Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
26 kwietnia 2011 18:47 | ID: 501246
To nasza Agusia jest jednak najmlodsza nie Justyna
A jednak
26 kwietnia 2011 18:49 | ID: 501248
To nasza Agusia jest jednak najmlodsza nie Justyna
:) he he:) No jednak Aga:P
26 kwietnia 2011 18:50 | ID: 501249
Titusia ja temacie nie jestem ale wiedz jedno...
jak go sąd upier*oli alimentami to zacznie sie spokojny czas dla Ciebie i dziecka a zawirowania u niego i narzeczonej...i wówczas poczuje drań co to znaczy wziąć odpowiedzialnośc za nowe życie, przynajmniej finansową i poczuje jak mu grunt pod stopami drży..;)
nie martw się, wszystko ma swoj początek i koniec..
a tymczasem zbieraj rachunki i co sie da:)
ja byłam dzisiaj w mieście, dokupiłam sobie koszule nocna do szpitala i czólenka nude na te majowe "uroczystosci"
od przedwczoraj mamy dni pt" skopie mamie bebechy i żebra"
skonczyła sie dobra kondycja, pora sfolgować..
I wtedy będę winna że mu w życiu nie wyszło...
Narzeczona też jest niezłe ziółko, nigdy nie zapomne jak mi oczy chciała wydrapać, i darła się na pół osiedle nie zabierzesz mi go, niezniszczysz tego co stworzyliśmy... a byli razem dwa miesiące.
Dajcie spokój... czasem jak tak o tym myśle to czuje się jak w kiepskiej komedii.
Jakie dziewuszysko glupie tajego siksa !!!!! Ile ona ma lat ze tak sie zachowuje ??? A pozatym to wiedziala dobrze kogo sobie bierze
Wczoraj skończyła 20. I z tej oto okazji zaręczyny podobno. Mówie jej, dziewczyno ja go nie chce, ale on czy chcesz czy nie zawsze, będzie w jakiś sposób związany ze mną i odpowiedzialność go nie ominie, a ona mi na to że oni wyjadą i ich nie znajde i ze trzeba się było zabezpieczać.
Nie chce mi się nawet o tym gadać, bo nie ma się cyzm chwalić, wałabym ją w pysk najchętniej bo ma w gowie jakiś meksyk.
26 kwietnia 2011 18:55 | ID: 501254
Titusia ja temacie nie jestem ale wiedz jedno...
jak go sąd upier*oli alimentami to zacznie sie spokojny czas dla Ciebie i dziecka a zawirowania u niego i narzeczonej...i wówczas poczuje drań co to znaczy wziąć odpowiedzialnośc za nowe życie, przynajmniej finansową i poczuje jak mu grunt pod stopami drży..;)
nie martw się, wszystko ma swoj początek i koniec..
a tymczasem zbieraj rachunki i co sie da:)
ja byłam dzisiaj w mieście, dokupiłam sobie koszule nocna do szpitala i czólenka nude na te majowe "uroczystosci"
od przedwczoraj mamy dni pt" skopie mamie bebechy i żebra"
skonczyła sie dobra kondycja, pora sfolgować..
I wtedy będę winna że mu w życiu nie wyszło...
Narzeczona też jest niezłe ziółko, nigdy nie zapomne jak mi oczy chciała wydrapać, i darła się na pół osiedle nie zabierzesz mi go, niezniszczysz tego co stworzyliśmy... a byli razem dwa miesiące.
Dajcie spokój... czasem jak tak o tym myśle to czuje się jak w kiepskiej komedii.
Jakie dziewuszysko glupie tajego siksa !!!!! Ile ona ma lat ze tak sie zachowuje ??? A pozatym to wiedziala dobrze kogo sobie bierze
Wczoraj skończyła 20. I z tej oto okazji zaręczyny podobno. Mówie jej, dziewczyno ja go nie chce, ale on czy chcesz czy nie zawsze, będzie w jakiś sposób związany ze mną i odpowiedzialność go nie ominie, a ona mi na to że oni wyjadą i ich nie znajde i ze trzeba się było zabezpieczać.
