Witam, założyłam ten wątek aby dzielić się doświadczeniami z innymi mamusiami Lipcowymi. Serdecznie zapraszam mamy do rozmów na temat naszych kochanych pociech.
3 sierpnia 2011 14:15 | ID: 603710
Dziewczyny a wy jesteście na jakiejś diecie? Bo ja tak, a jak zjem coś czego nie powinnam to małego brzuszek boli, a żyje tylko na kanapkch z bułką, trochę wędlinki, parówkach. Macie jakieś pomysły aby jeszcze coś dodać do tej diety coś lekkostrawnego?co można jeśc?
słuchaj mozesz jesc wszystko tylko potraw wzdymajacych nie. ostrych piekantnych. warzyw wzdymajacych.
3 sierpnia 2011 14:57 | ID: 603750
Dziewczyna a spadł wam już brzuszek, bo mi został jeszcze taki flak i zastanawiam się co z nim zrobić na ćwiczenia takie jak brzuszki to jeszcze za wcześnie. Polecacie coś?
Mi także został brzuszek. położna polecała żeby spać na brzuchu wtedy macica szybciej się odkurczy!
Chciałam też zakładać takie majtki ściskające ale ponoć po cesarce się nie powinno do miesiąca tego robić
ja juz chodze po cc w takich majtkach zaczelam chyba po 3 tyg, ale tylko w chlodne dni i raz dziennie na 2 lub 3 godzinki, a teraz chodze czesciej.
I co widać efekty po tych majtkach?znaczy się odkurczyła ci się macica?
3 sierpnia 2011 16:34 | ID: 603803
Monaaa co do diety, tak jak pisałam gdzieś wyżej: ryby, drób, warzywa na parze i będzie ok.
My właśnie od niedzielnej nocy jesteśmy w szpitalu- będą mi wycinać woreczek żółciowy... Brr.
3 sierpnia 2011 17:39 | ID: 603832
Dziewczyna a spadł wam już brzuszek, bo mi został jeszcze taki flak i zastanawiam się co z nim zrobić na ćwiczenia takie jak brzuszki to jeszcze za wcześnie. Polecacie coś?
Mi także został brzuszek. położna polecała żeby spać na brzuchu wtedy macica szybciej się odkurczy!
Chciałam też zakładać takie majtki ściskające ale ponoć po cesarce się nie powinno do miesiąca tego robić
ja juz chodze po cc w takich majtkach zaczelam chyba po 3 tyg, ale tylko w chlodne dni i raz dziennie na 2 lub 3 godzinki, a teraz chodze czesciej.
Ja do tej pory boję się spać na brzuchu po cesarce, jakoś po ciąży mi zostało iśpię dalej na boku Ja brzucha już nie mam żadnego, kilogramy wszystkie się zmniejszyły te ciązowe:-) Został też mi lekki flaczek, ale widzę z nia na dzień jak skóra sama się regeneruje i się napina
3 sierpnia 2011 17:41 | ID: 603835
Jak tam wasze bobaski?
Mój jest kochamy, mało płaczę, tylko czasami strasznie trudno jest go uśpić a zasypia tylko przy piersi.
Mam pytanie czy wasze dzieci też często się zachłystają pokarmem i odkasłują, bo mój prawie przy każdym kamieniu, a wtedy serce mi mocniej wali bo boję się aby nie przestał oddychać.
Wczoraj moja NAtala prawie się dusiła po piersi i herbatce, bo chciałaby ssać non- stop- niesety przeszlismy na smoka,a stety, że już nie krzyczy i nie płacze, a odruch ma taki ssania, że hoho
3 sierpnia 2011 19:29 | ID: 603924
Moja Olka tez czesto ma czkawkwe i to zazwyczaj wtedy jak już ululana zostanie odłożona do łóżeczka:/Ale jej niestety nawet cycek nie pomaga i musze czekac aż sama przejdzie
To u nmnie jest to samo;)
Dzisaij zauważyłam że malemu schodzi gdzie niegdzie skórka tak jak po opalaniu, smaruje kremem tym nawilżającym Linomag ale nie widze poprawy, dzisiaj np. miał na kostkach u nóg
czy waszym maluszkom też się to zdarza?
Mojemu już zeszła skórka, po kąpieli posmarowałam oliwką. Tylko uważajcie na oliwki z firmy johnsons.
dlaczego akurat johnsons??
ja mam wszystkie kosmetyki dla malej z johnsona i sobie chwale...:P
4 sierpnia 2011 09:49 | ID: 604320
Moja Olka tez czesto ma czkawkwe i to zazwyczaj wtedy jak już ululana zostanie odłożona do łóżeczka:/Ale jej niestety nawet cycek nie pomaga i musze czekac aż sama przejdzie
To u nmnie jest to samo;)
Dzisaij zauważyłam że malemu schodzi gdzie niegdzie skórka tak jak po opalaniu, smaruje kremem tym nawilżającym Linomag ale nie widze poprawy, dzisiaj np. miał na kostkach u nóg
czy waszym maluszkom też się to zdarza?
Mojemu już zeszła skórka, po kąpieli posmarowałam oliwką. Tylko uważajcie na oliwki z firmy johnsons.
dlaczego akurat johnsons??
ja mam wszystkie kosmetyki dla malej z johnsona i sobie chwale...:P
W sumie każde dziecko jest inne, mojemu po oliwce jonhsons wyskoczyła wysypka, a szkoda bo miała bardzo ładny zapach.
4 sierpnia 2011 12:22 | ID: 604380
Hej dziewczyny, ja dalej w szpitalu. Mąż zabrał wczoraj Kajtka do domu, bo ja pojechałam dzisiaj na rezonans i rano zadzwonił, ze znalazł krew na pieluszce i odbyt Kajtka dziwnie wygląda. Więc teraz czekam na Kajtka w szpitalu, obejrzy go pediatra... Ach, ile nerwów...
Ja też używam Johnsons: płynów do kąpieli, oliwki, filtra UV, i balsamu- nie uczula. To bardzo indywidualne, mój brat miał uczulenie na Johnsona
4 sierpnia 2011 14:47 | ID: 604507
Witam Was:)
Mam do Was pytanie, czy któraś z Was też ma problem z karmieniem?? Chodzi mi o czas jego trwania. Mój synek siedział by przy cycku cały dzień. Póki nie zaśnie nie jestem w stanie go odłożyc do łóżeczka bo zaraz płacze:( I takie karmienie trwa od 2 do 3 godzin. Kręgosłup odmawia mi już posłuszeństwa:( A do tego łapie chyba jakąś depreche...Kubuś upodobał sobie prawą pierś...i z racji tego że przy niej jest spokojniejszy częściej go do niej przystawiam, choć staram się aby było po równo...ale...efekt jest taki że prawa pierś jest większa od lewej...i to o rozmiar albo 2:( Nie wiem czy to wróci do normalnych rozmiarów? Małemu daje czas do 1,5 miesiąca...jeżeli czas karmienia się nie zmieni, będę chyba zmuszona przejść na sztuczne mleko...bo długo tak nie pociągnę...nie wiem już sama co robić...:(
4 sierpnia 2011 16:52 | ID: 604622
Witam Was:)
Mam do Was pytanie, czy któraś z Was też ma problem z karmieniem?? Chodzi mi o czas jego trwania. Mój synek siedział by przy cycku cały dzień. Póki nie zaśnie nie jestem w stanie go odłożyc do łóżeczka bo zaraz płacze:( I takie karmienie trwa od 2 do 3 godzin. Kręgosłup odmawia mi już posłuszeństwa:( A do tego łapie chyba jakąś depreche...Kubuś upodobał sobie prawą pierś...i z racji tego że przy niej jest spokojniejszy częściej go do niej przystawiam, choć staram się aby było po równo...ale...efekt jest taki że prawa pierś jest większa od lewej...i to o rozmiar albo 2:( Nie wiem czy to wróci do normalnych rozmiarów? Małemu daje czas do 1,5 miesiąca...jeżeli czas karmienia się nie zmieni, będę chyba zmuszona przejść na sztuczne mleko...bo długo tak nie pociągnę...nie wiem już sama co robić...:(
U mnie jest podobnie.w dzień jeszcze jakoś daje rade ale w nocy to jest masakra.Ale mam nadzieje że z czasem to karmienie się unormuje i sztuczne mleko bedzie ostatecznością.Mi się wydawało że tak po prostu małe dzieci mają i musze to jakoś przetrwac...
