lis
2024
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-03
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-10
2013-11
2013-12
2014-01
2014-02
2014-03
2014-04
2014-06
2014-07
2014-08
2014-09
2014-10
2014-11
2014-12
2015-01
2015-02
2015-05
2015-06
2015-07
2016-07
2017-02
2017-03
2017-05
2017-07
2017-09
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 431284 |
Nadesłane przez: Sonia dnia 24-06-2013 14:08
Mały chory, wiec ciężko u nas,... Jak ja niecierpię chorób!!! Wolałabym sama być chora, niż dzieciaki... Ogólnie juz teraz wychodzimy na prosta. W sobotę było najgorzej, najwieksza gorączka trzymała Patryka, ech...
Poza tym nudno, leniwie, no czasem...Z dwójką dzieci nie da się nudzić. Czekam, aż młodemu przejdzie i wtedy nie będziemy uwiązani w domku:)
Już w piątek koniec roku szkolnego...Mati ma bal, mama do obsługi musi iśc:) Mam nadzieję, że Mąż załatwi sobie urlop na piątek, bo samej nie uśmiecha mi się iść.... A młodego "sprzedamy" Babci, tzn mojej Mamie na piatek i sobotę. Mały już się cieszy:)))
Nadesłane przez: Sonia dnia 18-06-2013 15:13
Wygrałam dziś dzbanek do filtrowania wody:)))) Bardzo się cieszę;) Ech:)
dziś byłam z młodym u lekarza.... kaszlał mi trochę. Widocznie coś pyli i mu przeszkadza...Ile się wystałam w ośrodku to normalnie szok!!! jeden pediatra na cały ośrodek. Jeden lekarz na cały ośrodek!! szału można dostać. recepta była spaskudzona, i z apteki musiałam wracać do ośrodka!!!! Normalnie nerw nieziemski mni9e trzymał. Do tego miałam mięso w samochodzie... Myślałam, że je coś strzeli, ale nie.
Także choróbska u nas nie ma...Jeszcze tylko odbiorę wieczorkiem lekarstwo, bo mamy zamówione:)
Intensywny dzień dziś...
zaraz idę na basen, do ogródka;)))
Nadesłane przez: Sonia dnia 16-06-2013 16:37
Doprowadzam dom do stanu używalności:) Nie jest tak prosto, bo sprzątam a za tyłkiem znów pełno pyłu, kurzu, i wszystkiego, czego nienawidzę.... Podłogi wciąż "siwe" i ciężko je domyć.... Zawsze smugi zostają... Musi minąć troche czasu, to wszystko ogarnę.
Nie dośc, ze walczyliśmy z tym pokojem, to jeszcze nas zalało.... Poszła jakaś rurka od bojlera.... A, że bojler u nas jest na strychu, to w przedpokoju i kuchni był potop szwedzki.... Normalnie ryczeć mi się chciało! Dobrze, ze hudraulika mam przez płot to zatamował cieknącą wodę..Ale szkód i tak zdążyła zrobić... Ech....
Jeszcze tylko dwa tygodnie i koniec roku szkolnego:) Chłopaki zadowoleni:) Ja zresztą też, skończy siię poranne wstawanie... W lipcu jedziemy do Kołobrzegu:) Bardzo sie na ten wyjazd cieszę:) Już nawet pieke dla Betowena mam zapewnioną;) Przyjedzie do nas mój siostrzenieć i będzie ok:)))
Oby do lipca:))