On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 515570 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 22-11-2011 23:15
Oj takiego fatalnego wieczoru nie mieliśmy od dawien, dawna...
Kuba płakał i jęczał od 19 a zasnął dopiero koło 22.
Dzień też o wiele weseszy wcale nie był, poza paroma wesołymi chwilami.
Kubuśko od wczoraj zafascynowany jest firanką,
chowa się za nią i się cieszy jak się spod niej wydobywa:).
Słodziak...
Odliczanie powoli dobiega końca. Zostały właściwie 2 dni.
W piątek mój Potworek skończy roczek.
Nadesłane przez: anetaab dnia 20-11-2011 22:51
Czeka mnie jutro wizyta u Pani Ginekolog ( zapisałam się jakoś w marcu:), a że to jedyna kobieta to na służbę zdrowia mega kolejki).
Chyba mam małego stresa przed wizytą, bo wstyd się przyznać, ale od kiedy urodziłam to na kontrolną wizytę jeszcze nie dotarłam, więc ta będzie pierwszą od roku.
Nadesłane przez: anetaab dnia 19-11-2011 22:54
Przyszedł już synusiowy prezencik - samochód na akumulator od Pana Taty.
I tym oto sposobem moje dziecię najukochańsze
ma teraz furę 1000 000 razy lepszą od swej matko rodzicielki, ot mi sprawiedliwość.