4 sierpnia 2011 16:56 | ID: 604624
Monaaa co do diety, tak jak pisałam gdzieś wyżej: ryby, drób, warzywa na parze i będzie ok.
My właśnie od niedzielnej nocy jesteśmy w szpitalu- będą mi wycinać woreczek żółciowy... Brr.
Współczuje!!! życze szybkiego powrotu do zdrówka:)
4 sierpnia 2011 17:03 | ID: 604629
Witam Was:)
Mam do Was pytanie, czy któraś z Was też ma problem z karmieniem?? Chodzi mi o czas jego trwania. Mój synek siedział by przy cycku cały dzień. Póki nie zaśnie nie jestem w stanie go odłożyc do łóżeczka bo zaraz płacze:( I takie karmienie trwa od 2 do 3 godzin. Kręgosłup odmawia mi już posłuszeństwa:( A do tego łapie chyba jakąś depreche...Kubuś upodobał sobie prawą pierś...i z racji tego że przy niej jest spokojniejszy częściej go do niej przystawiam, choć staram się aby było po równo...ale...efekt jest taki że prawa pierś jest większa od lewej...i to o rozmiar albo 2:( Nie wiem czy to wróci do normalnych rozmiarów? Małemu daje czas do 1,5 miesiąca...jeżeli czas karmienia się nie zmieni, będę chyba zmuszona przejść na sztuczne mleko...bo długo tak nie pociągnę...nie wiem już sama co robić...:(
Współczuje ! jak tak czytam wasze doświadczenia z karmienia piersią to może i lepiej że nie miałam pokarmu , bo mój na sztucznym mleku to budzi się na jedzenie tak co 3-4 godz.;)
Ale dzisiaj dowiedziałam się od położnej że mały dużo przybył na wadze bo w ciągu tyg. ok 400g. a to ponoć za dużo, ale ja nie widze zeby był grubiutki
4 sierpnia 2011 19:22 | ID: 604719
Mój po dwóch tygodniach przybył ok 500g i robi się pulchny powoli, może tak widać, bo był szczuplaczek, jak wyskoczył :)
Z karmieniem też przeżywałam horror, dopóki nie zaczęłam odciągać i dawać z butelki. Z butli szybciej wypija, bardziej się męczy i szybciej zasypia. Moj kregosłup wrócił do normy, mąż może karmić też, moge wychodzić na spacer, kiedy mi się spodoba, a dziecku to bez różnicy. Z piersi daję czasem w nocy, jak nie mam zrobionej butelki. Naprawdę polecam. Aa i nie jestem tak pooblewana (i wszystko do okoła), bo z cycka pryska mleko, kiedy mały wypluwa brodawkę.
4 sierpnia 2011 20:59 | ID: 604849
Witam Was:)
Mam do Was pytanie, czy któraś z Was też ma problem z karmieniem?? Chodzi mi o czas jego trwania. Mój synek siedział by przy cycku cały dzień. Póki nie zaśnie nie jestem w stanie go odłożyc do łóżeczka bo zaraz płacze:( I takie karmienie trwa od 2 do 3 godzin. Kręgosłup odmawia mi już posłuszeństwa:( A do tego łapie chyba jakąś depreche...Kubuś upodobał sobie prawą pierś...i z racji tego że przy niej jest spokojniejszy częściej go do niej przystawiam, choć staram się aby było po równo...ale...efekt jest taki że prawa pierś jest większa od lewej...i to o rozmiar albo 2:( Nie wiem czy to wróci do normalnych rozmiarów? Małemu daje czas do 1,5 miesiąca...jeżeli czas karmienia się nie zmieni, będę chyba zmuszona przejść na sztuczne mleko...bo długo tak nie pociągnę...nie wiem już sama co robić...:(
A myslałam że tylko u mnie tak jest, u mnie jest identycznie czasami cały czas muszę z nim siędzieć nawet 3 godziny, i ciąglę chce jeść, potem mu się ulewa,odbija,pruka i znowu jeść, a potem to już chyba ze zmęczenia usypia. Naszczęście w nocy jest spokojny trochę possie i zaraz usypia, a w dzień strasznie marudny. Czasmi to już same oczy mi się zamykają ze zmęczenia, w sumie nawet nie mam kiedy zjeść.
