Opublikowany przez: Familiepl 2022-08-30 09:08:00
Autor zdjęcia/źródło: FB/Arkadiusz Chęciński
Wakacje powoli dobiegają do końca, ale w basenach zamkniętych pluskamy się przez cały rok. Dlatego warto się przyjrzeć nagraniu, jaki opublikował u siebie Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. Nawiązał przy okazji do akcji „Misie i dzieci toną po cichu”, którą powinni znać wszyscy rodzice.
Ta wstrząsająca historia miała miejsce na basenie w Zagórzu, gdzie dziecko przebywało wraz z opiekunem. Na nagraniu widzimy osoby stojące już przy basenowych schodach, gdzie głębokość nie była znaczna.
Obok dorosłego stoi dziecko, które w pewnym momencie zanurza się pod wodą. Nie wymachuje rękami, nie wynurza, ale zdaje się tracić siły. Dorosły obok niczego nie zauważa. Na szczęście szybka reakcja ratowniczki pomogła zapobiec nieszczęściu.
- Z perspektywy zwykłego obserwatora różnica między wygłupami w wodzie czy zabawą a walką o życie może być niezauważalna. Nie zawsze opiekunowie potrafią zauważyć tonące dziecko, bo ono zwykle nie krzyczy, ginie w ciszy i nawet osoby będące w pobliżu mogą nie zauważyć, że coś złego się dzieje. Mówi o tym akcja policji "Misie i dzieci toną po cichu". Do takiej niebezpiecznej sytuacji doszło na naszym basenie w Zagórzu. Na szczęście ratowniczka była czujna i w porę zareagowała. Dziecku nic się nie stało" – napisał na swoim profilu Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosonowca.
Od wielu lat słyszymy, że dzieci toną po cichu (nie chlapią, ni rzucają się w wodzi, nie wynurzają gwałtownie i nie machają rekami), a jednak zdarza nam się o tym zapomnieć, gdy korzystamy z nimi z wody.
Dzieci to także wulkany energii i czasem szalonych pomysłów. Dlatego pamiętajmy, aby w basenie cały czas mieć dzieci na oku, jak widać ni wolno sobie pozwolić na chwilę relaksu czy zagapienia się.
CZYTAJ TEŻ >> Dietetyk radzi jak budować odporność dziecka >>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.