Jak przewozić psa w samochodzie na tylnym siedzeniu podczas dłuższej podróży?Na allegro znalazłam narzuty na tylnie siedzenia,i specjalne pasy do zapinania psa.Niewiem co lepsze może coś poradzicie?
1 czerwca 2012 22:07 | ID: 790073
1 czerwca 2012 22:12 | ID: 790079
Czy będzie z przodu czy z tyłu czy nawet w bagażniku, jak się naprawdę wystraszy to zareaguje tak samo. Ale mówię, że mój pies za duży by na mnie wskoczyć, mam małe auto i by się nie wcisnął.
Nie wiem w ogóle o co chodzi z tym wystraszeniem, ale mój pies w aucie jeszcze nigdy niczym się nie wystraszył. Nie wiem co by miało ją przestraszyć, by się dziwnie zachowała. Gwałtowne hamowanie, trąbienie itp. jej nie rusza.
Może małe i bojaźliwe psy macie na myśli. Nie wiem;).
1 czerwca 2012 22:15 | ID: 790082
Pewnie, że psa powinno się każdorazowo w pasy zapinać, bo zawsze może być zagrożeniem. Ale jakoś podejrzewam, że mało kto to niestety robi. Nie robię tak i ja. Ale mówię jakbym 100km chciała z psem jechać, to bym takowe pasy zakupiła. I policja chyba nie kara za brak psich pasów, bo w UWAGA PIRAT na TVN kiedyś panią z pudelkiem na przednim siedzeniu zatrzymali i raczej się nie czepiali.
1 czerwca 2012 22:18 | ID: 790085
wystarczy ze pies zobaczy po str kierowcy lub dziecka kota innego psa/zwierze lub cos co mu sie nie spodoba/zainteresuje etc...
macie pomysly ...psa z przodu wozic :( bo duzy i pod nogi lub na kolana sie nie wcisnie...jezuuu
1 czerwca 2012 22:26 | ID: 790090
Ale kota widziała nie raz i psa też. Owszem uszka się podniosły, ale jest nauczona, że nie wolno się ruszać i siedzi grzecznie.Wystarczy, że powiem "zostań" i siedzi na swoim miejscu.
Ja nie wiem, wychodzę tu na straszną zbrodniarę, że psa z przodu wożę. A z tyłu też ci na kolana może wskoczyć, gdy kota zoabczy, jak już się tak przy tym wskakiwaniu upieramy.
Przyjmijmy więc, że źle robię, ale tak samo robią źle wszyscy, którzy wiozą psa z przodu czy z tyłu bez pasów, tudzież w bagażniku bez kratki oddzielającej bagażnik od reszty auta. Bo a nuż pies się wystraszy i wskoczy kierowcy na głowę:D!
Czyż się mylę;)?
1 czerwca 2012 22:34 | ID: 790096
Ja osobiście nie przewoziłabym psa na przednim siedzeniu,bo Ares jak nas widzi natychmiast domaga się uwagi,a to się łasi,zabawkę przynosi.Podejrzewam że w samochodzie było by tak samo jakby siedział z przodu i miał nas w zasięgu łap.
z tyłu jak narazie służy nam mata,która jest jako taką przeszkodą żeby pies dostal się na przód auta.
1 czerwca 2012 22:38 | ID: 790099
1 czerwca 2012 22:40 | ID: 790100
1 czerwca 2012 22:55 | ID: 790107
No pewnie, ale co za różnica gdzie siedzi. Jeżeli nie ma elementów zabezpieczających przed dostaniem się do przodu to również z tyłu może ci na kolana wskoczyć....
1 czerwca 2012 23:49 | ID: 790116
1 czerwca 2012 23:53 | ID: 790117
Niewiem do kogo odpisujesz?do mnie czy do anusi03?
2 czerwca 2012 00:01 | ID: 790119
2 czerwca 2012 00:07 | ID: 790120
Już rozumiem:)
2 czerwca 2012 00:12 | ID: 790121
Ja wożę mojego z przodu od 2 lat i nie spotkałam się z żadną gwałtowną reakcją. I będę dalej tak ją wozić.
I nie chce mi się tu dyskutować, bo ja napisałam jak jest w moim przypadku. A Ty wymyślasz jakieś pierdoły by toczyć tę nudną dyskusję...
Ja napisałam swoje zdanie. Jak się komuś nie podoba, to niech wozi swojego psa nawet na dachu:P.
2 czerwca 2012 02:38 | ID: 790126
2 czerwca 2012 10:17 | ID: 790157
Ja wożę mojego z przodu od 2 lat i nie spotkałam się z żadną gwałtowną reakcją. I będę dalej tak ją wozić.
I nie chce mi się tu dyskutować, bo ja napisałam jak jest w moim przypadku. A Ty wymyślasz jakieś pierdoły by toczyć tę nudną dyskusję...
Ja napisałam swoje zdanie. Jak się komuś nie podoba, to niech wozi swojego psa nawet na dachu:P.
wiesz co..wiekszosci wisi gdzie i jak przewozisz swojego psa, ale na drodze nie jestes jedynym uczestnikiem ruchu...i jak Twoj piesek ktory przenigdy nie ujawnil gwaltownej reakcji jednak za ktoryms razem ja ujawni to mozliwe ze spowodujesz wypadek w ktorym jesli ty ucierpisz to pól biedy bo na wlasne zyczenie ale moze takze inni....milego dnia ;D
2 czerwca 2012 10:23 | ID: 790162
2 czerwca 2012 10:33 | ID: 790169
taaaaak a potem jest zawsze wina psa :( gdy wydarzy sie tragedia....
ta worze w bagazniku z kratka i mam jakies obawy ze nie jest tak jak pwinno byc a wozic psa luzem nie wyobrazam sobie ...moze dlatego ze mam wyobraznie? ;)
2 czerwca 2012 17:44 | ID: 790322
Ciekawe skąd wytrzasnęłaś to, że dziecka nie wolno wozić z przodu.
Dziecko można wozić z przodu o ile wyłączy się poduszkę powietrzną i ja też swoje dziecko woziłam jak było mniejsze i fotelik był tyłem do jazdy (poduszka oczywiście wyłączona). Nawet większe dzieci - mogą jechać w foteliku skierowanym przodem do jazdy, o ile oczywiście się ową poduszkę wyłączy.
Więc jak już mi zwracasz uwagę, to rób to kompetentnie. Wtedy możemy sobie dyskutować.
2 czerwca 2012 18:10 | ID: 790337
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.