Raport NIK: szkoły w większości nie wprowadziły nowych form pomocy dla uczniów - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Raport NIK: szkoły w większości nie wprowadziły nowych form pomocy dla uczniów

Raport NIK: szkoły w większości nie wprowadziły nowych form pomocy dla uczniów

Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie kyo azuma on Unsplash

Większość skontrolowanych przez NIK szkół nie diagnozowała potrzeb uczniów, dotyczących poprawy umiejętności uczenia się, rozwijania kompetencji emocjonalno-społecznych czy likwidacji deficytów językowych. Ponad 40 procent sprawdzonych placówek wcale nie wprowadziła programu pomocy dla uczniów, w innych stwierdzono nieprawidłowość.

W ostatnich latach w polskich szkołach jest coraz więcej uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi – tych wybitnie uzdolnionych, ale przede wszystkim z problemami z nauką. A to wymaga dostosowania oddziaływań dydaktycznych i wychowawczych w ramach indywidualizacji ich kształcenia i takie też możliwości szkoły otrzymały dzięki zmianom w Prawie Oświatowym 2017-18.

Jednak raport NIK z kontroli w szkołach wskazuje na wiele nieprawidłowości w placówkach, które wprowadziły formy kształcenia indywidualnego, a w prawie w 40 procentach palcówek zmian dotyczącej indywidualnej pomocy uczniom nie wprowadzono wcale.

Dzieci z problemami w nauce nie były diagnozowane lub nie wprowadzono zaleceń

Jak czytamy w raporcie NIK większość sprawdzonych szkół nie diagnozowała potrzeb uczniów dotyczących poprawy umiejętności uczenia się, rozwijania kompetencji emocjonalno-społecznych czy też likwidowania deficytów i problemów językowych u dzieci.

We wprowadzonym w roku 2017 prawie pojawiły się nowe przepisy i nowe możliwości pomocy uczniom, dotyczące także nauczania indywidualnego. To ostatnie wzbudziło zwłaszcza niezadowolenie ze strony rodziców niepełnosprawnych, ponieważ nie mogło się odbywać tak jak wcześniej na terenie szkoły.

Od 1 września 2017 r. weszły w życie zmiany przepisów Prawa oświatowego. Znalazły się tam przepisy dotyczące nowego podejścia do indywidualizacji kształcenia - wprowadzenie możliwości zastosowania zindywidualizowanej ścieżki kształcenia oraz zajęć prowadzonych indywidualnie lub w grupie do pięciu uczniów (zamiast, dotychczas szeroko wykorzystywanego, nauczania indywidualnego). Wprowadzono także nowe formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz zmiany w nauczaniu domowym i kształceniu uczniów zdolnych. Przepisy umożliwiły prowadzenie nowych zajęć, rozwijających kompetencje emocjonalno-społeczne i umiejętności uczenia się.

Jak pokazują dane w  ostatnich latach zdecydowanie wzrasta u uczniów potrzeba dodatkowego i specjalnego kształcenia uczniów.

NIK zbadała czy wdrożenie zmian dotyczących procesu indywidualizacji nauczania przygotowano i zrealizowano prawidłowo. Skontrolowała 20 szkół podstawowych z terenu województw: lubelskiego, opolskiego, kujawsko-pomorskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego oraz pięć kuratoriów oświaty w tych województwach. Kontrola objęła lata szkolne 2017/2018 i 2018/2019. Uzyskano informacje z: Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ośrodka Rozwoju Edukacji, Instytutu Badań Edukacyjnych, 85 szkół oraz 23 poradni psychologiczno-pedagogicznych z województw, na terenie których prowadzono kontrolę.

Okazało się, że w pierwszym roku szkolnym zmiana formy kształcenia nie pozwoliła większości z tych uczniów na utrzymanie wyników edukacyjnych na poziomie z lat poprzednich, ale za to zdecydowanie przyczyniła się poprawę w integracji z grupą rówieśników.

Jak czytamy w raporcie możliwość zajęć indywidualnych nie została powszechnie ani właściwie wykorzystana w większości szkół. A aż 12 szkołach nie zapewniono dużej grupie uczniów wsparcia określonego w orzeczeniach o potrzebie kształcenia specjalnego, mimo  że zalecenia te powinny być bezwzględnie realizowane.

Martwiąca kwestią jest tez fakt, że placówki szkolne nie korzystały właściwie (albo wcale) z pomocy poradni psychologiczno-pedagogicznych. Większość szkół nie prowadziła diagnozy potrzeb uczniów w zakresie poprawy umiejętności uczenia się, rozwijania kompetencji emocjonalno-społecznych lub likwidacji deficytów językowych. Zdarzało się, że zaleceń poradni nie wykonywano wcale (8 szkół) albo realizowały je osoby nie posiadające do tego uprawnień i kwalifikacji. Dyrektorzy tłumaczyli się trudnościami kadrowymi szkół oraz niedostatkiem środków finansowych na prowadzenie nowych rodzajów zajęć.

NIK wskazała również, że Ministerstwo Edukacji powinno podjąć stosowne działania, aby poprawić zaistniałą sytuację.

Źródło i pełny raport NIK >> TUTAJ <<

CZYTAJ TEŻ:

>> Jak wzmacniać odporność dziecka?