Przesądów ślubnych bez liku! - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Przesądów ślubnych bez liku!

Zapewne każdy zna sporo przesądów dotyczących zawierania związku małżeńskiego. Niektóre przynoszą szczęście, inne pecha oraz dotyczą różnych aspektów przyszłego życia małżeńskiego i uroczystości ślubnych. Jednak wszystkie należy traktować z dystansem i jako zabawę.

Przesądów ślubnych bez liku!
Podajemy kilka ciekawych przesądów dotyczących ślubu i wesela, które zaczerpnięte zostały ze źródeł internetowych.  
* Nie poleca się składać przysięgi ślubnej w maju, listopadzie, w dniu 1 kwietnia (prima aprilis). 
* Miesiąc, w którym zawarte będzie małżeństwo, powinien zawierać w nazwie literkę "r". 
* Każda Panna Młoda w dniu ślubu powinna mieć na sobie: coś białego — to znak czystości uczuć, coś niebieskiego — ma to zapewnić wierność małżonka, coś nowego, co gwarantuje dostatek, coś starego — zapewnia wsparcie krewnych i przyjaciół oraz coś pożyczonego — gwarantuje życzliwość nowej rodziny. 
* Buty przyszłej panny młodej powinny być "pełne". Widoczne czubki palców, bądź pięty wróżą nieszczęście. 
* Panna młoda wkłada sobie do buta monetę groszową, a w bieliźnie zaszywa okruszek chleba oraz odrobinę cukru — pozwoli jej to w przyszłym związku na rządzenie domem. 
* Przy ołtarzu żaden z przyszłych współmałżonków nie ogląda się ani na boki, ani też za siebie, gdyż symbolizuje to odwrót i niechęć do małżonka. * Upadek obrączek podczas ceremonii kościelnej nie wróży nic dobrego, jednak nie może ich podnieść żaden z przyszłych współmałżonków. Obrączki podnosi ministrant lub ksiądz, gdyż odwraca to złą passę. 
* Łzy przed ołtarzem, nawet jeśli są to łzy szczęścia nie są najlepszą wróżbą. Znacznie lepiej gdy twarze młodej pary rozświetlają radosne uśmiechy. Istotny jest pocałunek wieńczący ceremonie ślubną — powinien być gorący i namiętny, co zagwarantuje czułość i wierność w związku. 
* Para młoda powinna trafić pod jak największy "deszcz z ryżu" — to symbol płodności oraz zdrowego potomstwa. 
* Pan Młody powinien mieć przy sobie pieniądze, które gwarantują dostatnie życie. 
* Jeżeli małżonka potknie się przekraczając próg domu weselnego, ściągnie nieszczęście nie tylko na siebie, ale także na swoją nową rodzinę. Małżonek powinien przenieść swoją wybrankę przez próg, co pozwoli ustrzec parę przed nieszczęściami. 
* Kieliszki, po wzniesionym toaście na początku zabawy weselnej, winny się stłuc. Niestłuczone przyniosą pecha "świeżo upieczonym" małżonkom. 
* Wypatrzenie przed ceremonią ślubną gołębia lub sroki przynosi szczęście w przeciwieństwie do napotkania na swej drodze wron, czy kruków. 
* Nowożeńcy powinni jako pierwsi pojawić się na parkiecie i jako jedyna para odtańczyć pierwszy taniec. Jeśli młodym plączą się kroki, to w życiu może być podobnie — będą zmierzać w różne strony. 


Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika oliwka
    oliwkaIkona zgłaszania komentarza
    <span><div style="margin: 5px; color: #aaaaaa"><strong>Bartt napisał 2010-06-08 10:38:05</strong><div style="border: 1px dotted #666666; padding: 5px; font-size: 10px; color: #666666; background-color: #f4f4f4"><div style="text-align: justify">Ale jednak wiele osób wychodzi z założenia "A, nie zaszkodzi spróbować..." i stosują się do nich. Śmieją się, że w nie nie wierzą, ale jak przychodzi co do czego, to wolą się jednak ubezpieczyć - "w końcu małżeństwo to ważna sprawa". </div></div></div>Wiesz no może co poniektórzy tak... ale myślę, że większość Mlodych Panienek w takie "zabobony" po prostu nie wierzy...</span>
  • Awatar użytkownika Bartt
    BarttIkona zgłaszania komentarza
    <span><div style="text-align: justify">Ale jednak wiele osób wychodzi z założenia "A, nie zaszkodzi spróbować..." i stosują się do nich. Śmieją się, że w nie nie wierzą, ale jak przychodzi co do czego, to wolą się jednak ubezpieczyć - "w końcu małżeństwo to ważna sprawa". </div><div id="forummessagefooter">Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...</div></span>
  • Awatar użytkownika oliwka
    oliwkaIkona zgłaszania komentarza
    <span><div style="margin: 5px; color: #aaaaaa"><strong>Bartt napisał 2010-06-07 14:24:27</strong><div style="border: 1px dotted #666666; padding: 5px; font-size: 10px; color: #666666; background-color: #f4f4f4"><div style="text-align: justify">Dla mnie to niedorzeczne... jak można brać ślub kościelny i jednocześnie zwracać uwagę na takie głupoty? To w końcu od czego ma małżeńskie szczęście zależeć - od tego, jak sobie je wypracujemy razem z Bożą Łaską, czy od tego, czy ktoś się potknie na progu kościoła? </div></div></div> <div style="margin: 5px; color: #aaaaaa"><strong>Jaśmina napisał 2010-06-08 09:47:54</strong><div style="border: 1px dotted #666666; padding: 5px; font-size: 10px; color: #666666; background-color: #f4f4f4">Właśnie chciałam napisać podobnie jak Bartt. Przesądy i ślub kościelny nie idą w parze.</div></div>Kochani.... a kto w nie wierzy.... są bo są, krążą bo krążą.... a to tylko wąteczek.... nie życie....<img src="http://familie.pl/lib/tiny_mce/plugins/emotions/images/no2.gif" border="0" alt="" /></span>