Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
1 maja 2011 20:16 | ID: 506874
Ja bym wolała by mój poród zaczoł sie w nocy bo wiem że maż bedzie:)
I w razie W zajmie sie małym nie bede sie musiała martwić i jak zawiezie go do dziadkow napewno jeszce zdazy na poród:)
U nas w nocy jest mnustwo położnych i jeden lekarz ale mi to wisi kto bedzie bo i tak mojego nie bedzie jak bede rodzić bo nie pracuje już w szpitalu...
co do wód to nie wiem co to znaczy ja miałam szybciej rozwarcie i skurcze a dopiero poźniej przebili mi pecherz płodowy a fotelu przed porodem w sumie teraz bym chciała by same mi odeszły by zobaczyć jak to jest:)
JEJKU TYLKO 2 H MNIE NIE BYŁO A TU TYLE MUSZE NADROBIĆ:p
A ja sie nie martwie ze narobie im na fotel he he ja sprzatać nie bede reszta mnie nie obchodzi:P
1 maja 2011 20:38 | ID: 506888
no plan mam dobry :D w każdym razie mam nadzieję że komplikacji żadnych nie będzie i się uda wyjść ze szpitala tak szybko jak się da :)
mój mąż panikuje na widok krwi ale wyedukowałam go filmikami z porodów i wie co go czeka :)
sam mówi że da radę wiec mu wierze :) co najwyżej będę go wyganiać na fajkę żeby se odetchnął :P
a z tymi wodami też miałam zabawnie bo jak mnie podłączyli do kroplówki to po 30 minutach prosiłam położną by mnie od ktg odpięła bo się sikałam do łóżka :D ale ona miała minę :P a ja myślałam że mi pociekło mimowolnie a to wody były :P
ale sączyć się mogą ale i to idzie wyczuć bo ciągle jak się mokro dziwnie ma to raczej się zauważy :D
a z lewatywą też się wstydu najadłam jak cholera bo mnie odłączyli od kroplówki i od razu na fotel i lewatywa i golenie ;/ a do kibla było tak strasznie daleko że biegłam z dupą na wierzchu prawie bo koszuli dobrze nie poprawiłam :P byłam zajęta dobiegnięciem do kibla :P masakra a kobitki na oddziale jak by z innej planety były bo kto to widział ze po lewatywie do kibla się biegnie
a przy porodzie i tak co nieco uciekło więc tym się nie przejmujcie bo jak u mnie to położne rozłożyły folię z podkładem czy ligniną i jak małą wyszła to zium i posprzątały więc nawet nie poczułam nic tylko z relacji się dowiedziałam :)
Kasia u nas nic takiego nie robią bo to nie potrzebne według nich jak ma się stać to się stanie i tyle:Ptak samo nie golą ale i tak warto się ogolić :P
A poród w wodzie jest też tu inny, bo w Polsce wychodzi się na samo parcie a tutaj możesz rodzić do końca w wodzie fakt wodę się zmienia ale koleżanka mówiła że spuszczali wodę i dolewali świeżej tak żeby ciągle być w wodzie. no i nas nie będą badać co chwile :P chyba że coś będzie nie tak...
ja tez o tym myślałam bo łatwiej rodzić na stojąco w wodzie niż normalnie :) bo na łóżku kłaść się nie dam :)
a my z tym planem porodu mamy inaczej bo tu standardy maja inne więc i inne rzeczy my piszemy inne wy.
kurcze nie wrzuciłam tego planu porodu eh ta skleroza :P
idę 9 maja do położnej właśnie go pisać i umówić się na zwiedzanie porodówki :D
bo w szpitalu byłam i sale były full wypas mieli 2 czy 3 2-osobowe reszta pojedyncze i każdy pokój ma swoją łazienkę z prysznicem ale to nawet nie 10 letni szpital więc bo 6 lat temu budowany więc wszystko pięknie zrobione no i prywatność jest :)
a ty Kasia oglądałaś szpital już?
1 maja 2011 20:44 | ID: 506890
U nas w szpitalu sa same 2 osobowe ale szkoda że 1 os nie zrobili:( bo bym chyba skozystała...
1 maja 2011 20:50 | ID: 506895
eh a jak ja rodziłam to porodówka była 2 osobowa tylko takie drzwi składane miałam obok ale słychać było wszystko ;/ a na poporodowej byłam w 4-osobowej ;/ a tylko jedna była 1 osobowa i to płatna... i nie zdążyłam się załapać bo chciałam się przenieść ale była już zajęta;/
nawet 2-osobowa jest lepsza niż 4-osobowa ;/ wyobraź sobie płacz x4 i odwiedziny x4 to masakra była ogólnie nie rozumiem jak można takie sale robić mogli od razu ogromną halę zrobić i wszytskie na raz wcisnąć...