4 sierpnia 2011 22:08 | ID: 604930
Dziewczyny, pozdychacie w ten sposób. Ja już miałam objawy depresji poporodowej, siedziałam i wyłam z dzieckiem na rękach, łzy mi na niego kapały i wszystkiego miałam dosyć, głodna, obolała, blada jak ściana. A jak zaczęłam odciągać- natychmiast przeszło. Spróbujcie, nic nie macie do stracenia. A o to, że dziecko przyzwyczai się do butelki się nie martwcie- głodne wciągnie wszystko :)
5 sierpnia 2011 23:21 | ID: 605716
Ja dziś odciągnełam i dałam z butelki, niestety mały za dużo powietrza się nałykał nie umiał złapać dobrze i jak go podniosłam żeby mu się odbiło to wszystko zwrucił aż się przestraszyłam i szybko na boczek położyłam bo cały zalany był
A waszym pociechom odbija się, poziomujecie ich, mojemu strasznie sie ulewa, wasze dzieci też tak mają?
6 sierpnia 2011 00:11 | ID: 605743
Dziweczyny też miałam problemy z tymi dłuuugiiimi wieczornymi karmieniami po kąpieli do snu, też od cyca dzidzia nie chciała odejść.....Zaczęłam przepajać koperkiem tak jak wcześniej wam pisąłam: i tak: 1 cyc, 2 cyc, 60 ml koperku i z porotem 1 cyc, po 2 zasypia:) I mleczko zdąży się w czasie picia koperku naprodukowć, a może po prostu mają wasze dzieciaczki odruch ssania po prostu? Ja dałam smoczek, bo jak dziecko najedzone znów chce jeść? Dziwne? I też za dużo przybierała na wadze, ponad 400 gram- z koperkiem już 250 g:-) I regulujcie karmienia- nie co godzinę!
6 sierpnia 2011 11:35 | ID: 605931
Dziweczyny też miałam problemy z tymi dłuuugiiimi wieczornymi karmieniami po kąpieli do snu, też od cyca dzidzia nie chciała odejść.....Zaczęłam przepajać koperkiem tak jak wcześniej wam pisąłam: i tak: 1 cyc, 2 cyc, 60 ml koperku i z porotem 1 cyc, po 2 zasypia:) I mleczko zdąży się w czasie picia koperku naprodukowć, a może po prostu mają wasze dzieciaczki odruch ssania po prostu? Ja dałam smoczek, bo jak dziecko najedzone znów chce jeść? Dziwne? I też za dużo przybierała na wadze, ponad 400 gram- z koperkiem już 250 g:-) I regulujcie karmienia- nie co godzinę!
Oj chyba ja też zaczne dawać koperek, mój niestety smoczka nie chce, trochę possie i zaraz wypluwa i się denerwuje. Mał nerwusek : )
6 sierpnia 2011 20:31 | ID: 606076
Monaaa, może butelka miała za duży przepływ. Trzeba kontrolować, czy nie pije za szybko i musi odpoczywać po kilku łykach z butli.
My z odbijaniem nie mamy problemów. Zjada na raz z butli od 30 do 100 ml, potem na chwilę go odkładam, jak podnoszę i trzymam chwilę w pionie - beka. Czasem go kładę na brzuszek. Nie zawsze musi się odbić.
Przepoiłam go raz rumiankiem, bo po sztucznym mleku miał wzdęcie. Przeszło i znow jest super.
7 sierpnia 2011 09:53 | ID: 606253
Hej:)
co tam słychać w niedzielny poranek ?;)
Dziewczyny myślicie już o chrzcinach?
ja już chyba w tym tygodniu pójde do księdza umówić datę
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.