Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
18 maja 2011 23:07 | ID: 528797
Martusia daj znać jak tam się rozwinie U Ciebie i Tomka, ja coś spać nie mogę. Brzusiu troch napięty i skurcze powróciły, wyije jesce herbatkę i się kłade.
Spokojnej nocki kobitki papa
19 maja 2011 06:46 | ID: 528898
Hej dziewczynki ja po nocy średnio sie czuje mniej boli i nie leciało mi nic wiec pojde na te usg i zobaczymy bo tak sie martwie ze o 6 wstałam... jak bede po usg to napisze co i jak...
19 maja 2011 06:55 | ID: 528900
Hej dziewczynki ja po nocy średnio sie czuje mniej boli i nie leciało mi nic wiec pojde na te usg i zobaczymy bo tak sie martwie ze o 6 wstałam... jak bede po usg to napisze co i jak...
to dobrze, ze wszytsko ok.
19 maja 2011 07:04 | ID: 528901
Mrtuś bede czekała na wiadomość co też z Toba ...
Jestem ciekawa która z nas bedzie pierwsza szczesciara:)
Mama nadzije ze któraś z Majówek:P
19 maja 2011 07:15 | ID: 528908
Hej mnie też przestał brzuś boleć, ale jakos spać nie mogę zbytnio długo.
W planach dzisiaj mam zmiane pościeli u siebie w łóżku i jak będę w miare się czuć to podjadę na targ, po koszule. Czekam na wiadomości od WAS dziewczyny.
19 maja 2011 07:40 | ID: 528939
Hej mnie też przestał brzuś boleć, ale jakos spać nie mogę zbytnio długo.
W planach dzisiaj mam zmiane pościeli u siebie w łóżku i jak będę w miare się czuć to podjadę na targ, po koszule. Czekam na wiadomości od WAS dziewczyny.
Ja pierwsze co jak się obudziłam, to też pomyślałam o zmianie pościeli:), bo choć niedawno była zmieniana, to dla dzidziusia żeby świeża była. Poza tym pranko właśnie idę wstawić, bo się ciepły dzionek szykuje.
Ja dziś nic nie mam do roboty. Pewnie znowu poprasuję i jakiś obiadek zrobię - rozmrożę dewolaje, bo mam uchowane jeszcze.
19 maja 2011 07:45 | ID: 528947
Czekam na wieści od Was. Bo widzę, że akcja na naszym forum po mału się rozkręca;)
Ciekawe jak tam u Joanny...Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze.
19 maja 2011 07:46 | ID: 528950
A ja też dam znać, jakby się coś zaczęło. Ale u mnie cisza...
19 maja 2011 07:46 | ID: 528952
no hejka
zaraz ide Julke odprowadzic do przedszkola. wstawiłam pranie lenki posciel i przescieradła do wózka na przewijak i do łózeczka. jak wróce musze poprasowac juz dzisiaj przysiegłam mezowi, że to zrobie. I chyba tez wymienie posciel. Tylko bede miała przeprawe z Julka bo ma posciel w Hane Montane i innej nie uwaza od urodzin.
jak wroce z przedszkola to sie odezwe.
19 maja 2011 07:47 | ID: 528954
Hej mnie też przestał brzuś boleć, ale jakos spać nie mogę zbytnio długo.
W planach dzisiaj mam zmiane pościeli u siebie w łóżku i jak będę w miare się czuć to podjadę na targ, po koszule. Czekam na wiadomości od WAS dziewczyny.
Ja pierwsze co jak się obudziłam, to też pomyślałam o zmianie pościeli:), bo choć niedawno była zmieniana, to dla dzidziusia żeby świeża była. Poza tym pranko właśnie idę wstawić, bo się ciepły dzionek szykuje.
Ja dziś nic nie mam do roboty. Pewnie znowu poprasuję i jakiś obiadek zrobię - rozmrożę dewolaje, bo mam uchowane jeszcze.
