oliwka
2010.06.08 10:41
Bartt napisał 2010-06-08 10:38:05Ale jednak wiele osób wychodzi z założenia "A, nie zaszkodzi spróbować..." i stosują się do nich. Śmieją się, że w nie nie wierzą, ale jak przychodzi co do czego, to wolą się jednak ubezpieczyć - "w końcu małżeństwo to ważna sprawa". Wiesz no może co poniektórzy tak... ale myślę, że większość Mlodych Panienek w takie "zabobony" po prostu nie wierzy...
Bartt
2010.06.08 10:38
Ale jednak wiele osób wychodzi z założenia "A, nie zaszkodzi spróbować..." i stosują się do nich. Śmieją się, że w nie nie wierzą, ale jak przychodzi co do czego, to wolą się jednak ubezpieczyć - "w końcu małżeństwo to ważna sprawa". Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
oliwka
2010.06.08 10:14
Bartt napisał 2010-06-07 14:24:27Dla mnie to niedorzeczne... jak można brać ślub kościelny i jednocześnie zwracać uwagę na takie głupoty? To w końcu od czego ma małżeńskie szczęście zależeć - od tego, jak sobie je wypracujemy razem z Bożą Łaską, czy od tego, czy ktoś się potknie na progu kościoła? Jaśmina napisał 2010-06-08 09:47:54Właśnie chciałam napisać podobnie jak Bartt. Przesądy i ślub kościelny nie idą w parze.Kochani.... a kto w nie wierzy.... są bo są, krążą bo krążą.... a to tylko wąteczek.... nie życie....
Jaśmina
2010.06.08 09:47
Właśnie chciałam napisać podobnie jak Bartt. Przesądy i ślub kościelny nie idą w parze.
Bartt
2010.06.07 14:24
Dla mnie to niedorzeczne... jak można brać ślub kościelny i jednocześnie zwracać uwagę na takie głupoty? To w końcu od czego ma małżeńskie szczęście zależeć - od tego, jak sobie je wypracujemy razem z Bożą Łaską, czy od tego, czy ktoś się potknie na progu kościoła? Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
oliwka
2010.06.07 13:16
jagienka napisał 2010-06-07 12:02:06A w moim bukiecie nie było ani jednej róży!!!! I co? Jestem z moim mężulkiem blisko 20 lat!!! tak więc do kosza z przesądami!Hehehe... w moim również tylko.... gerbery..... a czy te kwiaty to jeszcze są... o właśnie jakoś o nich zapomniałam...
Motylek10
2010.06.07 12:58
Kasiella napisał 2010-06-07 12:27:12Ważne zeby sie Kochać nawzajem
Zgadzam się . Powiem, szczerze nie znam i nie chcę znać tych przesądów, dlatego nie przeczytałam tego artykułu, no może z mały przymrużeniem oka ,jedyny jaki poznałam 14 lat temu to ten dotyczący "aby unikać ślubu w maju". Moja siostra miała ślub w maju i jest szczęśliwą mężatką do dnia dzisiejszego, to chyba najlepszy dowód, że przesądy są tylko wymysłem ludzi, dla mnie przesąd to niczym wróżka, która chce nam przepowiedzieć przyszłość
Kasiella
2010.06.07 12:27
Ważne zeby sie Kochać nawzajem
oliwka
2010.06.07 12:25
Ja nie miałam ani podwiązki, ani grosika w bucie, ani coś pożyczonego, ani nowego... oprócz oczywiście calej "wyprawki" ślubnej".... hehehe... miesiąc również nie mial w sobie literki R... i przeżyliśmy z małżonkiem ponad 31 lat razem w szczęściu można rzec... tak więc Kasiello jak napisała Iza... nie przejmuj się przesądami.... tylko baw się dobrze na swoim weselisku...
oliwka
2010.06.07 12:18
To tak jeszcze coś ode mnie... o tych przesądach... Przesądy ślubne
Wiara w przesądy jest głęboko zakorzeniona w naszej kulturze. Ludzie chętnie poszukują znaków, które mogą przepowiedzieć przyszłość. Dlatego wciąż obawiamy się czarnych kotów, na maturę zakładamy czerwone majtki a na wesele niebieskie podwiązki..
