Czy musi być początek? Nie pisałam żadnego bloga...ojj, już dwa lata. Jakoś jestem wierna papierowej formie pamiętnika, pisania do szuflady, składania tradycyjnych listów. Jakby mnie ktoś przestawił tutaj z innej epoki: gdzie za prawdę oddawało się życie, a miłość faktycznie była wierna. Kilka...
Długi weekend Spędziłem kilka dni na łonie rodziny. Ze względu na pogodę i żonę spędziłem je na zabawach z synkiem. Tak dokładnie, to ja się bawiłem klockami synka. Ułożyłem mu zjeżdżalnie na samochodziki (zajęło mi to z 10 minut), po czym synek po 4 sekundowej analizie sytuacji rozwalił tor w 3 sekundy....