac za nim to czesto wołam na niego ,wszyscy wokoła patrza sie w dół , myśla ze przyleci jakis 3 czy 5 - latek , a tu przychodzi facet prawie 1.80 m , jego imie nie było tak popularne w latach 80-tych , a z na imieniu Filip staneło bo moi rodzice i mąż zaczeli juz w szóstym miesiącu wołac do niego Filip, wiec teraz stwierdziłam ze nie bedziemy zmieniac , podobno nie powinno sie juz zmieniac jak sie wybrało .....a poza tym zanm wiele osób gdzie na papierze Karolina , wołaja Klaudia itd ......ale sie rozpisałam ........

To tak jak zawołać teraz Agnieszka, a przyjdzie mała dziewczynka, czuję, że jak będę miała swoje wnuki to moje imię będzie już takie starodawne, że hej:-D

Witajcie. Ja już na nogach choć bardzo spuchniętych. Dzisiaj się cudnie wyspałam i od razu mam lepszy humor. Pogoda za oknem idealna a jeszcze dzisiaj w planach grillek. Żyć nie umierać. Ciekawe co tam u Justyny i Ivaine?

Witam

Ja tez już na nogach, Julka dała pospac do 8 rano sukces. dzisiaj za oknem ładna pogoda słoneczko swieci. wczoraj na wieczór zrobiłam pranie, wywieszone juz jest to ładnie wyschnie i jutro nie ma bata biore sie za prasowanie. bo jakmi sie nazbiera tyle jak ostatnio to masakra.

Lenka od rana daje znac ze jest w brzuszku, ide poogarniac troche chałupke, nie ma nas duzo to akurat sie wyrobie zeby z wami pozniej popisac.

A dzisiaj zaczyna mi sie 36 tydzien.

hej kobitki-patrze ze spać nie możecie-ja o 23 to z ledwością ale przewracam sie na drugi bok!!
no pogoda od rana parno i juz mam spuchniete palce u rąk i zaraz mi na nogi przejdzie jak pochodze trochę!!
Po obiadku wybieram sie do szwagierki-wczoraj wyprawiła męża za granice-do mojego męża i tak sobie pewnie pobiadolimy że chłopy pojechali i zostawili nas same !!no ale porozmawiamy sobie-ploteczki w pewien sposób tez sa relaksujące:):)
A co tam u was???
Justynka nadal czeka czy może w nocy urodziła??

Justynka czeka. a ja swojego meza zagoniam, żeby mi łózeczko z piwnicy przyniósł, własnie wziealm sie za mycie a potem mi je skreci.

Ja poszłam spać o 1 w nocy, pies całą con mi piszczał, szalał i drapał o drzwi, że chce na spacer, dodam, że nigdy tego nie robi- bynajmniej w nocy- i o 6 rano wyprowadziłam go, później znów przekimałam i jestem...Ale taka padnięta, kawę piję, może troszkę odżyję, albo i nie:-)

no ja łózeczko juz pomyłam. zaraz mąż skonczy cwiczyc i skreci mi łózeczko.

ale miałas nieciekawa nocke naprawde.

Nigdy więcej, a poza tym zegar biologiczny mi się przestawił i spać w nocy nie mogę:-(

A ja swojego nadal zmusić nie mogę, a musimy jeszcze do niego materacyk kupić

no rzeczywiście nieciekawa noc!!
A tak apropo-ty kawe pijesz w ciąży!!ja to mam wstręt do kawy i mięsa
taka swiezą z paczki wąchac mogłabym dniami i nocami ale juz zaparzona to bleee

no ja to swoją emilke będę narazie trzymała w wóziu bo nie mam miejsca na łóżeczko-potem sie cos wymysli