Nie chce mi się nawet o tym gadać, bo nie ma się cyzm chwalić, wałabym ją w pysk najchętniej bo ma w gowie jakiś meksyk.
Tak naprawde to jest sprawa miedzy Toba a ojcem Nadii a ona nie ma tu nic do gadania, siksa jedna..... kurcze, Ci faceci...
26 kwietnia 2011 18:58 | ID: 501255
Titusia ja temacie nie jestem ale wiedz jedno...
jak go sąd upier*oli alimentami to zacznie sie spokojny czas dla Ciebie i dziecka a zawirowania u niego i narzeczonej...i wówczas poczuje drań co to znaczy wziąć odpowiedzialnośc za nowe życie, przynajmniej finansową i poczuje jak mu grunt pod stopami drży..;)
nie martw się, wszystko ma swoj początek i koniec..
a tymczasem zbieraj rachunki i co sie da:)
ja byłam dzisiaj w mieście, dokupiłam sobie koszule nocna do szpitala i czólenka nude na te majowe "uroczystosci"
od przedwczoraj mamy dni pt" skopie mamie bebechy i żebra"
skonczyła sie dobra kondycja, pora sfolgować..
I wtedy będę winna że mu w życiu nie wyszło...
Narzeczona też jest niezłe ziółko, nigdy nie zapomne jak mi oczy chciała wydrapać, i darła się na pół osiedle nie zabierzesz mi go, niezniszczysz tego co stworzyliśmy... a byli razem dwa miesiące.
Dajcie spokój... czasem jak tak o tym myśle to czuje się jak w kiepskiej komedii.
Jakie dziewuszysko glupie tajego siksa !!!!! Ile ona ma lat ze tak sie zachowuje ??? A pozatym to wiedziala dobrze kogo sobie bierze
Wczoraj skończyła 20. I z tej oto okazji zaręczyny podobno. Mówie jej, dziewczyno ja go nie chce, ale on czy chcesz czy nie zawsze, będzie w jakiś sposób związany ze mną i odpowiedzialność go nie ominie, a ona mi na to że oni wyjadą i ich nie znajde i ze trzeba się było zabezpieczać.
Nie chce mi się nawet o tym gadać, bo nie ma się cyzm chwalić, wałabym ją w pysk najchętniej bo ma w gowie jakiś meksyk.
On w glowie nie ma meksyk tylko po prostu szambo
26 kwietnia 2011 19:03 | ID: 501265
he he Anitko masz racje:)
Ale teraz Najwazniejsza jest Nadia i Justynka a on niech robi sobie co chce...
26 kwietnia 2011 19:08 | ID: 501271
Nie wiem dziewczyny jak to będzie, ale postanowiłam sobie juz dawno, że nie będę próbowała z nim rozmawiać, bo to nie ma sensu a kosztuje mnie wiele stresu i nerwów. Chociaż czasem mam takie myśli, że zadzwonie albo napisze, może doszedł do wniosku że warto porozmawiać, ale szybko mi to mija przecież gdyby chciał dawno by to zrobił, a ja nie będę się narzucać. Mała się urodzi pujde do sądu, nie bedzie się wstawiał za którymś razem go doprowadzą i wyjścia nie będzie miał, nie przyzna się będą badania itd.
Na prawdę cięzko jest być w ciąży samej... wiadomo mam dużo wsparcia od innych, ale zawsze jak się widzi szczęśliwe rodziny to jest taki żal w sercu... mam nadzieję, że kiedyś minie, że może kiedyś zjawi się ktoś kto pokocha mnie i Nadię, chociaż wiem ze to będzie trudne, bo mnie zaufać komuś będzie bardzo cięzko. Pozatym niewielu facetów jest takich którzy chcą wychowywać cudze dziecko.
Wiem też, że jak mu się związek rozpadnie, to będzie uprzykżał mi życie, to taki typ człowieka jest... szkoda że nie widziałam tego wcześniej, no ale miłość nie wybiera... ja jednak już nie zaufam mu i na pewno nie pozwole mu ingerować zbytnio w nasze życie... bo nic dobrego z tego nie będzie.
