Podwyżki dla nauczycieli. - Forum

Sprytny ale złośliwy plan rządu.

Koszmarny, a wszyscy myślą, że nam jest lepiej tylko jęczymy. Jestem zła.

Ten temat jest  dla mnie drażliwy bo wszędzie pensje są zamrożone a w oświacie nie. Uważam, ze to nieuczciwe...
I Moniko mam znajomą księgową, pracuje w szkole i podwyżki realne są!!! Nikt nie dostał mniej!

Boli mnie że inne grupy zawodowe pracujące z dziećmi niepełnosprawnymi są traktowane po macoszemy z pensją najniższą- tak samo wykształceni, pracujący dwa razy dłużej (8h dziennie) pracują za chleb i wodę ...

Ich winą jest tylko to, że nie są pod resort oświaty a pod pomoc społeczną ..

Taką grupą zawodową są np. terapeuci zajęciowi!

Nie umniejszam rangi zawodu nauczyciela-tylko szkoda, że w naszym państwie wygrywa ten kto jest silnieszy- poprzez grupę nacisku jednym żyje się dobrze a innym wcale...

Mnie jak do tej pory to nie. Bo właśnie zabrali nam dodatki i mam teraz mniej niż miałam.

A co do Was to myślę podobnie. Tylko nie wiem co zrobić. Jak są wybory to tle obiecanek, a potem jest jak jest.

ale podwyżka była? była! 

Rząd tak do tego podchodzi...

Tak się składa , że mimo podwyżki mam również niższe pobory . Zastanawiam się po co tyle krzyku ...

Rząd się wygłupił po raz kolejny.

A to, o czym pisze Isabelle, to prawda.

Była ;( jeszcze jej na oczy nie widziałam, ale ponoć była, jak zobaczę pasek to się okaże ile ;(

Dla mnie też jest to dość drażliwy temat.
W mojej rodzinie jest spora grupa nauczycieli i prawdę mówiąc ich zarobki są dość wysokie w stosunku do ilości przepracowanych godzin miesięcznie (o wolnym już nie wspomnę).

Zabieraja najslabszym , podobno nauczycielom emerytom pozabierali dodatki Nie bardzo zrozumialam , bo puzno wlaczylam ,jak kobieta dzwonila do "szkielka"i sie zalila Zostal jej tylko dodatek starczy , ktory jest gotowa oddac....Smutne .

Uściślmy: podwyżki podstawowych pensji w oświacie DLA KAŻDEGO NAUCZYCIELA W TEJ SAMEJ WYSOKOŚCI W ZALEZNOŚCI OD STOPNIA AWANSU- to sprawa rządu. I rząd słowa dotrzymał. Podwyżki zasadniczego wynagrodzenia zafunkcjonowały i od 1 września zostały wypłacone.

Dodatki motywacyjne dla nauczycieli- są z kolei w gestii samorządów. Od samorządów zalezy ich wysokość w skali szkoły i jest ona rózna w różnych gminach. Znam gminę, w której był to rząd nawet 50% podstawowej pensji zaplanowanej na każdego nauczyciela. Z kolei wysokość dodatku dla indywidualnego nauczyciela- to decyzja dyrektora szkoły. Jeden nauczyciel może otrzymać i 400 zł, inny nic.

Zatem, MNONKO, pretensje do własnej gminy lub być może dyrektora, nie do rządu. To jest właśnie ironia losu, że rząd, który zarezerwował podwyżkę w sferze budżetowej tylko dla nauczycieli, od tychże nauczycieli wysłuchuje w dowód "wdzięczności" pretensje. NIE TEN ADRES.

W mojej biednej gminie burmistrz jest życzliwy dla spraw oświaty i żadne dodatki nie zostały zmniejszone.

Zgadzam się z Isabelle w kwestii nierównego traktowania pracowników w sferze pomocy społecznej.

JA nie mam do nikogo pretensji ale stwierdziałam fakt i tyle, żeby nie było, że niby nam tak dobrze.

To bardzo ciekawe, bo ja mam tle samo godz ile wszyscy, lekcyjnych mniej, a dodatkowo jest tyle samo, więc nie wiem o czym piszesz. A wolnego tez nie mam tak jak myślicie dwa miesiące - nigdy jeszcze nie miałam

Od pewnego czasu stwierdziłam Moniko , że nie warto się tłumaczyć . I tak inni wiedzą lepiej od nas , ile zarabiamy , ile mamy wolnego . Kiedyś specjalnie policzyłam sobie , ile wyniósł mój urlop w czasie wakacji / jako nauczyciel przedszkola w ferie pracuję normalnie  /. Wyszło mi zaledwie 30 dni faktycznego urlopu ...

Zaledwie...

do Aliny: Jesli jesteś pracownikiem samorządowego przedszkola zatrudnionym na podstawie Karty Nauczyciela  obowiązkiem Twego pracodawcy jest udzielenie Ci 6 tyg. urlopu w roku. To gwarantuje Karta Nauczyciela nauczycielom placówek nieferyjnych. Nie wierzę, że ktoś w państwowej instytucji ograbił Cię z 2 tygodni urlopu. Jesli tak- masz prawo do interwencji w PIP. Przywrócą Twego pracodawcę na właściwe miejsce.

Nikt mnie nie ograbił . Jedem rok szkolny trzeba zakończyć , do następnego trzeba się przygotować i przez tyle dni w czasie wakacji byłam nieobecna w pracy ...

u mnie podwyzka ma byc z wyrownaniem od stycznia.   

Masz racje, ja nigdy jeszcze nie miałam urlopu tyle ile ludzie myślą. A poza tym mogę brać tylko na przełomie lipca i sierpnia. Po slubie chciałam wyjechać pod koniec sierpnia i miałam spore kłopoty z dyr, bo od połowy sierpnia miałyśmy rady i sprzątanie - szykowanie szkoły - oczywiście obezność obowiązkowa, a bardzo chciałam pojechać pod koniec wakacji.

a 6 tygodni to nie jest 30 dni? no bez soboty i niedzieli?