Ania to zapraszam do mnie jak nie masz nic do roboty.
19 maja 2011 07:50 | ID: 528956
:) Hehe, no z chęcią bym każdą z Was odwiedziła i pomogła, może bym wtedy wykurzyła Adamka z brzusia;).
19 maja 2011 07:51 | ID: 528958
dzień dobry
ja już wstałam jeśli tak można powiedzieć bo prawie nic nie spałam tak mnie bóle męczą ...
ale na razie się turlam po domu :P
ciekawe ile jeszcze będzie boleć zanim się konkrety zaczną
w nocy kilka razy udało mi się przysnąć ale co usnęłam to mnie budził ból i tak w kółko a ja nawet nie wiem czy to już bliżej czy jeszcze daleko bo wywoływanie to był zupełnie inny ból i od razu z niczego zrobiło się boleśnie a teraz trochę przechodzi i za trochę znowu łapie.
ciężko porównać jedno z drugim
a plan B nie wchodzi w grę
idę turlać się dalej miłego dnia
19 maja 2011 08:54 | ID: 529055
no ja wtróciłam zprzedszkola. ale bój stoczyłam z Julka bo zaczeła wyc mamusiu jeszcze nie idz. uspokoiła sie powiedziała ze zostanie ja ja wprowadzam a ona wycie. musialam ja na siłe zostawic. ale ona tak prawie codziennie teraz nie wiem chyba czuje ze ja do pracy nie chodze. ale za 15 minut jest ok zacznie sie bawic i zapomina.
no pranie sie skonczyło wywiesiłam i biore sie zaraz za prasowanie bo juz sama na siebie jestem wsciekla.
poprasuje i bede miała z głowy, a takto to prasowanie mnie przesladuje.
19 maja 2011 09:32 | ID: 529115
no jestem w trakcie prasowania, zobaczymy jak długo mi pojdzie z praca.?
19 maja 2011 09:33 | ID: 529116
Cześć dziewczynki,
ja śniadanko właśnie wcinam - super kanapeczki wiosenne, noc cała przespana, już mam dziś na koncie zrobione pranie, posprzątane dwie szuflady i sprzeczkę z mężem, coś mnie wnerwiał od wczoraj i tak się skończyło :/ ech, a wczoraj jak starszą córę myłam to mnie taki skurcz chwycił, że prysznic z rąk mi wypadł, mało ja nie padłam, to było okropne - bolało jakby mi miało brzuch rozerwać, ale tylko chwilę, poleżałam i przeszło
Wiesz co bo ja siedziałam na taborecie takim wyższym a on od tyłu jakoś podszedł on ma 7 lat i nie wiem wystraszyć chciał mnie czy coś i nagle zjechalam z tego krzesła na kolano i w brzusio się uderzyłam o rączke od komody. Eh a teraz moja mała szaleje i mnie brzuszek i plecy zaczęły poleć, kurcze przeboje.
to faktycznie był niefart jakiś i fart że nic złego się nie stało, ja myślałam że to duży chłopak, a to dziecko, ech
Wiola to czekamy na wiadomości :)
19 maja 2011 09:42 | ID: 529132
a ja jem kanapke i pije herbate i będę sie brała do roboty.
19 maja 2011 09:47 | ID: 529140
Cześć dziewczynki,
ja śniadanko właśnie wcinam - super kanapeczki wiosenne, noc cała przespana, już mam dziś na koncie zrobione pranie, posprzątane dwie szuflady i sprzeczkę z mężem, coś mnie wnerwiał od wczoraj i tak się skończyło :/ ech, a wczoraj jak starszą córę myłam to mnie taki skurcz chwycił, że prysznic z rąk mi wypadł, mało ja nie padłam, to było okropne - bolało jakby mi miało brzuch rozerwać, ale tylko chwilę, poleżałam i przeszło
Wiesz co bo ja siedziałam na taborecie takim wyższym a on od tyłu jakoś podszedł on ma 7 lat i nie wiem wystraszyć chciał mnie czy coś i nagle zjechalam z tego krzesła na kolano i w brzusio się uderzyłam o rączke od komody. Eh a teraz moja mała szaleje i mnie brzuszek i plecy zaczęły poleć, kurcze przeboje.