26 kwietnia 2011 19:11 | ID: 501277
he he Anitko masz racje:)
Ale teraz Najwazniejsza jest Nadia i Justynka a on niech robi sobie co chce...
TAk najwazniejsza jest Justyna i malutka.
Ale ja osobiscie bym liczyla sie z Tym na miejscu tej siksy ze moze z nia tak samo postapic jak z Justyna. Mysle ze jakjuz raz tak zrobil to moze i nastepny. A pierscionek tonic tak naprawde nie znaczy bo ludzie sierozchodza i po slubie.
26 kwietnia 2011 19:11 | ID: 501278
Jesteś dzielna dasz rade bedzie dobrze on nie był ci pisany ale napewno ktoś jest nie jest może to ten czas ale napewno kiedyś cie znajdzie:)
Ty nie musisz szukać:)
26 kwietnia 2011 19:14 | ID: 501281
Nie wiem dziewczyny jak to będzie, ale postanowiłam sobie juz dawno, że nie będę próbowała z nim rozmawiać, bo to nie ma sensu a kosztuje mnie wiele stresu i nerwów. Chociaż czasem mam takie myśli, że zadzwonie albo napisze, może doszedł do wniosku że warto porozmawiać, ale szybko mi to mija przecież gdyby chciał dawno by to zrobił, a ja nie będę się narzucać. Mała się urodzi pujde do sądu, nie bedzie się wstawiał za którymś razem go doprowadzą i wyjścia nie będzie miał, nie przyzna się będą badania itd.
Na prawdę cięzko jest być w ciąży samej... wiadomo mam dużo wsparcia od innych, ale zawsze jak się widzi szczęśliwe rodziny to jest taki żal w sercu... mam nadzieję, że kiedyś minie, że może kiedyś zjawi się ktoś kto pokocha mnie i Nadię, chociaż wiem ze to będzie trudne, bo mnie zaufać komuś będzie bardzo cięzko. Pozatym niewielu facetów jest takich którzy chcą wychowywać cudze dziecko.
Wiem też, że jak mu się związek rozpadnie, to będzie uprzykżał mi życie, to taki typ człowieka jest... szkoda że nie widziałam tego wcześniej, no ale miłość nie wybiera... ja jednak już nie zaufam mu i na pewno nie pozwole mu ingerować zbytnio w nasze życie... bo nic dobrego z tego nie będzie.
Justynko sa na swiecie jeszcze fajni faceci i Ty napewno takiego spotkasz co pokocha Ciebie i malutka Nadie. Z calego serca Wam tego zycze !!!!!!!!!
26 kwietnia 2011 19:15 | ID: 501283
:) dzięki dziewczyny cieszę się, że jest familie a przede wszystkim WY i nasz wątek mamuś majowo-czerwcowych zawsze możemy o wszystkim pogadać i jakoś tak lżej jest :)
26 kwietnia 2011 19:16 | ID: 501285
:) dzięki dziewczyny cieszę się, że jest familie a przede wszystkim WY i nasz wątek mamuś majowo-czerwcowych zawsze możemy o wszystkim pogadać i się i jakoś tak lżej jest :)
Pewnie bo po to tu jesteśmy na Familie By pomagać Innym:*
26 kwietnia 2011 19:18 | ID: 501287
:) dzięki dziewczyny cieszę się, że jest familie a przede wszystkim WY i nasz wątek mamuś majowo-czerwcowych zawsze możemy o wszystkim pogadać i się i jakoś tak lżej jest :)
Ja tez sie ciesze ze Was mam jakos tez sie tak do was przywiazalam jak bym Was juz znala nie wiem ile
26 kwietnia 2011 19:22 | ID: 501290
:) dzięki dziewczyny cieszę się, że jest familie a przede wszystkim WY i nasz wątek mamuś majowo-czerwcowych zawsze możemy o wszystkim pogadać i się i jakoś tak lżej jest :)
Ja tez sie ciesze ze Was mam jakos tez sie tak do was przywiazalam jak bym Was juz znala nie wiem ile
