oliwka (2017-01-07 12:20:57)
Ojjj już tak nie narzekajcie na poprzedni rząd... może za bardzo się nie popisali ale było jak było a teraz to też widzimy jak jest...
To "może nie za bardzo się popisali" traktuję jako żart, gdyż to, co ujawniono w trakcie całego ubiegłego roku i cały czas pojawiają się nowe sprawy, pokazuje ogromną skalę nieprawidłowości i przestępstw popełnianych przez ludzi bezpośrednio i pośrednio powiązanych z poprzednią władzą. I nie myślę tu tylko o reprezentantach i miłośnikach PO ale także, a może przede wszystkim, o ludziach PSLu i wcześniej z SLD.
I gdy przyjrzymy się temu, kto tak brutalnie i gwałtownie próbuje zakłócić funkcjonowanie Państwa to widać, że są to ludzie którzy mają strach w oczach. I nie jest to strach o Polskę, tylko strach o utratę własnych lub grupowych przywilejów, lub zwyczajny strach o to, żeby nie ujawniono przekrętów konkretnego "protestanta". A grupowe przywileje odbijają się zawsza stratą dla ogółu, czyli nas wszystkich.
Nie jest też tak, że poprzednio nie było podziałów, tylko poprzednia opozycja nie była tak zdeterminowana, żeby podeptać demokrację, jak to dzisiaj próbują zrobić PO, Nowoczesna i KOD. Ale gdyby nawet spróbowała wtedy tak zadziałać, to zostałaby spałowana i spacyfikowana, czego wyraźnie domagali się ówczesny prezydent Komorowski oraz pokojowy Noblista Wałęsa.
Jak się popatrzy na twarze tych protestujących, to poza pewną grupą zawsze niezbędnych w takich akcjach tak zwanych pożytecznych idiotów, widać tam same znajome twarze. No więc kto tam występuje: malwersanci, kombinatorzy, oszuści, hipokryci, kanciarze, jemioły/to ci co wysysają publiczne pieniądze np.na swoje prywatne teatry/, czytelnicy i wydawcy Wyborczej/ która nie przeżyje bez reklam finansowanych dotychczas ze środków publicznych/, feministki, homosie, Lisy, Appelbaumy, resortowe dzieci, UBecy, SBcy oraz ich powinowaci, alimenciarze, Szczerby w Rzeplińskich zębach, szachrajskie łapki/w skrócie szłapki/ i różni inni zwyczajni, pospolici złodzieje.
Każdy z nich liczy na to, że jak zrobią dobrą rozpierduchę, to wróci poprzednia władza i że będzie można kombinować sobie jak dawniej. A jakie morale mają ci ludzie to najlepiej pokazują sami przywódcy: jeden nie płaci alimentów na własne dzieci, jest podobno na utrzymaniu żony i wystawia lewe faktury, drugi zabiera na cichy sylwestrowy wypad koleżankę z partii, która jest mężatką i ma trójkę dzieci.
A tak na marginesie; krótko po wyborach parlamentarnych, było to 11go listopada 2015, podczas samochodowej podróży z Niemiec słuchałem po drodze w poznańskim radiu kilkudziesięciominutowego wywiadu z Panią Joanną Schmidt, która wtedy bezapelacyjnie i ze sporą przewagą wygrała wybory w Poznaniu. Otóż z wypowiedzi Pani Joanny wynikało, że jest wzorową, kochającą matką i przykładną żoną. Był to tak miły i ciekawy wywiad, że pamiętam go do dzisiaj, gdyż Pani Joanna zrobiła wtedy na mnie bardzo dobre wrażenie. W tym wywiadzie próbowała też uspokajać obawy dwójki swoich starszych dzieci, które wyraźnie obawiały się wyjazdu mamy do Warszawy. Tłumaczyła, że poradzi sobie z dojazdami i że nie ma obaw. Dzieci mają szósty zmysł i chyba czuły, że jednak jest się czego obawiać. Bo postawmy się dzisiaj w miejscu tych dorastających dzieci...ja raczej sobie tego nie wyobrażam i współczuję im całym sercem...
I jeszcze dwa słowa dotyczące podziałów; Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem, podobnie podzielone są dzisiaj wszystkie państwa Europejskie, poza Rosją...
Pozdrawiam