Jsmolarek 2014.03.29 23:59
My także ogromniaście dziękujemy! To była super niespodzianka. Książeczka wspaniała, bardzo się nam spodobała. Pozdrawiamy wiosennie!
Stokrotka 2014.03.03 20:33
Ale się cieszę, Będziemy czytać!
Sonia 2014.03.03 20:01
Gratulacje dla zwycięzców!!!!
drewienko 2014.03.03 16:46
Dziękuję bardzo!!!!!! :) Najmocniej jak umiem!!! :)
bartola 2014.02.28 18:20
Uwielbiamy przedstawienia teatralne. Swoją przygodę z teatrem rozpoczęliśmy z synem od 3 roku życia, wtedy troszkę bał się, że zgaszono światło ale bardzo mu się podobało. Z córką dużo wcześniej bo od 1 roku życia, bo miała starszego już brata. Staramy się jak najczęściej korzystać z różnych teatrzyków, tych większych bardziej znanych oraz tych gminnych. Bardzo lubimy Teatr Małego Widzaa, bo są świetne spektakle dla maluszków oraz Teatr Baj, Guliwer czy Teatr Kamiennica, gdzie wspaniale się bawiliśmy na spektaklu pt. „Trzewiki szczęścia” – dzieci wychodziły na scenę i brały czynny udział w spektaklu. My jako dorośli również uwielbiamy teatr, a moja ulubiona sztuka a raczej musical to Upiór w operze, a komedia to: Fredro dla dorosłych mężów i żon – nie pamiętam, żebym na jakimś filmie tak boki zrywała jak na tym spektaklu.
nielotgaw 2014.02.28 18:07
Rzadko chodzimy do teatru, bo niestety w naszym mieście nie ma teatrzyku, jak są to przyjezdne i tylko w tygodniu w godzinach porannych, czyli jak dzieci są w przedszkolu i w szkole. Wtedy oczywiście wychodzą z Panią z przedszkola lub szkoły. Często teatrzyki przyjeżdżają do ww placówek. Często też są wycieczki do większego miasta do teatru. Dzieci bardzo je lubią bo w domu odgrywają scenki teatralne a dziadek z pomocą babci sam wykonał dla wnuków drewniany teatrzyk a babcia uszyła kurtynę. Dzieci mają dużo pacynek, przedstawiają przeróżne bajki np. np. o Trzech świnkach, o Czerwonym Kapturku, o Kopciuszku, o Złotowłosej i trzech misiach, oczywiście zapraszają nas rodziców do obejrzenia ww przedstawień. Często nawet są bilety w sprzedaży.
Paluszek 2014.02.28 14:24
Teatr lalek to wspaniała przygoda dla każdego dziecka.
kicia1651 2014.02.27 21:06
Percepcja bajek czytanych i inscenizowanych przez dzieci ma ogromne znaczenie dla ich rozwoju. Dzieci potrzebują pozywanych wzorców, które wprowadzą je w świat wartości, będą drogowskazem. Rola utworów literackich jest nieoceniona, dzięki nim dziecko dowiaduje się kim naprawdę jest. Niektóre utwory mogą niwelować lęki a co najważniejsze rozładowują napięcie poprzez śmiech. W dzisiejszych czasach spora ilość dzieci spędza swój wolny czas przed ekranem komputera, bądź telewizora. Gry komputerowe są bardzo lubiane przez dzieci, niestety niosą za sobą mnóstwo zagrożeń. Dziecko zostaje wciągnięte w świat wirtualny w którym walczy z różnymi stworzeniami, decyduje o ich istnieniu. Najgorszym zagrożeniem jest to, że dziecko może zgubić się i przestać odróżniać świat rzeczywisty od wirtualnego. Rodzice powinni zwracać uwagę na to, jak ich dzieci spędzają wolny czas. Rodzice powinni zwracać uwagę na to, jak ich pociechy spędzają wolny czas, powinni zachęcać do sięgania do literatury. Utwory dla dzieci pomagają odnaleźć się im w otaczającym świecie. Z książek dziecko dowiaduje się o życiu innych ludzi, zwierząt, roślin, np. może poznać miejsca o których wcześniej nie słyszało. W ten sposób dziecko wzbogaca swoją wiedzę oraz utrwala wcześniej nabytą. Spotkanie z książką aktywizuje: myślenie, analizowanie, wnioskowanie, doszukiwanie się związków przyczynowo- skutkowych. Utwory dla dzieci mocno wpływają na sferę emocjonalną. Książki są skarbnicą wzorów postępowania, to one pokazuj, jak należy żyć. Bohaterowie budzą u dziecka różne uczucia, pozytywne zakończenie utwierdza dziecko w tym jak należy postępować. Wizyty w teatrze rodzą u dzieci wspomnienia, które na długą zostają w pamięci, są niesamowitym przeżyciem. Wizyty w teatrze w znacznym stopniu mogą zachęcać dzieci do samodzielnego przygotowania teatrzyków kukiełkowych. Z każdym kontaktem z utworami dzieciom towarzyszą nowe uczucia i stają się bogatsze o nowe doświadczenia.