Ale ja też tak sie czyje ponieważ już tyle miesiecy z wami jestem i gadamy codziennie jesteśmy jak duże wspólne stare dobre małżeństwo:P he he
26 kwietnia 2011 19:25 | ID: 501295
:) dzięki dziewczyny cieszę się, że jest familie a przede wszystkim WY i nasz wątek mamuś majowo-czerwcowych zawsze możemy o wszystkim pogadać i się i jakoś tak lżej jest :)
Ja tez sie ciesze ze Was mam jakos tez sie tak do was przywiazalam jak bym Was juz znala nie wiem ile
Ale ja też tak sie czyje ponieważ już tyle miesiecy z wami jestem i gadamy codziennie jesteśmy jak duże wspólne stare dobre małżeństwo:P he he
26 kwietnia 2011 19:25 | ID: 501296
:) dzięki dziewczyny cieszę się, że jest familie a przede wszystkim WY i nasz wątek mamuś majowo-czerwcowych zawsze możemy o wszystkim pogadać i się i jakoś tak lżej jest :)
Ja tez sie ciesze ze Was mam jakos tez sie tak do was przywiazalam jak bym Was juz znala nie wiem ile
Ale ja też tak sie czyje ponieważ już tyle miesiecy z wami jestem i gadamy codziennie jesteśmy jak duże wspólne stare dobre małżeństwo:P he he
hehe dobre porównanie :)
26 kwietnia 2011 19:29 | ID: 501302
Ile mała już wazy kasiu?
Ale najwżniejsze ze z mała wszystko ok:)
I jednak cesarka bedzie? eh no ważne by mała była zdrowa:)
co prawda niedużo wyszło ok 2100 - 2200 ale rośnie to ważne,
uwierzcie mi, że nie moge ochłonąć po tym jeszcze
po czym?
po wiadomości Martuś
Titusia ja temacie nie jestem ale wiedz jedno...
jak go sąd upier*oli alimentami to zacznie sie spokojny czas dla Ciebie i dziecka a zawirowania u niego i narzeczonej...i wówczas poczuje drań co to znaczy wziąć odpowiedzialnośc za nowe życie, przynajmniej finansową i poczuje jak mu grunt pod stopami drży..;)
nie martw się, wszystko ma swoj początek i koniec..
a tymczasem zbieraj rachunki i co sie da:)
ja byłam dzisiaj w mieście, dokupiłam sobie koszule nocna do szpitala i czólenka nude na te majowe "uroczystosci"
od przedwczoraj mamy dni pt" skopie mamie bebechy i żebra"
skonczyła sie dobra kondycja, pora sfolgować..
I wtedy będę winna że mu w życiu nie wyszło...
Narzeczona też jest niezłe ziółko, nigdy nie zapomne jak mi oczy chciała wydrapać, i darła się na pół osiedle nie zabierzesz mi go, niezniszczysz tego co stworzyliśmy... a byli razem dwa miesiące.
Dajcie spokój... czasem jak tak o tym myśle to czuje się jak w kiepskiej komedii.
ale durna małpa, o matko, w ogóle sobie głowy nie zawracaj tą mendą, a tatuś niech buli kaskę, na nic innego takiego palanta nie stać
26 kwietnia 2011 19:31 | ID: 501305
Dziewuszki Wy tez tak macie ostatnio coraz czesciej mam takie kucia w pochwie i nie wiem czy to mala tak mnie akurat tam kopie czy to tak jest i wszystkie tak maja. Ale czasami jak gdzies ide to az mi sie slabo robi tak boli
26 kwietnia 2011 19:33 | ID: 501307
Ale jak teraz bede u poloznej to sie spytam jej o te kucia.
26 kwietnia 2011 19:34 | ID: 501308
Jesteś dzielna dasz rade bedzie dobrze on nie był ci pisany ale napewno ktoś jest nie jest może to ten czas ale napewno kiedyś cie znajdzie:)
Ty nie musisz szukać:)
ooo tak !!! podpisuje się pod tym Justynko
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.