Wzloty i upadkiKategorie: Żyj chwilą, Ślub i związek, Odchudzanie Liczba wpisów: 68, liczba wizyt: 181409 |
Nadesłane przez: Agnieszka K dnia 05-07-2015 21:35
Dużo osób czyta mój blog,więc pomyślałam,że właśnie tutaj zapytam o coś...a mianowicie czy ktoś nie ma do oddania ubrań damskich na rozm.44??????No schudłam a nie stać mnie na zmiane garderoby na nową.Może zalega wam w szafach coś co już wam nie potrzebne.Przyzekam,że nie sprzedam tylko to dla mnie.Z góry dziękuję i jeśli post jest nie odpowiedni to usunę.Napiszę też,że to nie zebranie tylko prośba o pomoc i jakoś się dogadam z osobą która się zlituje nad moją osobą.
Nadesłane przez: Agnieszka K dnia 02-07-2015 22:34
No to tak...ojciec podejmuje się leczenia nowotworu,czyli chemia przed nim,ale za 2 tyg.Zobaczymy jak to podziała,szans na wyleczenie,ale na przedłużenie życia zawsze szansa jest.Z moim jako tako się układa,młody jak narazie zdrowy,a ze mną...jak to ze mną.W czoraj przyszła paczka z ciuchami dla młodego...bo zamawiam dziecku ubranka używane,ale jeszcze w nich pochodzi.Super pogoda,tylko się cieszyć i opalać.Narazie spokój i sielanka.
Nadesłane przez: Agnieszka K dnia 29-06-2015 21:45
Znowu mnie dopadły te cholerne wrzody!!!Jak nie urok to sraczka.Myślałam,że mi się wysuszyły,a tu znowu atak.Ból jak jasna cholera.Musze zrobić badania a potem lekarz,bo z tym cholerstwem to żyć się normalnie nie da.Tak się starałam jeść delikatnie,a tu jeden wypad do ciotki i zjedzenie obiadu i zoonk.Wszyscy w tej rodzinie jacyś chorzy.Szukałam jakiś domowyvh sposobów na tą dolegliwość,ale tylko z sensem brzmi siemię lniane i rumianek,reszta to jakieś głupoty.