miodzik 2014.02.27 18:35
Ukończyłam filologię polską i od zawsze lubiłam czytać książki.Teraz mam trójkę dzieci i już nie mam na to zbyt wiele czasu, ale synom dużo czytam, bo wiem, że to jest bardzo ważne dla ich rozwoju.Oni uwielbiają, gdy im czytam, mi tez to sprawia dużo radości, zwłaszcza, gdy coś im czytam pierwszy raz.Do teatru lalek niestety nie mamy dostępu, bo w naszej okolicy nie mamy takiego, ale jak jest okazja to korzystamy. Książka ,,W pewnym teatrze'' byłaby dobrą alternatywą dla prawdziwego teatru.
hadriewyn 2014.02.25 13:28
W jednym z moich ulubionych filmów, "Podwójnym życiu Weroniki" Krzysztofa Kieślowskiego, jest piękna scena ukazująca teatr marionetek. W przedstawieniu gra tancerka, która nieszczęśliwie łamie nogę podczas występu i zamienia się w motyla. Historia jest prosta, ale ogrom emocji, które wzbudza, zupełnie zaskakuje. Wspaniale uchwycono emocje i zmianę ich natężenia na twarzy lalkarza, który jest kreatorem bajkowego świata. Chociaż teatrzyk odbywa się w szkole muzycznej i jest skierowany do dziecięcej publiczności, marionetkarz wkłada w swoją sztukę całe serce, wydaje się, że czas się dla niego zatrzymał i że on sam przeniósł się do alternatywnej rzeczywistości; równie dobrze mógłby poruszać lalkami w samotności, publiczność nie jest mu wcale potrzebna. Napięcie buduje przepiękna muzyka Van den Budenmayera oraz atmosfera półmroku, w którą jest spowita atmosfera. Scena filmowa jest długa, ale w żadnym razie nużąca. Jest w niej coś zmysłowego i niepokojącego jednocześnie. Chociaż film Kieślowskiego widziałam już parę lat temu, ten fragment na dobre utkwił mi w pamięci. Chociaż nigdy nie byłam na przedstawieniu marionetkowym, mam dreszcze na samą myśl o tego typu teatrze. To dlatego zainteresowałam się konkursem, w którym można wygrać książkę o marionatkach. Moja starsza córka nie ma jeszcze trzech lat, ale myślę, że już niedługo wybierzemy się z nią do teatru lalek. Na razie widziała kilka przedstawień wystawianych w gminnych świetlicach i domach kultury i bardzo jej się podobały. Z dobrą zabawą dzieci w teatrze jest prawdopodobnie tak jak z podejściem inżyniera Mamonia: lubi tylko to (w "Rejsie" chodziło o piosenki), co zna. W takim razie nam, rodzicom, nie pozostaje nic innego, jak tylko umożliwiać dziecku kontakt z różnymi rodzajami sztuki. Oswojone, z czasem zacznie czerpać więcej przyjemności ze wszystkiego, co je otacza. Dlatego zaczynamy od przedstawień lokalnych, żeby z czasem planować dalsze wypady na przedstawienia w większym mieście. (W ramach takiego "oswajania" w weekend zabraliśmy córkę na koncert kwartetu smyczkowego, podczas którego odgrywano utwory Mozarta. Koncert odbył się w świetlicy gminnej, więc nie musieliśmy się do niego wcześniej specjalnie przygotowywać ani planować - wstęp był bezpłatny. Średnia wieku na koncercie była wysoka a nasza dwuipółlatka wzbudziła niemałą sensację wśród zgromadzonych siwych głów. Przez trzy kwadranse Zuzia z przyjemnością i uwagą słuchała muzyki, bujając się do rytmu i podśpiewując pod nosem. Bo kto powiedział, że Mozarta trzeba brać tylko na poważnie? W końcu w jego czasach muzyka, którą dziś określamy mianem poważnej, służyła rozrywce!)
Mandzia 2014.02.24 18:05
Mój synek był już raz w Teatrze Lalek w Rzeszowie i bardzo mu się podobało. Tą książką na pewno też byłby zachwycony, nie ukrywam, że ja również.
Sonia 2014.02.18 13:33
Super konkurs. Fajnie jest zabrać dziecko do teatru:)