1 maja 2011 20:55 | ID: 506898
jak sobie pomyślę że 3 lata temu właśnie teraz prosiłam lekarza żeby jak musi wywoływać to niech to robi jutro :P
a on mi na złość 3 maja :) pamiętam jak bardzo nie chciałam 3 maja rodzić :D
1 maja 2011 20:57 | ID: 506901
eh a jak ja rodziłam to porodówka była 2 osobowa tylko takie drzwi składane miałam obok ale słychać było wszystko ;/ a na poporodowej byłam w 4-osobowej ;/ a tylko jedna była 1 osobowa i to płatna... i nie zdążyłam się załapać bo chciałam się przenieść ale była już zajęta;/
nawet 2-osobowa jest lepsza niż 4-osobowa ;/ wyobraź sobie płacz x4 i odwiedziny x4 to masakra była ogólnie nie rozumiem jak można takie sale robić mogli od razu ogromną halę zrobić i wszytskie na raz wcisnąć...
NIe u nas porodówka jest jednoosobowa a poporodowa jest 2 osobowa i z tego sie cieszyła to jednak komfort dla mamy i dziecka i łazienka w kazdej sali i kompiel też w sali dla dziecka ...wiec mam nadzioje ze teraz też tak bedzie:)
1 maja 2011 20:59 | ID: 506904
jak sobie pomyślę że 3 lata temu właśnie teraz prosiłam lekarza żeby jak musi wywoływać to niech to robi jutro :P
a on mi na złość 3 maja :) pamiętam jak bardzo nie chciałam 3 maja rodzić :D
Oooo to naprawde dziwny lekarz:P
Moja kuzynka urodziła 4 maja:) Mała ma na imie MAya:)
1 maja 2011 21:01 | ID: 506908
Maruś puściłaś mi strzałke teraz? to twój nr?
1 maja 2011 21:03 | ID: 506911
U nas są 2 - osobowe, a po cięciu jest 6-cio osobowa. A do porodu, to pojedyncze oddzielone takimi ścianami i jedna taka całkiem rodzinna jednoosobowa - jak pokój.Tam gdzie wolne tam się rodzi. Ale łazienki zaraz obok sal.Oddział po remoncie-bardzo ładny.
U nas jest 2 panów położnych, dziś jeden mnie do KTG podłączał, był bardzo miły, żartował i co chwilę pytał czy mi wygodnie, bo na prawym boku na skos musiałam leżeć, żeby dobrze czytał aparat serduszko. Drugi też podobno jest super. Mimo, że niby baby położne same rodziły to niektóre są niemiłe, a tu proszę faceci i super się spisują. Nawet bym chciała na któregoś trafić przy porodzie. Jedna babka mówiła, że poród ją wcześniej zaskoczył i nie zdążyła się ogolić, to jak ją ten położnik ogolił, to lepiej niż ona sama;).
1 maja 2011 21:06 | ID: 506915
pewnie liczył że od biegania góra dól po schodach zacznę rodzić :D bo patologia na 4 pietrze była więc trochę schodów do przejścia było :D
teraz podobno wyremontowali i jest lepiej niż było ale ja nie miałam szczęścia.
ale tym razem będzie lepiej :) a jak będzie i szybciej to jeszcze lepiej :)
1 maja 2011 21:08 | ID: 506918
tak mój mój bo chciałam sprawdzić czy działa :P bo czasami nie łapie mi kierunkowego do polski i muszę inaczej zapisywać :)
o faceci położnicy to bajer :) u nas też jest jeden ale on na porodówce nie siedzi :((
1 maja 2011 21:09 | ID: 506920
A ja jutro już się też lepiej generalnie przygotuję, przez ostatnie dni to z braku czasu się zapuściłam... Nawet nóg nie miałam kiedy ogolić, a co dopiero tam:P. Ja to mam nadzieję na weekend trafić, bo mój mąż wtedy w Bydzi, a w ten najbliższy nawet zajęć nie ma, więc muszę pogadać z Adasiem,żeby w piątek wieczorem lub w sobotę się zaczął wykluwać:P. Albo dopiero w kolejny weekend. Ja bym wolała w nocy, po południu lub w weekend, bo rano to full studentów jest (bo to szpital uniwersytecki), a część z młodszych roczników to znam i nie chciałabym trafić na jakiegoś kolegę:P...