Najlepszą gwarancją udanego małżeństwa jest miłość i zgodny charakter. Zaklęcia i przesądy ślubne szczęścia raczej nie zapewnią. Dlatego jeśli bierzemy ślub w miesiącu bez litery „R”, leje deszcz, a przed ołtarzem upuścimy obrączkę nie popadajmy w panikę – małżeńskie szczęście leży w naszych rękach. Mimo wszystko, choćby z ciekawości, warto zapoznać z najbardziej popularnymi przesądami ślubnymi.
Suknia ślubnaPan młody może zobaczyć suknie swojej wybranki dopiero na uroczystości ślubnej. Szczególnie niedopuszczalny jest jego udział w wyborze i zakupie sukni – wróży to niezgodę w małżeństwie. Dopuszczalne jest oczywiście przymierzanie sukni – jednak zakładanie jej dla przyjemności, może przynieść nieszczęście w postaci odwołania ślubu. Panna młoda nie powinna pod żadnym pozorem sama sobie szyć sukni.
PogodaOczywiście najbardziej wymarzona - słoneczna – jest najlepszą wróżbą. Nie należy się przejmować krótkim przelotnym deszczem, jest on bowiem znakiem bożego błogosławieństwa. Znacznie gorzej, gdy przytrafi się nam długa ulewa lub co gorzej burza, która jest niezawodnym znakiem gniewu bożego.
Droga do kościołaPrzed wyjazdem do kościoła należy się dokładnie upewnić czy wszystko zabraliśmy. Zawrócenie wpół drogi jest wyjątkowo złą wróżbą. Jeżeli więc już zdarzyło się, że czegoś zapomnieliśmy, powinniśmy o pomóc poprosić świadków, bądź kogoś z rodziny.
ObrączkiOczywiście po pierwsze nie należy ich zapomnieć. Analogicznie jak w przypadku sukni ślubnej nie powinno się ich zakładać przed ślubem. Złym znakiem jest upuszczenie obrączek, ale jeżeli tak się stanie nie popadajmy w panikę – aby odczynić zły urok powinny zostać podniesione przez świadków bądź księdza.
Radość i łzyŁzy przed ołtarzem, nawet jeśli są to łzy szczęścia nie są najlepszą wróżbą. Znacznie lepiej gdy twarze młodej pary rozświetlają radosne uśmiechy. Istotny jest pocałunek wieńczący ceremonie ślubną – powinien być gorący i namiętny, co zagwarantuje czułość i wierność w związku
WiązankaPo uroczystości świeżo upieczona małżonka rzuca za siebie ślubną wiązankę – panna która ją złapię wkrótce wyjdzie za mąż.
Chleb i sólPara Młoda jest witana w domu weselnym chlebem i solą. W stronę Pani Młodej pada pytanie co wybiera: chleb i sól. Możliwe są dwie odpowiedzi: „sól, chleb i pana młodego by pracował na niego” lub „pana młodego; chleba i soli dorobimy się powoli”
UbiórOprócz sukni ślubnej Pani Młoda powinna założyć dodatkowo:
coś niebieskiego, zapewni to miłość i wierność małżonka, może to być podwiązka,coś pożyczonego, ma to zagwarantować wsparcie najbliższych w trudnych chwilach,coś używanego, np. biżuteria, aby zapewnić dobre stosunki z nową rodziną,coś nowego aby zapewnić dostatek i zamożność.Aby w nowej rodzinie nigdy nie zabrakło pieniędzy pan młody powinien w kieszeń włożyć drobną sumę pieniędzy, a swojej wybrance grosik do buta.
Role w związkuZ zachowań młodej pary podczas ceremonii ślubnej można podobno wywróżyć, które ze współmałżonków będzie dominować w związku. I tak, nakrycie suknią butów pana młodego oznacza, że będzie pod pantoflem. Istotny jest moment przewiązywania dłoni stułą – przewagę osiągnie ten, kto ułoży dłoń na wierzchu.
