Wzloty i upadkiKategorie: Żyj chwilą, Ślub i związek, Odchudzanie Liczba wpisów: 68, liczba wizyt: 181460 |
Nadesłane przez: Agnieszka K 11-04-2015 22:05
Dopadł mnie dół.Dzisiaj przyjechały ciotka z córką które mnie ze 4 miesiące nie widziały i kopary im opadły na mój widok,a jak powiedzialam,że 17kg.schudłam to już wogule.Niestety i tak mnie dopadło jakieś zdołowanie.Nie mam już takiej energii i motywacji jak na początku.Żeby można było szybko schudnąć i potem jeść ile sie chce i co chce i nie myśleć o tym że znowu dupa urośnie.Coraz ciężej mi jest.Niby mam jakąś satysfakcję z tego,że co niektórym przytarlam nosa bo nie wierzyli że dam radę,ale ciągle mam niedosyt.Po świętach chodzę cały czas głodna i zła,a dzisiaj za dużo zjadłam...mój organizm już nie daje rady jeść tyle co kiedyś.Czuję się jak balon i mam wyrzuty sumienia.Boże...ratunku!!!
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p19052,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b950-1,Wzloty-i-upadki.html