no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
12 lutego 2013 21:37 | ID: 909739
Dariu u nas pomysł też zrodził sie po tym jak Ola co usłyszy piosenkę to wystukuję na czym popadnie rytm, z resztą po tym jak tańczy i jak bardzo lubi muzykę sądzę, że jest szansa na spodobanie się :) czytaj bębenek ma szanse :P
12 lutego 2013 21:38 | ID: 909741
Oj pewnie tak tylko ze ja sie wcale tym nie interesuje wiec musialabym popytac:)
Bo wlasnie jak sie cieplej zrobi to chcielibysmy sie wybrac na taka wyprzedaz ale chce jechac na jakis fajny godny uwagi, a nie jakis malutki.
eh Dariu to czas na dużo relaksu dla Ciebie. W sumie to trochę Wam się nie dziwie że boicie się pwoerzyć Małą obcej osobie ja też jak Ole zostawiam to tylko z opiekunką mojej koleżanki - u nich jest już od 3 lat przy dwojce dzieci. Ale i tak rzadko bo Ola ostatnio przeżywa rozstania i jak nie ma mnie lub Bartka to jest niezadowolona. Pewnie jej przjedzie.
A Dariu może jakaś praca zdalna, na odległość coś co moglabyś robić z domu? - trzymam kciukiw każdym razie coby sie wszystko dobrze poukładało!
Co do pracy zdalnej, to pisze prace maturalne, licencjackie/ inzynierskie i magisterki, ale to jednak nie wiaze sie z wyjsciem z domu, a jednak mnie potrzeba kontaktu z ludzmi.
12 lutego 2013 22:04 | ID: 909774
aaaa no - tak, rozumiem, ale myślisz, że potrzebujesz tego tak na stałe, codziennie? czy zwyczjanie masz trochę dość teraz tego...? Mi wydawało się jak wróciłam do pracy, że bardzo tego potrzebuję ale szybko okazalo się że Ola potrzebuje mnie bardziej i teraz w ciągu tygodnia zpaewniams obie wyjścia czy czas bez dziecka - ale niekoneicznie dzieje się to regularnie.
12 lutego 2013 22:05 | ID: 909777
Edytko ładne zdjęcie profilowe - ciekawe skąd zmiana? :)
12 lutego 2013 22:10 | ID: 909780
aaaa no - tak, rozumiem, ale myślisz, że potrzebujesz tego tak na stałe, codziennie? czy zwyczjanie masz trochę dość teraz tego...? Mi wydawało się jak wróciłam do pracy, że bardzo tego potrzebuję ale szybko okazalo się że Ola potrzebuje mnie bardziej i teraz w ciągu tygodnia zpaewniams obie wyjścia czy czas bez dziecka - ale niekoneicznie dzieje się to regularnie.
Wiesz chyba przed urodzeniem Liwii bylam przyzywczajona do aktywnego trybu zycia, bo tu praca, na 1,5 etatu, do tego dzienne studia, wiec non stop mialam czas zapelniony, czas wsrod ludzi, ktorych ogolnie kocham. A teraz? coz no monotonia mnie dobija, i czasem sa dni takie jak dzisiaj po ciezkiej nocy, ze zwyczajnie nawet nie mam motywacji, zeby sie ubrac, bo na zewnatrz brzydko, wiec spacer odpada, no to po co sie ubierac? jak tylko dopada mnie takie zrezygnowanie, to az siebie nie poznaje. Mam znajoma, ktora czesto nas odwiedza bo ma synka z grudnia, 2011, ale kurde z nia to temat tylko dzieci, dzieci, dzieci, i w sumie nic innego. Nie mowie, bo sama tez lubie powymieniac sie doswiadczeniami, ale bez przesady.
12 lutego 2013 22:14 | ID: 909784
Hej
Widze ze nocne pogaduchy w toku:)
12 lutego 2013 22:16 | ID: 909788
Oj pewnie tak tylko ze ja sie wcale tym nie interesuje wiec musialabym popytac:)
Bo wlasnie jak sie cieplej zrobi to chcielibysmy sie wybrac na taka wyprzedaz ale chce jechac na jakis fajny godny uwagi, a nie jakis malutki.
Ok popytam jak to wyglada tutaj
12 lutego 2013 22:18 | ID: 909791
Edytko ładne zdjęcie profilowe - ciekawe skąd zmiana? :)
Ach Ewelinko dzieki:)
Kolezanka urodzila coreczke i pewnie stad zatesknilo mi sie za dzidzusiem takim malutenkim.
Przegladalam zdjecia Marcelka i jakos tak mnie naszlo:)
13 lutego 2013 04:06 | ID: 909843
13 lutego 2013 04:08 | ID: 909844
13 lutego 2013 08:21 | ID: 909895
hej hej ale się rozgadałyście, musiałam trochę poczytać żeby być na bieżąco :)
Daria, głowa do góry, za chwilę przyjdą lepsze dni, bo będzie więcej słoneczka :) Ja ja jak byłam na macierzyńskim też już chciałam iśc do pracy, bo pomimo, że kocham Blankę najbardziej na świecie, potrzebny był mi kontakt z osobami dorosłymi i tematami nie związanymi z domem i wychowaniem dziecka. Fakt czasem brakuje i mi czasu spędzonego z Blanką, zwłaszcza w tygodniu i dużo nowo nauczyonych rzeczy mi umyka żeby zobaczyć to jako pierwsza ale c'est la vie.
