|  | 
        		paź2025
 |  | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
|  |  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 
| 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |  |  | 
 
      
        
                  
                                                - 
                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 02-11-2009 10:51
                       
 
                      Zaczeło się juz w sobotę kaszlem Michasia. Czułam, że to początek.
Dziś rano mężulo miał rozmowę z szefową. Nieoficjalnie dowiedział się,  że ma się szykować do zwolnienia. Porażka.
Wchodzę do pracy a tam juz na mnie czeka kontrola z Sanepidu.
Jest 11 a ja ma dość już dzisiejszego dnia!                   
- 
                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 30-10-2009 19:55
                       
 
                      Dzis był taki typowo zaduszkowy dzień. Wszysko zawieszone. Zero wiatru. Spokój unosił się w cmentarnym powietrzu. 
Szliśmy aleją kiedy padło pytanie:
 - mamuniu a gdzie oni wszyscy są? Zakopani?
- tak synku, umarli i są pochowani
- ale dlaczego?
- bo nadszedł ich czas, byli starzy lub chorzy
Czułam, ze zaraz padnie pytanie "a czy ja też umrę"...najgorsze pytanie jakie 3 latek moze zadać matce...
Zamiast tego powiedział:
- aaa aaaa to ja nie umrę jestem zdrowy i mały!
 Mój mądry synek:) I niech tak zostanie.                   
- 
                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 28-10-2009 13:36
                       
 
                            Ach! Praca ruszyła pełną parą! W końcu po dwóch tygodniach nieobecności człowiek jakby wypoczęty jest prawda?:)
Po 11 listopada rusza u mnie w pracy remont. Mam trochę z tym zakręcenia! Tzrymajcie kciuki  abym się wyremontowała ładnie i niczego żeby  mi nie schrzanili!;)
Mężulo wyjechał w swoje rodzinne okolice! Mianowicie robi pomiary w Chrzanowie.  Zahaczył o Olkusz i chyba o Jaworzno też:)
A Michaś śpi ze mną! Szkoda mi go było. Odkrywał sie w nocy i marzł:) Jak nie ma męzula to niech śpi  obok mnie. Co tak będę sama spała! Mam nadzieję, ze jak mężuś wróci to mu synek miejsce w łóku odda:D
Nadal męczy mnie kaszel. ACC Max pomaga i antybotyk też. Ale uparcie się trzyma skubany!
Michaś w przedszkolu. Wrócił tam z chęcią. Chyba już miał dosyć siedzenia w domu! :)
I liście kolorowe tak pięknie  szeleszczą pod nogami... 
 
 
   
  
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku