Kasiella napisał 2010-06-07 20:28:06Albo brakuje mu rodziców.Takiemu maleństwu jest jak najbardziej potrzebna i mama i tata...Ich miłośc jest najwazniejsza.Jezeli dziecko widzi rodziców 2-3 godziny przed snem to nie to samo jak spędzenie z maleństwem całego dnia(przytulania,pocałunków,uśmiechu Mamy i Taty).
Nie wiem jaka byla Twoja intencja, ale mam nadzieję że nie próbujesz wzbudzić poczucia winy np. w pracujących matkach?
A w odpowiedzi na pytanie główne:
Dziecko przechodzi różne etapy rozwoju psychofizycznego. Tradycyjnie ósmy miesiąc to czas wzmożonego lęku przed oddzialeniem od mamy. Tego możesz się więc spodziewać w najbliższym czasie. Skoro dziecko kiedy jest zadowolone to potrafi zając sie samo sobą, a poza tym nie, wniosek dla mnie jest jeden - trzeba je powolutku tego nauczyć. Dobra w tym celu jest zabawa w "a kuku". Znikasz np. za drzwiami/szafą na dosłownie 2 sekundy po czym z uśmiechem robisz :a kuku: Można stopniowo wydłużać czas od schowania się do pokazania, ale nigdy tak, by doprowadzić do płaczu. Chodzi o to żeby dziecko stwierdziło że gdy mamy nie ma nie musi to byc od razu tragedia...
Dodatkowo, jesli zostawiasz dziecko samo, postaraj sie wrócić zanim zacznie płakać, a nie jak juz płacze. Wiem, że na początku może to byc trudne. Jednak kiedy za każdym razem pojawiasz sie dopiero wtedy kiedy dziecko zaczyna płakać, wyrobi sobie opinię że abyś wróciła, MUSI płakać. I tak właśnie będzie robić.
Co do brzuszka. Często dzieci o lekko wzmożonym napięciu mięśniowym nie lubią leżeć na brzuchu, bo powoduje to u nich dyskomfort. Jeśli:
-od małego nosisz dziecko w pozycji pionowej, szczególnie podtrzymując pod pupę i za kark/szyję
- podnosisz dziecko pod pupę i szyję
-dziecko często ma rączki w piąstki i/lub podkurczone nóżki
- leżąc na pleckach wygina sie na bok, lub preferuje odwracanie główki w jedną stronę
-szybko zaczyna podciągać sie do siadania
to przy najbliższej wizycie u pediatry podpytaj o to i poproś o sprawdzenie dziecka pod tym kątem. Najczęsciej wystarczy modyfikacja przyzwyczejeń i delikatne ćwiczenia (np muskanie ciała, ale nie po pleckach, bo to wzmaga wyginanie ciałka "do tyłu", ale po brzuszowej stronie ciała).