Zrobiłam ogórkową, dodałam przyprawę. Ogórki okazały się słone. To wszystko razem dało mi meeega słoną zupę. Jak ją uratować?
30 sierpnia 2011 18:46 | ID: 623878
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
30 sierpnia 2011 18:53 | ID: 623886
Podłączam się do słów Duni. Jak lubisz ogórkową to dolej duuużo wody i wrzuć jeszcze troszkę warzyw (w tym wspomniane ziemniaki) i słoiczek ogórków. Jak nie chcesz jeść ogórkowej przez 2 tygodnie to wylej połowę i dolej mniej wody Nienawidzę czegoś przesolić. Ja kocham słone jedzenie (wiem, wiem - niezdrowo) jednak mój mąż nienawidzi. Cieszył się, gdy dzieci zaczęły jeść z nami, bo gotowałam bez soli i soliłam sobie do talerza :)
30 sierpnia 2011 18:53 | ID: 623887
Też często mam ten problem... Wczorajsza parzucha była nie do uratowania...
30 sierpnia 2011 18:56 | ID: 623889
Dobra dziekuje, przelewam do większego garnka, się zobaczy :)
30 sierpnia 2011 18:57 | ID: 623891
Też często mam ten problem... Wczoirajsza parzucha była nie do uratowania...
Co to takiego
30 sierpnia 2011 19:21 | ID: 623913
słyszałam o wrzucaniu surowego ziemniaka lub dolewaniu wody
30 sierpnia 2011 19:27 | ID: 623919
dorzuc ziemniaka duzego i przekroj na pol wchlonie sol ja tak ratowalam kalafiorowa
30 sierpnia 2011 19:29 | ID: 623923
Zlej całą zupę (wodę) i dolej wody na maxa. Oczywiście wszystko, co gęste, zostaw:)
30 sierpnia 2011 21:09 | ID: 624047
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
to tez moja tajna broń :) po prostu ogórkowa na 2 dni
30 sierpnia 2011 21:11 | ID: 624050
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
to tez moja tajna broń :) po prostu ogórkowa na 2 dni
Ja będę mieć chyba na 4 dni!
30 sierpnia 2011 21:11 | ID: 624052
Dolać wody i zrobić duuużo więcej zupy. Można też wrzucić ziemniaki . Zabiorą trochę soli ale i dłużej będą się gotowały. Tylko już nie solić ziemniaków. Jeśli to nie pomoże, to wylać zupę.
Robię identycznie.
30 sierpnia 2011 21:15 | ID: 624060
Też często mam ten problem... Wczoirajsza parzucha była nie do uratowania...
Co to takiego
Nikt nie chciał odpowiedzieć to sobie znalazłam w internecie, że to kapuśniak z młodej kapusty. Nie znałam takiej nazwy ani nie robiłam takiej zupy nigy i nigdy jej nie jadłam. Z młodej kapusty to jadam "bigos" (mąż nie lubi i krzyczy, że używam nazwy bigos i każe nazywać to potrawką z kapusty)
31 sierpnia 2011 08:14 | ID: 624336
Też często mam ten problem... Wczoirajsza parzucha była nie do uratowania...
Co to takiego
Nikt nie chciał odpowiedzieć to sobie znalazłam w internecie, że to kapuśniak z młodej kapusty. Nie znałam takiej nazwy ani nie robiłam takiej zupy nigy i nigdy jej nie jadłam. Z młodej kapusty to jadam "bigos" (mąż nie lubi i krzyczy, że używam nazwy bigos i każe nazywać to potrawką z kapusty)
Dobrze znalazłaś;)
Ja parzuchy też nie lubie, wolę kapuśniak z kiszonej:)
Dla mnie bigos to też tylko kiszona:)))
Co do przesolonej zupy to również uzywam obranego zoemniaka lub dwóch, które wchłoną sól.
31 sierpnia 2011 11:04 | ID: 624481
słyszałam o wrzucaniu surowego ziemniaka lub dolewaniu wody
Ziemniak jest najlepszy bo "zbiera" sól :)
31 sierpnia 2011 12:17 | ID: 624509
Babcia zawsze mi mówiła o ziemniaku sórowym, jak cos przesolę :)
31 sierpnia 2011 13:12 | ID: 624527
Ja czasami też coś przesolę. I wtedy robię więcej zupy.
31 sierpnia 2011 13:14 | ID: 624531
Posłodzić :)
31 sierpnia 2011 13:17 | ID: 624534
Posłodzić :)
31 sierpnia 2011 18:34 | ID: 624750
Posłodzić :)
Najlepiej miodem gryczanym! :)
1 września 2011 14:01 | ID: 625320
Rozwodnić i ziemniakiem ją :))))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.