Tylko nie w majuTo chyba jeden z najbardziej rozpowszechniony z przesądów. Głosi on, że ślub należy brać w miesiącu, którego nazwa zawiera literę “r”, jeżeli nie w języku polskim to ostatecznie może być w obcym. W świetle tego przesądu w najgorszej sytuacji są pary chcące zawrzeć małżeństwo w maju - w żadnym bowiem znanym języku nazwa tego miesiąca nie zawiera litery “r”.
ze strony: weselnie.pl
Babcia Ali
2010.06.07 12:12
Przede wszystkim przed śłubem dopnij wszystko na ostatni guzik aby nie było tak jak na ślubie kościelnym mojej córki. Otóż jeszcze w momencie zamawiania ślubu w kancelarii parafialnej spytałam księdza, który nas obsługiwał - jak to jest z oprawą muzyczną . ( Mamy organistę) , czy oddzielnie musimy z nim porozmawiać( czyt. płacić). Ksiądz na to, że nie . Wszystko już jest wliczone w koszt opłaty ( datku ) w tejże kancelarii. Uwierzyliśmy wszyscy!!!!!I po ceremonii ślubnej w momencie gdy zawsze rozbrzmiewają dźwięki marsza - nastąpiła ciiisza!!!Ogólne wyczekiwanie na tegoż marsza. I co? Nagle wśród tej ciszy organista trzasnął wiekiem od organów. Nie wyobrażacie sobie jaki to był hałas. To świadczyło o pazerności tegoż Pana. Ale to był Kościół i ceremonia ślubna. Mógł sobie darować i zagrać tego marsza. I nawet po ceremonii mógł do nas podejść i upomnięć się o honarium. Więc jeszcze raz powtarzam sprawdź wszystko sama i nikomu nie dowierzaj, że wszystko będzie grać.Teraz Babcia Ali i Mai.
Kasiella
2010.06.07 12:10
Odpowiedź na #9Isabelle napisał 2010-06-07 12:07:20Kasiella napisał 2010-06-07 12:05:51 Odpowiedź na #6Isabelle napisał 2010-06-07 11:55:49 Kasiella...dobrze radzę nie zwracaj uwagi na przesądy tylko po prostu dobrze się czuj na swoim ślubie i weselu:) Wypisałaś tego tyle, że Ci czasu nie starczy by się cieszyć swoim ślubem!Kochana ja Żartuje z tymi wszystkimi przesądami.Do niektórych napewno sie zastosuje ale napewnpo nie da rady do Wszystkich przesadów.Za dużo tego Otóz to! Dobrze, ze napisałaś że żartujesz bo już myślałam, ze jesteś jakimś cyborgiemKaśka cyborg Bez przesady z tymi przesądami....Za dużo ich nawymyślali....
Isabelle
2010.06.07 12:07
Kasiella napisał 2010-06-07 12:05:51 Odpowiedź na #6Isabelle napisał 2010-06-07 11:55:49 Kasiella...dobrze radzę nie zwracaj uwagi na przesądy tylko po prostu dobrze się czuj na swoim ślubie i weselu:) Wypisałaś tego tyle, że Ci czasu nie starczy by się cieszyć swoim ślubem!Kochana ja Żartuje z tymi wszystkimi przesądami.Do niektórych napewno sie zastosuje ale napewnpo nie da rady do Wszystkich przesadów.Za dużo tego Otóz to! Dobrze, ze napisałaś że żartujesz bo już myślałam, ze jesteś jakimś cyborgiemSłońce wstało zwariowało...
Kasiella
2010.06.07 12:05
Odpowiedź na #6Isabelle napisał 2010-06-07 11:55:49Kasiella...dobrze radzę nie zwracaj uwagi na przesądy tylko po prostu dobrze się czuj na swoim ślubie i weselu:) Wypisałaś tego tyle, że Ci czasu nie starczy by się cieszyć swoim ślubem!Kochana ja Żartuje z tymi wszystkimi przesądami.Do niektórych napewno sie zastosuje ale napewnpo nie da rady do Wszystkich przesadów.Za dużo tego
jagienka
2010.06.07 12:02
A w moim bukiecie nie było ani jednej róży!!!! I co? Jestem z moim mężulkiem blisko 20 lat!!! tak więc do kosza z przesądami!Bono animo es!
