Dla mnie to w ogóle chore, to w jaki sposób wyraża się o wszystkich wokół ta posłanka
Dlaczego nie spojrzy na siebie?
Mówi:
"Duchownym brakuje wielu cnót. Najbardziej teologicznych. Z tradycyjnym rozumieniem wiary, nadziei i miłości mają poważne kłopoty. Nie wierzą w życie przyszłe, więc organizują sobie raj na ziemi. Kosztem innych. Łamią nie tylko normy moralne, ale i prawne. W bezkarność nie muszą wierzyć, gdyż doświadczają jej na każdym kroku. Nie mając nadziei na nagrodę za bogobojne życie, prowadzą rozwiązłe. Żądają wszystkiego tu i teraz."
Kto Jej dał prawo wszystkich księży osadzać jedna miarą? Ksiądz też człowiek- znam wielu księży, którzy są materialistami zapatrzonymi we własny czubek nosa, ale znam jeszcze więcej księży, których życie można byłoby brać jako wzór, przynajmniej zachowanie, bo tego, co w człowieku siedzi wewnątrz, to i tak nikt z nas nie widzi. Ale zrównanie ich wszystkich razem jest krzywdzące i niesłuszne!
A przez taką generalizację słowa tej Pani nie są dla mnie w ogóle wiarygodnym punktem odniesienia do czegokolwiek.
Poczytałam sobie trochę o Jej blogu i rozminę się nieco z tematem, ale chcę zwrócić uwagę na jej dziwaczne poglądy.
Kwestia papieża (Jej słowa, komentarze na temat i ogólnie na temat papieża):
http://senyszyn.blog.onet.pl/CZWORCA-SWIETA,2,ID346423351,n
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/senyszyn-bezczesci-pamiec-papieza_75647.html
http://tierralatina.blox.pl/2008/10/Senyszyn-pisze-na-nowo-historie-Chile.html
http://ojczyznamojkraj.blog.onet.pl/Papiez-zmienil-swiat,2,ID142244059,n
Chyba nie muszę już komentować, prawda?
Rozbawił mnie tekst Jej o Buzku:
http://senyszyn.blog.onet.pl/BUZEK-NIEODRODNE-DZIECKO-MARKS,2,ID384473953,n
Fajny tekst w kontekście tego, że w latach 1975-1990 (do rozwiązania) była członkiem PZPR i jednocześnie w latach 1980-1995 należała do "Solidarności". Jak widać- nie czuła konfliktu politycznego w sobie
Poza tym, zamiast siedzieć w Sejmie i głosować, lata sobie "w nieważkości" mimo braku zgody na "wagary" od przełożonego:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/senyszyn-odleciaa_78411.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,5927005,Senyszyn__Komorowski_mi_zabronil__ale_polecialam.html
świetny przykład na to, jak można robić sobie prywatę w czasie pracy
Dodajmy jeszcze do tego informacje, czym zajmuje się Jej mąż, a czego Ona nie chce komentować:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/pomaga-niemcom-odebrac-polakom-ziemie_45608.html
I oczywiście najbardziej zabawny cytat z ostatniego tekstu (słowa męża posłanki):
"To wina polityków. Zajmują się wszystkim, tylko nie tym co trzeba."
W kontekście wszystkiego tego, co przytoczyłam, zastanawiam się, kto "okrywa się wiekuistą hańbą"
Pani S. po kolei oskarża wszystkich wokół o różne grzechy, naśmiewa się z czyjegoś wyglądu, nie powiem, czasami można Jej w czymś przyznać rację, ale powinna zacząć najpierw od siebie, a nie rzucać ciągle nowe hasła i protesty, żeby zdobyć elektorat, bo przestaje być wiarygodna nawet, gdy mówi o skali zjawiska pedofilii wśród kleru