1 maja 2011 21:10 | ID: 506923
no plan mam dobry :D w każdym razie mam nadzieję że komplikacji żadnych nie będzie i się uda wyjść ze szpitala tak szybko jak się da :)
mój mąż panikuje na widok krwi ale wyedukowałam go filmikami z porodów i wie co go czeka :)
sam mówi że da radę wiec mu wierze :) co najwyżej będę go wyganiać na fajkę żeby se odetchnął :P
a z tymi wodami też miałam zabawnie bo jak mnie podłączyli do kroplówki to po 30 minutach prosiłam położną by mnie od ktg odpięła bo się sikałam do łóżka :D ale ona miała minę :P a ja myślałam że mi pociekło mimowolnie a to wody były :P
ale sączyć się mogą ale i to idzie wyczuć bo ciągle jak się mokro dziwnie ma to raczej się zauważy :D
a z lewatywą też się wstydu najadłam jak cholera bo mnie odłączyli od kroplówki i od razu na fotel i lewatywa i golenie ;/ a do kibla było tak strasznie daleko że biegłam z dupą na wierzchu prawie bo koszuli dobrze nie poprawiłam :P byłam zajęta dobiegnięciem do kibla :P masakra a kobitki na oddziale jak by z innej planety były bo kto to widział ze po lewatywie do kibla się biegnie
a przy porodzie i tak co nieco uciekło więc tym się nie przejmujcie bo jak u mnie to położne rozłożyły folię z podkładem czy ligniną i jak małą wyszła to zium i posprzątały więc nawet nie poczułam nic tylko z relacji się dowiedziałam :)
Kasia u nas nic takiego nie robią bo to nie potrzebne według nich jak ma się stać to się stanie i tyle:Ptak samo nie golą ale i tak warto się ogolić :P
A poród w wodzie jest też tu inny, bo w Polsce wychodzi się na samo parcie a tutaj możesz rodzić do końca w wodzie fakt wodę się zmienia ale koleżanka mówiła że spuszczali wodę i dolewali świeżej tak żeby ciągle być w wodzie. no i nas nie będą badać co chwile :P chyba że coś będzie nie tak...
ja tez o tym myślałam bo łatwiej rodzić na stojąco w wodzie niż normalnie :) bo na łóżku kłaść się nie dam :)
a my z tym planem porodu mamy inaczej bo tu standardy maja inne więc i inne rzeczy my piszemy inne wy.
kurcze nie wrzuciłam tego planu porodu eh ta skleroza :P
idę 9 maja do położnej właśnie go pisać i umówić się na zwiedzanie porodówki :D
bo w szpitalu byłam i sale były full wypas mieli 2 czy 3 2-osobowe reszta pojedyncze i każdy pokój ma swoją łazienkę z prysznicem ale to nawet nie 10 letni szpital więc bo 6 lat temu budowany więc wszystko pięknie zrobione no i prywatność jest :)
a ty Kasia oglądałaś szpital już?
Ja tez bede szla ogladac porodowke u mnie tak samo z tymi pokojami
1 maja 2011 21:12 | ID: 506927
Mam nadzieję, że dziś nie będę rodzić, bo mój mąż pojechał właśnie sobie piwko kupić. Spytał najpierw jak się czuję i jak usłyszał,że dobrze, to się ucieszył. :P Co tam jedno jak wypije to za kilka godzin już wywietrzeje. A w razie co sama się zawiozę:P...
1 maja 2011 21:12 | ID: 506929
A ja jutro już się też lepiej generalnie przygotuję, przez ostatnie dni to z braku czasu się zapuściłam... Nawet nóg nie miałam kiedy ogolić, a co dopiero tam:P. Ja to mam nadzieję na weekend trafić, bo mój mąż wtedy w Bydzi, a w ten najbliższy nawet zajęć nie ma, więc muszę pogadać z Adasiem,żeby w piątek wieczorem lub w sobotę się zaczął wykluwać:P. Albo dopiero w kolejny weekend. Ja bym wolała w nocy, po południu lub w weekend, bo rano to full studentów jest (bo to szpital uniwersytecki), a część z młodszych roczników to znam i nie chciałabym trafić na jakiegoś kolegę:P...