Isabelle
2010.06.07 11:55
Kasiella...dobrze radzę nie zwracaj uwagi na przesądy tylko po prostu dobrze się czuj na swoim ślubie i weselu:) Wypisałaś tego tyle, że Ci czasu nie starczy by się cieszyć swoim ślubem!Słońce wstało zwariowało...
oliwka
2010.06.07 11:52
Krystyna83 napisał 2010-06-07 10:57:121. dzieci rodziców, którzy wzięli ślub w maju, będą seplenić... � � ** 2. nie bierze się ślubu w miesiącach, w których nie ma lit."r", bo dzieci będą miały problem z wymową tej literki.... � � ** 3. Jeśli w dniu ślubu pada deszcz, to oznacza, że wszystkie zakochane w Młodym, opłakują go... � � ** 4. ile róż jest w bukiecie Panny Młodej, tyle lat będzie trwało małżeństwo... � � ** .......kto na to zwraca uwagę??? Ja brałam ślub w kwietniu, syn w lipcu, chrześniak w maju i co???....mamy się bać!!!....Hehehe... ja i moja córka również w kwietniu i jak na razie... jest dobrze a nawet ... bardzo dobrze....
monaaa71
2010.06.07 11:45
2iza napisał 2010-06-07 10:03:53W sumie to wierzę w takie przesądy i na wszelki wypadek wolałam się do nich dostosować, a w bucie miałam stówę nie grosza hehe. a ja w ślubnym bucie miałam 10 zł i wiecie,że po weselu,gdy zdjęłam buty widniała na nim dziura w kształcie...serca mam pieniądz do dziś na pamiątkę
Kasiella
2010.06.07 11:43
Odpowiedź na #1Super artykuł A tu coś odemnie Kościół w drodze do ołtarza para młoda powinna uważać, by się nie potknąć - wróży to potknięcia na nowej drodze życia dodatkowo panna młoda powinna się uśmiechać, gdyż taka jak jej droga do ołtarza - takie całe życie przy ołtarzu żaden z przyszłych współmałżonków nie ogląda się ani na boki, ani też za siebie - symbolizuje to odwrót i niechęć do współmałżonka nakrycie rąbkiem sukni buta pana młodego symbolizuje, że w małżeństwie żona będzie go miała "pod pantoflem" płacz bądź też łzy panny młodej podczas mszy wróżą szczęście w przyszłym związku - nie ma się więc o co w takiej sytuacji obawiać świece na ołtarzu również decydują o powodzeniu, bądź też niepowodzeniu w związku: jasny i prosty płomień - udane i szczęśliwe przyszłe życie, świeca migota i kopci - życie usłane problemami zgaśnięcie świec - najgorsza z możliwości - symbolizuje rozstanie Ceremonia ślubna upadek obrączek podczas ceremonii nie wróży nic dobrego, jednak pod żadnym pozorem nie może ich podnieść żaden z przyszłych współmałżonków. Obrączki podnosi ministrant, lub ksiądz - odwraca to złą passę podczas przysięgi ksiądz owija dłonie młodych stułą - w zależności od tego czyja dłoń znajdzie się na górze, ta osoba będzie rządzić w związku powyższa wróżba spełni się także dla osoby, która pierwsza powstanie z klęczek po błogosławieństwie udzielonym przez kapłana nałożenie obrączki na środkowy palec (nawet przez pomyłkę) symbolizuje zdradę. Należy też pamiętać na przyszłość że obrączki są gwarancją trwałości związku - ich zdjęcie w przyszłym życiu jest niczym zerwanie pląb gwarancyjnych i przynosi nieszczęście wszelkie pomyłki przy składaniu przysięgi małżeńskiej (np. klasyczne już "i nie dopuszczę cię aż do śmierci") wróżą radość i szczęście. Jest jednak jeden wyjątek. Przy nakładaniu obrączki nie wolno wypowiedzieć słowa "amen" po "...przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego". Przy okazji warto wiedzieć, że gdy panna młoda drżącą ręką upuści obrączkę swego męża na podłogę, podnieść powinien ją ktoś inny (ministrant, świadek), nie ona sama również zgubienie obrączek nie przynosi nic dobrego - oznacza stratę współmałżonka nałożona pannie młodej obrączka aż po nasadę palca symbolizuje dominację pana młodego we wspólnym życiu czuły pocałunek po przysiędze małżeńskiej symbolizuje wierność oraz uczciwość w przyszłym życiu - warto więc nie bagatelizować jakże zwykłego pocałunku Po zakończeniu ceremonii przy opuszczaniu kościoła należy uważać, aby tak jak przy wejściu nie potknąć się gdyż przyniesie to pecha para młoda powinna trafić pod jak największy deszcz z ryżu - jest to symbolem płodności oraz zdrowego potomstwa pieniądze, którymi obsypywana jest para młoda symbolizują nie tylko udane życie materialne, ale także dominację finansową przez małżonka, który pozbiera ich więcej pierwszą osobą, która składa życzenia parze młodej powinien być mężczyzna - najlepiej świadek wśród osób składających życzenia parze młodej powinna znaleĄć się osoba zupełnie obca (przypadkowa, która właśnie jest w kościele), symbolizuje to szczęście w małżeństwie Wesele pan młody w drodze o bezpieczeństwo swojej świeżo upieczonej żony przenosi ją przez próg - potknięcie żony symbolizuje bowiem potknięcia w małżeństwie jeśli wesele rozpoczyna się od powitania pary młodej przez rodziców chlebem i solą, panna młoda może zostać zapytana o to, co woli: "Chleb, sól czy pana młodego". Prawidłowa odpowiedź brzmi: "Chleb, sól i pana młodego, żeby pracował na niego". Z pokaźnego bochna wcześniej wykrawa się kawałek chleba, by łatwej było go oderwać. Należy go umoczyć w soli i zjeść, a potem ucałować rodziców państwa młodych na weselu można powitać dwoma kieliszkami z przejrzystym płynem - w jednym jest woda, a w drugim wódka. Młodzi wybierają dla siebie kieliszek i muszą go wypić do dna. Ten, komu dostanie się wódka będzie rządził w małżeństwie kieliszki po wzniesionym toaście winny się stłuc - niestłuczone przyniosą pecha przyszłym współmałżonką warto też poćwiczyć w wolnym czasie taniec - bowiem pomylenie kroków podczas pierwszego tańca pary młodej symbolizuje brak zgodności co do dalszej drogi w życiu
Mamy nadzieję iż przedstawiliśmy krótko większość istniejących przesądów dotyczących przyszłego życia małżeńskiego. W przypadku gdy mimo wszystko nie uda nam się z jakichś względów dochować "szczęśliwych trafów" pamiętajcie drodzy młodzi o jednym - liczy się TO co macie w sercu, nie TO co mówią poszczególne punkty na przeglądanej właśnie stronie z przesądami.
Ja napewno zastosuje się do przesądów
2iza napisał 2010-06-07 10:03:53W sumie to wierzę w takie przesądy i na wszelki wypadek wolałam się do nich dostosować, a w bucie miałam stówę nie grosza hehe.2iza Nie zgubiłaś tej stÓwy????
Krystyna83
2010.06.07 10:57
1. dzieci rodziców, którzy wzięli ślub w maju, będą seplenić... ** 2. nie bierze się ślubu w miesiącach, w których nie ma lit."r", bo dzieci będą miały problem z wymową tej literki.... ** 3. Jeśli w dniu ślubu pada deszcz, to oznacza, że wszystkie zakochane w Młodym, opłakują go... ** 4. ile róż jest w bukiecie Panny Młodej, tyle lat będzie trwało małżeństwo... ** .......kto na to zwraca uwagę??? Ja brałam ślub w kwietniu, syn w lipcu, chrześniak w maju i co???....mamy się bać!!!....
2iza
2010.06.07 10:03
W sumie to wierzę w takie przesądy i na wszelki wypadek wolałam się do nich dostosować, a w bucie miałam stówę nie grosza hehe.