To jest częsty problem, chyba nie tylko mój.. Jest tyle pysznych wspaniałości i wszystkiego chociaż po troszku się spróbuje to już jest dużo! A jeszcze jedziemy w gości bo i świętować w tym roku będziemy wyjątkowo długo, a w gościach ,, no nawet nie spróbujesz, weź choć kawałek!" Pogoda raczej do ruchu nie zachęca..
Więc co robić aby nie poddać się świątecznemu obżarstwu i nie zostawić sobie na pamiątkę dodatkowej fałdki na brzuszku!?
Jakie na to macie własne sposoby?
 
             
            

 
                     
                     
		 
		 
                     
		 
		 
                     Co to za święta by nie przytyć... trzeba ciut...
 Co to za święta by nie przytyć... trzeba ciut...
 
                    
 
                     
                     
  . Nawet jak nie zjem dużo, a to wszystko wymieszam, to czuję sie pełna.
. Nawet jak nie zjem dużo, a to wszystko wymieszam, to czuję sie pełna. 
                     
                     
		 
		 
		 
		 
		