Opublikowany przez:
LwiaMatka
2019-04-26 23:35:26
Autor zdjęcia/źródło: freepic.com
Wraz z rozszerzaniem diety niemowlaka, dochodzi nam cały sztab dodatkowych "spraw organizacyjnych". Już nie samo karmienie piersią lub butelki z mlekiem każą o sobie pamiętać. Jak więc sprawnie ogarnąć przechowywanie jedzenia niemowlaka w podróży?
Na podróże małe i duże z pewnością przyda nam się kanapnik - niewielkich gabarytów saszetka, wyłożona termoizolacyjną powłoką utrzymującą temperaturę pokarmu w niej zamkniętego. To taki termos na pokarmy stałe. W dodatku z zewnątrz wygląda jak zwykła kosmetyczka, którą kolorem i wzorem możemy dopasować do wózka czy naszej wyjazdowej "stylówy".
Ale bynajmniej nie gotowe ze sklepu. Nasze samodzielnie uparowane w domu przeciery, papki i inne bobasowe przysmaki możemy zamknąć w na prawdę niewielkich słoiczkach (np. po miniaturowych miodach lub dżemach). Dzięki temu będziemy uzbrojeni w różne warianty smakowe, wyprzedzając humory jedzeniowe bobasa (w końcu podróż to stres, a stres generuje niecodzienne zachowania).
Fenomenalne woskowijki coraz częściej można zobaczyć na piknikach i w parkach w bagażu podręcznym ekologicznych mam. Nasączona woskiem pszczelim bawełniana szmatka (którą z powodzeniem możemy wykonać w domu) ma świetne właściwości ochronne, zabezpieczające ukrytą w niej kanapkę czy surowe, obrane warzywa przed utratą świeżości. Wystarczy zawinąć i schować. W dodatku mogą mieć piękne kolory, bo sami wybieramy materiał który przeznaczymy na naszą woskowijkę.
W odróżnieniu od jeszcze wciąż popularnych kubków-niekapków, dużo lepszym rozwiązaniem będzie uczenie dziecka już od pierwszych miesięcy rozszerzania diety, picia wody z kubka ze słomką. Odruch ssący jest podobny do tego z karmienia piersią i nie zaburza prawidłowego układu ust dziecka oraz problemów z nauką mówienia. Do tego jest szalenie wygodny w podróży - woda nie rozlewa się a słomka nie wypada no i całośc można szybko otworzyć i zamknąć jedną ręką.
Silinonowe torebki wielokrotnego użytku są świetnym, bo wielozadaniowym wyborem przechowywania posiłków. Oprócz samego faktu wygodnego przechowywania w nich przewożonej żywności, w torebkach silikonowych można potrawy gotować na parze, podgrzewać w mikrofalówce, mrozić w zamrażarce czy marynować. Silikon jest dużo trwalszy od plastiku i niewrażliwy na wysokie miany temperatur. Jest odporny na przedwczesne zużycie czy żółknienie (efekt utleniania). Sprawdza się też w podróży podczas upałów i mrozów. Jest odporny na zalanie ostrymi substancjami chemicznymi. Nie straszna mu sterylizacja, mgła solna, promieniowanie UV, ozon czy kwaśne deszcze. Po utylizacji zostaje przekształcony z powrotem w nieorganiczne, nieszkodliwe składniki - amorficzną krzemionkę, dwutlenek węgla i parę wodną. Wygodne i szczelne zapięcie silikonowych torebek typu ziplock chroni przed wyciekiem nawet sosów czy gęstych zupek. Do tego zajmują bardzo niewiele miejsca, w pełni dbając o higienę przechowywanych w nich produktów.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.