to faktycznie był niefart jakiś i fart że nic złego się nie stało, ja myślałam że to duży chłopak, a to dziecko, ech
Wiola to czekamy na wiadomości :)
To pracuś z Ciebie Kasiu, mnie jakoś się odechciało coś robić, ale zaraz się za wezme i zaczne realiować swój wczesniejszy plan.
No tak jakoś wyszło, ale mnie uspokoili w tym szpitalu w miarę. Chociaż noc tez miałam taką średnią i skórcze i sobie myślałam,że pewnie ten co mnie badał to coś mi naruszył i się zaczyna poród hehe
19 maja 2011 09:50 | ID: 529143
Akcja się rozwija jak w filmie jakimś ech, dziewczyny, ciekawa jeste jak to z nami będzie, jak się kolejność ustawi, widzę, że Martusie nasze kochane chcą być pierwsze ale już macie pozwolenie od lekarza - więc spoko
ja zjadłam i coś mi się zaczął brzuch spinać raz po raz - czyżby maleńkiej kanapki nie smakowały???
też myślę o zmianie pościeli, ale poczekam do poniedziałku, a Malwinie może jutro, tylko też ma swoją ulubioną teraz i ciekawe na którą się zgodzi teraz - chyba, że upiorę, wysuszę i uprasuję i tą samą dam...
19 maja 2011 09:50 | ID: 529144
Hej dziewczyny!!
Patrzę że to chyba tylko mnie nic nie boli-jedynie w nocy jak sie przekręcam z boku na bok to boli a tak to luzik!!No nie wiem-może cos ze mna nie tak??
jadę na zakupy-potem sie odezwę!!trzymajcie się:):)
19 maja 2011 09:53 | ID: 529152
Cześć dziewczynki,
ja śniadanko właśnie wcinam - super kanapeczki wiosenne, noc cała przespana, już mam dziś na koncie zrobione pranie, posprzątane dwie szuflady i sprzeczkę z mężem, coś mnie wnerwiał od wczoraj i tak się skończyło :/ ech, a wczoraj jak starszą córę myłam to mnie taki skurcz chwycił, że prysznic z rąk mi wypadł, mało ja nie padłam, to było okropne - bolało jakby mi miało brzuch rozerwać, ale tylko chwilę, poleżałam i przeszło
Wiesz co bo ja siedziałam na taborecie takim wyższym a on od tyłu jakoś podszedł on ma 7 lat i nie wiem wystraszyć chciał mnie czy coś i nagle zjechalam z tego krzesła na kolano i w brzusio się uderzyłam o rączke od komody. Eh a teraz moja mała szaleje i mnie brzuszek i plecy zaczęły poleć, kurcze przeboje.
to faktycznie był niefart jakiś i fart że nic złego się nie stało, ja myślałam że to duży chłopak, a to dziecko, ech
Wiola to czekamy na wiadomości :)
To pracuś z Ciebie Kasiu, mnie jakoś się odechciało coś robić, ale zaraz się za wezme i zaczne realiować swój wczesniejszy plan.
No tak jakoś wyszło, ale mnie uspokoili w tym szpitalu w miarę. Chociaż noc tez miałam taką średnią i skórcze i sobie myślałam,że pewnie ten co mnie badał to coś mi naruszył i się zaczyna poród hehe
dostałam powera po sprzeczce z m, ja już tak mam
teraz już mi się nic nie chce, a mam w planach dokończyć Malwiny pokój sprzątać, musze sie spiąć i to zrobic
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.