3 marca 2010 14:30 | ID: 157362
26 marca 2015 12:14 | ID: 1207950
wi, jest okropne ITD..Dziś byłam w ośrdoku zdrowia... Trzy-latek (około tego) biłommatkę, wrzeszczał, łza nie oleciała, krzyczał "MAMA BEBE", bił Mame o twarzy, iobojczyku, aż prawie upuściła chłopaczka... Powaliło mnie toi. I jaszcze ta mam prosi o przepuszczenie w kolejc z dzieckiem, bo dziecko bardzo się niecierpli
Wymiękłam normalnie. Chętnie bym dała temu chłopcu w skórę, choć nie jestem zwolenniiem bicia dzieci. Ale ten chłopiec był naprawdę okrpony, miał pozwolone nawet na to, aby bić mamę!!!! Widać, że od dawna miał pozwolone na wszystko...
Inne mamy puściły tą kobietę przed siebie w kolejkę. Ja byłam w tym miejscu, ze sie nie mogłam wypowiedzieć. Ale gdybym mogła, to bym chyba powiedxziała tej Pani rzed nami, (która miała być za nami), że może by nie pozwoliła się bić..
Te zachowanie i matki i dziecka mnie powaliło..
Co myslicie o takim zachowaniu tego chłopaka???
Soniu, a Twoim zdaniem co ta kobieta powinna zrobić?
Moja córa nie ma pozwolenia na to, by nas bić. Zawsze zwracamy jej uwagę, że nie wolno tak robić, że nas to boli. Nasza córa w chwilach złości zamachuje się na nas. Często wtedy wychodzimy z pokoju, a ona płacze i za chwile przychodzi z przeprosinami, zdarza się też, że przybiega, by nas uderzyć ponownie, wtedy dostaje karę. Nie uważam bym bezstresowo wychowywała dziecko. Dzieci czasem bywają niegrzeczne, czasem w ten sposób odreagowują stres i nagromadzone emocje. Oczywiście należy reagować. Być może ta pani była na początku drogi walki z napadami złości syna, przeciez to nie był nastolatek, a 3letnie dziecko ... nie oceniałabym jej za szybko. Jej też na pewno było wstyd ale co miała zrobić? Wyjść z kolejki?Myślicie, że w takich momentach rozmowa by pomogła? Ja myślę, że nie, to była histeria, a w czasie napadu nic do dziecka nie dociera.
Jeśli mnie przytrafiłoby się to samo, a nie zależałoby mi za bardzo na wizycie, to bym wyszła. Jeśli bym została, to na pewno zdecydowanie zwróciłabym córce uwagę, pewnie postawiłabym ją na podłodze, a ona zapewne, by się na tej podłodze położyła. I co dalej? Ktoś obcy mogłby ocenić mnie źle, a ja uważam, że taki atak należy przeczekać. Porozmawiać jak dziecko się uspokoi. I wiecie co mam gdzieś, że ktoś mogłby ocenić mnie źle.
Wiesz Miętówko, myślę, że ta kobietka powinna zareagować. Nie w kolejce, nie w ośrodku..Powinna zareagować o wiele prędzej. Aby nie dopuszczać do taki reakcji...
26 marca 2015 18:52 | ID: 1208060
Wiesz Miętówko, myślę, że ta kobietka powinna zareagować. Nie w kolejce, nie w ośrodku..Powinna zareagować o wiele prędzej. Aby nie dopuszczać do taki reakcji...
Soniu uwierz mi, że ja na wybuchy złości mojej córki reaguje - zawsze, niestety zdarzają mi się sytuiacje podobne do opisanej przez Ciebie powyżej, dlatego uważam, że zbyt pochopne ocenianie tej pani, jest trochę krzywdzące.
26 marca 2015 19:08 | ID: 1208064
Wiesz Miętówko, myślę, że ta kobietka powinna zareagować. Nie w kolejce, nie w ośrodku..Powinna zareagować o wiele prędzej. Aby nie dopuszczać do taki reakcji...
Soniu ale jak zareagować? Co Ty byś zrobiła? Czy Twoje dzieci nie miewały napadu złości?
26 marca 2015 19:41 | ID: 1208070
Wiesz Miętówko, myślę, że ta kobietka powinna zareagować. Nie w kolejce, nie w ośrodku..Powinna zareagować o wiele prędzej. Aby nie dopuszczać do taki reakcji...
Soniu ale jak zareagować? Co Ty byś zrobiła? Czy Twoje dzieci nie miewały napadu złości?
Miętówko. Może źle się zrozumiałyśmy...Mi chodziło o to, że wychowanie dziecka następuje od samego początku.... A trzyletnie dziecko chyba rozumie, co znaczą słowa ''nie wolno''. Myślę, że ten chłopczyk od samego początku miał ''popuszczone'' we wszystkim, i stąd ta cała sytuacja. Co do napadów złości.... Chyba każde dziecko przechodzi ten etap. Ale to od nas, rodziców zależy, jak to wszystko się potoczy, i na ile pozwolimy dzieciakowi, aby wykorzystywał każdą nadarzającą się okazję do ''wypróbowania'' nas...A od stawiania pewnych granic są właśnie rodzice. Dziecko musi wiedzieć, co można, a co nie... Gdyby taką sytuację ''zadmonstrowało'' dziecko roczne, to wiadomo, że ono jeszcze nie wie, co wolno, a co nie. Ale trzyletnie dziecko wie to już doskonale...
Ja byłam zdziwiona tą całą sytuacja. Mam dwójkę dzieci, były rózne sytuacje w życiu, ale żadna taka jak ta, którą opisałam.
26 marca 2015 19:44 | ID: 1208071
Wiesz Miętówko, myślę, że ta kobietka powinna zareagować. Nie w kolejce, nie w ośrodku..Powinna zareagować o wiele prędzej. Aby nie dopuszczać do taki reakcji...
Soniu uwierz mi, że ja na wybuchy złości mojej córki reaguje - zawsze, niestety zdarzają mi się sytuiacje podobne do opisanej przez Ciebie powyżej, dlatego uważam, że zbyt pochopne ocenianie tej pani, jest trochę krzywdzące.
Może i jest krzywdzące. Ja jednak wyraziłam swoje zdanie. Nie zetknełam się z takimi atakami złości u swoich dzieci, nie do tego stopnia. Może nie powinnam tego pisać, ale wydaje mi się, że trochę dyscypliny jeszcze żadnemu dziecku nie zaszkodziło. Są pewne granice, których rzekroczyć nie wolno. Tak samo dzieciom, jak i nam- dorosłym...
18 maja 2017 21:34 | ID: 1380377
29 lipca 2021 12:53 | ID: 1469628
Bezstresowe wychowanie ? Nie przepadam za tym pojęciem ponieważ niewiele wnosi. Na pewno nie da się odizolować dziecka od wszystkich czynników stresowych, z drugiej na pewno nie należy przesadzać z karami. Jestem na przykład przeciwna karom cielesnym ponieważ jestem zdania, że jest to jedynie pokazywanie swojej słabości. Są inne metody egzekwowania posłuszeństwa.
https://avigon.pl/specjalista/dobroslawa-brzostowska Od siebie polecam coaching u pani Dobrosławy Brzostowskiej.
Dzięki niemu można bardzo wiele nauczyć się o dobrych wzorcach wychowania. Jak sprawić aby dziecko czuło sie bezpieczne i szczęśliwe ale jednocześnie sprawić aby było w stanie zmierzyć sie z problemami życia codziennego.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.