jejku ja czekam na te twoje dziecko jak na swoje:P
Ania podaj do siebie nr bo jak coś to napiszesz nam co i jak jak zaczniesz rodzic:)
1 maja 2011 21:14 | ID: 506934
A ja jutro już się też lepiej generalnie przygotuję, przez ostatnie dni to z braku czasu się zapuściłam... Nawet nóg nie miałam kiedy ogolić, a co dopiero tam:P. Ja to mam nadzieję na weekend trafić, bo mój mąż wtedy w Bydzi, a w ten najbliższy nawet zajęć nie ma, więc muszę pogadać z Adasiem,żeby w piątek wieczorem lub w sobotę się zaczął wykluwać:P. Albo dopiero w kolejny weekend. Ja bym wolała w nocy, po południu lub w weekend, bo rano to full studentów jest (bo to szpital uniwersytecki), a część z młodszych roczników to znam i nie chciałabym trafić na jakiegoś kolegę:P...
jejku ja czekam na te twoje dziecko jak na swoje:P
Ania podaj do siebie nr bo jak coś to napiszesz nam co i jak jak zaczniesz rodzic:)
Włsnie tak sie zastanawiam czy dałabym rade sama pojechać samochodem do szpitala:P
1 maja 2011 21:18 | ID: 506937
A ja jutro już się też lepiej generalnie przygotuję, przez ostatnie dni to z braku czasu się zapuściłam... Nawet nóg nie miałam kiedy ogolić, a co dopiero tam:P. Ja to mam nadzieję na weekend trafić, bo mój mąż wtedy w Bydzi, a w ten najbliższy nawet zajęć nie ma, więc muszę pogadać z Adasiem,żeby w piątek wieczorem lub w sobotę się zaczął wykluwać:P. Albo dopiero w kolejny weekend. Ja bym wolała w nocy, po południu lub w weekend, bo rano to full studentów jest (bo to szpital uniwersytecki), a część z młodszych roczników to znam i nie chciałabym trafić na jakiegoś kolegę:P...
No tak ja tez bym nie chciala zeby mnie ogladal moj jakis tam znajomy
1 maja 2011 21:21 | ID: 506940
A ja jutro już się też lepiej generalnie przygotuję, przez ostatnie dni to z braku czasu się zapuściłam... Nawet nóg nie miałam kiedy ogolić, a co dopiero tam:P. Ja to mam nadzieję na weekend trafić, bo mój mąż wtedy w Bydzi, a w ten najbliższy nawet zajęć nie ma, więc muszę pogadać z Adasiem,żeby w piątek wieczorem lub w sobotę się zaczął wykluwać:P. Albo dopiero w kolejny weekend. Ja bym wolała w nocy, po południu lub w weekend, bo rano to full studentów jest (bo to szpital uniwersytecki), a część z młodszych roczników to znam i nie chciałabym trafić na jakiegoś kolegę:P...
jejku ja czekam na te twoje dziecko jak na swoje:P
Ania podaj do siebie nr bo jak coś to napiszesz nam co i jak jak zaczniesz rodzic:)
Włsnie tak sie zastanawiam czy dałabym rade sama pojechać samochodem do szpitala:P
Ja mam do szpitala nie daleko ale bym raczej sama autem nie dala rady ale to tez zalezy od skurczow
1 maja 2011 21:23 | ID: 506943
A ja jutro już się też lepiej generalnie przygotuję, przez ostatnie dni to z braku czasu się zapuściłam... Nawet nóg nie miałam kiedy ogolić, a co dopiero tam:P. Ja to mam nadzieję na weekend trafić, bo mój mąż wtedy w Bydzi, a w ten najbliższy nawet zajęć nie ma, więc muszę pogadać z Adasiem,żeby w piątek wieczorem lub w sobotę się zaczął wykluwać:P. Albo dopiero w kolejny weekend. Ja bym wolała w nocy, po południu lub w weekend, bo rano to full studentów jest (bo to szpital uniwersytecki), a część z młodszych roczników to znam i nie chciałabym trafić na jakiegoś kolegę:P...
jejku ja czekam na te twoje dziecko jak na swoje:P
Ania podaj do siebie nr bo jak coś to napiszesz nam co i jak jak zaczniesz rodzic:)
Już Ci napisałam:)! Ja też czekam na Wasze bardzo!! Ale Wasze to mają jeszcze czasu trochę, no Justynki i Kasi Stokrotki są w kolejności po mnie. Ale teraz już tak nam wszystkim niewiele zostało, że wszystko się może zdarzyć.
1 maja 2011 21:23 | ID: 506945
Ale jestem obrzarciuch na kolacie wsunelam tosty zapiekane z serem i wedlinka
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.