Opublikowany przez:
Monika C.
2020-07-10 12:38:29
Autor zdjęcia/źródło: Obraz PublicDomainPictures z Pixabay
Sesje brzuszkowe są już dobrze znane. Wiele przyszłych mam decyduje się na zdjęcia robione na przełomie drugiego i trzeciego trymestru ciąży. Są one piękną pamiątką.... Coraz większą popularnością zaczyna cieszyć się profesjonalne fotografowanie maluszka. Zazwyczaj sesja odbywa się jeszcze w pierwszym miesiącu życia. Teraz pojawił się nowy trend “Witaj w domu”. Jest to sesja noworodkowa, którą najlepiej zrobić jak najszybciej? Dlaczego?
Pierwsze dni z noworodkiem w domu bywają trudne, panuje zazwyczaj duże zamieszanie. Mimo to, rodzice pstrykają zdjęcia telefonem niemalże non-stop. Jednak, kiedy je oglądają lub chcą komuś wysłać, okazuje się, że “model” się poruszył, zawsze ma zamknięte oczy, zdjęcie jest zbyt ciemne lub prześwietlone, w tle widać bałagan. Sami rodzice nie są zadowoleni z tego jak wyglądają na zdjęciach, które mają być pamiątką. Stąd pomysł robienia sesji noworodkowych przez wykwalifikowanych fotografów, którzy wiedzą, jak uchwycić światło, a przede wszystkim emocje, które towarzyszą tym chwilom.
Pierwsze dni z noworodkiem w domu są bardzo różne. Niektóre maluszki dużą płaczą i życie domowe zostaje wywrócone do góry nogami. Inne noworodki śpią cale dni i noce z krótkimi przerwami na jedzenie. Jest to świetny moment na zrobienie sesji zdjęciowej. Fotograficy mówią, że im wcześniej tym lepiej, kiedy noworodek jeszcze trochę pomarszczony. Wiadomo, że maluszki w tym czasie zmieniają się praktycznie z dnia na dzień. Dlatego im szybciej zostaną uchwycone charakterystyczne cechy tym większa bezie pamiątka. Sesja najczęściej odbywa się w domu, więc w swoim środowisku, bez narażania maluszka na podróże, zmiany temperatury czy patogeny.
Wiadomo także, że w tym czasie staramy się ograniczać liczę odwiedzin w domu. Fotograficy specjalizujący się w sesjach brzuszkowych i rodzinnych znają zasady bezpieczeństwa. Jeśli obawiamy się infekcji, można poprosić fotografa o założenie maseczki ochronnej i rękawiczek. Fotograf, który posługuje się profesjonalnym sprzętem nie musi podchodzić zbyt blisko do maluszka.
Rodzice nie muszą jechać do atelier. To fotograf przyjeżdża jeszcze do szpitala - jeśli mama jest w pokoju jednoosobowym lub do domu, w którym mieszka noworodek. Rodzice nie muszą się także obawiać, że panujący w tych dniach rozgardiasz będzie widoczny na fotografiach. Zdjęcia są robione w tzw. wąskim planie (z bliska) lub później kadrowane. Fotograf stara się uchwycić przede wszystkim rodzinne emocje, również ze starszym rodzeństwem czy dziadkami. Stara się także nie wkraczać zbyt blisko, występuje w roli niewidocznego obserwatora. Jedynym zadaniem rodziców w trakcie takiej sesji jest normalne zajmowanie się dzieckiem, jak najczęstsze przytulanie.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!