Mam nadzieję, że uda Ci się jednak znaleźć jakiąś pracę i przekonacie się do opiekunki. Może warto zaprosić ją kilka razy do domu, poznać, zobaczyć jaki ma kontakt z Liwią. Myślę że jakby było z nią coś nie tak, to Twoja matczyna intuicja to wyczuje. A może rozwiniesz jakieś swoje hobby siedząc w domu? Nie wiem, może pięknie szyjesz, malujesz...? Mogłąbyś rozkręcić taki "mini biznesik" i sprzedawać to wśród znajomych :)
Edytko też mi trochę tęskno za Małym Dzidziusiem, bo moja Blanka to już "prawie dorosła" robi się z niej taka Mała Panienka już i już nie ma mojego Małego Bąbelka ale jak tak się głębiej zastanowię, to wolę jeszcze poczekać z decyzją o drugim dziecku :)
Pauluś trzymam kciuki za obronę i potem pracę! Dasz radę, bo jesteś naprawdę super babką!
Ewelinko a jak tam Twoja działąlność radiowa? Jakieś fajne wywiady się szykują?
13 lutego 2013 08:32 | ID: 909914
a my myślimy o drugim dziecku, chcielibyśmy żeby nie było zbyt dużej różnicy wieku między dzieciakami ale jak pójdę do pracy to plany o dziecku się przesuną w czasie... ciężko zdecydować bo chcę iść do pracy ale chcielibyśmy mieć drugiego szkraba ehh ciężka decyzja przed nami
13 lutego 2013 08:33 | ID: 909917
Edytko już widzę zdjęcie profilowe - cudne :)
13 lutego 2013 09:05 | ID: 909949
a my myślimy o drugim dziecku, chcielibyśmy żeby nie było zbyt dużej różnicy wieku między dzieciakami ale jak pójdę do pracy to plany o dziecku się przesuną w czasie... ciężko zdecydować bo chcę iść do pracy ale chcielibyśmy mieć drugiego szkraba ehh ciężka decyzja przed nami
oj ciężka, ciężka..ale zawsze te najważniejsze decyzje są ciężkie. Ja narazie jestem na etapie czekania aż Blanka będzie miała z 4 latka.Wiem, że to duża różnica wieku będzie ale tak czuję, że tak chcę :)
13 lutego 2013 10:03 | ID: 910001
Moniko, ja uwielbiam robic cos przy paznokciach, zdobienia itp. na zelu, czy normalnyi lakierami. Najpierw robilam sobie potem znajomym, i myslalam, zeby tym sie zajac, ale jak? Pawel do pozna w pracy, a z Liwia to nie ma szans bo ona teraz caly czas wisi mi u nogi. Pozostaje mi niedziela, ale znow ta chcialabym zebysmy spedzali cala rodzina.
To jest to, ze prace bym znalazla, tylko czekam na to iejsce w zlobku. Jutro ide sie popytac tu w okolicznych czy nie zwolnilo sie cos, a noz moze akurat. A z tymi Paniami do opieki, to tutaj jest tak, ze one zbieraja kilkoro dzieci, bo inaczej by sie im nie oplacalo. Srednio biora 3 euro za godzine, wiec z jednym dzieckiem, nie zarobilyby kokosow, i wlasnie to mnie martwi, ze raz ma np. dwojke dzieci, a raz jak mi mowila, ze najwiecej miala 7 pod opieka. A jak sie trafia takie energiczne jak moja mala? ciezko by bylo.
Co do dziecko to faktycznie trudna decyzja. Ja na razie nie mysle o kolejnym dziecku. Chce zrobic cos dla siebie, z korzyscia dla mojej rodziny, bo w koncu zadowolona ja to dobra mama i zona, a tak tylko siedze i jecze jak cos bym chciala zdzialac. Moze jezeli moje plany sie zrealizuja poczuje chec bycia mama po raz drugi. Nie mowie, bo czasem jak widze takie malenstwo to chcialoby sie takiego bobaska poprzytulac, ale jednak, rozsadek bieze gore.
13 lutego 2013 11:20 | ID: 910093
Daria a może pani opiekunka by orzychodziła do Was w ciągu dnia i zajmowałą się Liwią częściowo pod Twoim okiem, a Ty byś klientką robiła paznokcie skoro lubisz? Zawsze może u Ciebie opiekować się też tym drugim dzieckiem, a Ty będziesz spokojniejsza, że wrazie co jesteś na miejscu :)
13 lutego 2013 11:31 | ID: 910107
czesc dziewczyny
jestem wsciekla wsciekla jak osa - pamietacie jak robilam wymaz Oli z gardla - zawsze ejst tak, ze dzwonia i prosza po odbior jak z wynikiem jest nie tak. Nie zadzwonili, wiec bylam spokojna. Ale dzis przy okazji wizyty pomyslam a odbiore wersie papierowa - patrze a tu oczom nie wierze - wymaz pozytywny. Pytam czemu nie dali znac - a na to laska, ze maja duzo nowych pracownikow i pewnie ktos niedopatrzyl. Myslam ze ja ukatrupie. Dzis pediatra zlecila badanie z krwi na IgM, IgG na chlamydię aby wiedzieć czy Ola ma odporność czy to zakażenie. Na szczęście Ola nie ma żadnych objawów wskazujacyh na zakazenie, ale ta bakteria z tego slynie, ze nie daje objawow :/
13 lutego 2013 11:41 | ID: 910114
Uuuuuu Ewelinko to może trzeba zaprząc się do sanek i trochę z Olą poganiać żeby nerwy minęły... A tak na poważnie też bym była zła, że nie dali znać. Mam nadzieję, że to jednak okarze się, że nie chlamydia. Trzymam kciuki!
13 lutego 2013 11:49 | ID: 910124
To jest na 100% chlamydia na posiew przed sobą. ;/
13 lutego 2013 13:50 | ID: 910280
Wasze kciki czynią cuda :) buziaki! dziś zadzwonili do mojego B. że mogą mu zmniejszyć wymiar dyspozycyjności do wyjazdów służbowych i chca go do tej firmy do której aplikował :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.