Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
21 grudnia 2018 14:17 | ID: 1438647
robię sernik gotowany, zawsze wychodzi, polecam, bo nie trzeba piec
21 grudnia 2018 16:56 | ID: 1438649
robię sernik gotowany, zawsze wychodzi, polecam, bo nie trzeba piec
Masz rację. Tez go zrobię a na wierzch galaretkę jak dzieciaki lubią
21 grudnia 2018 17:50 | ID: 1438654
Ja jyz w domu Ciut oddechu muszę złapać, bo dziś dość ciężki dzień był w pracy...
21 grudnia 2018 19:28 | ID: 1438658
Wyskoczyłam na kawkę, głowę przewieyrzylam, a teraz spanie mnie już łapie.
22 grudnia 2018 11:49 | ID: 1438676
Działam w pracy. Chwilkę znalazłam żeby choć kawę sobie zalać...
22 grudnia 2018 15:42 | ID: 1438680
Już jest ok. Zaraz kończę pracę. Wszystko ogarnęłam i już spokojna jestem.
22 grudnia 2018 16:19 | ID: 1438685
Witaj Helenko!!!
U nas też już lśni i pachnie. Mąż przyniósł wczoraj gałęzie jodły. Jutro będę robić stroik i dekorować skrzynki i doniczki.
Kapustę wigilijną z grzybami też już mam gotową. A dzisiaj zrobiłam śledzie w oleju i po sułtańsku. Wyjęłam też mięso z solanki. Jutro upiekę. Jutro też kupimy wędliny i warzywa , W poniedziałek pieczywo. Wszystko pozostałe mamy juz od kilku dni zakupione. A dzisiaj też popakowaliśmy prezenty. I zrobilismy część dekoracji w domku.
A teraz odpoczywam. Przypomniałam sobie...kupić jemiołę!!! Szynki może nie być , a jemioła musi być.
Jemioly zapomniałam. . Reszta wszystko jest. Taki wiatr to może i jemiole gdzieś straci. . Trzeba na spacer iść. .
22 grudnia 2018 17:21 | ID: 1438695
Po pracy wzielam sie za robote w domu.
Warzywa na salatke ugotowane,pranie sie kreci,sobotnie porzadki zrobione.
Chwila odpoczynku i biore sie za placki do miodownika.
22 grudnia 2018 17:25 | ID: 1438696
U nas paraliż komunikacyjny. Popadał dwie godzinki śnieg i całkowicie zablokowane drogi bo dwa wypadli... Całe 30 km na godzinę jechałam z pracy, bo szybciej, to auto,, lata,, po drodze...
Ja wczoraj rano z pracy tak wracalam, 30 na godzine a i tak niemal kazdy mnie wyprzedzal...tylko po co?
22 grudnia 2018 19:47 | ID: 1438698
U nas paraliż komunikacyjny. Popadał dwie godzinki śnieg i całkowicie zablokowane drogi bo dwa wypadli... Całe 30 km na godzinę jechałam z pracy, bo szybciej, to auto,, lata,, po drodze...
Ja wczoraj rano z pracy tak wracalam, 30 na godzine a i tak niemal kazdy mnie wyprzedzal...tylko po co?
Ja dwa dni temu.... Matko. Nie pojechałam więcej. Zresztą nikt inny te nie ryzykowal. Jechałam męża autem a ono,, ciągnie,, na tył.. . Ale była jazda, i bokiem i różnie...
22 grudnia 2018 19:57 | ID: 1438702
Chyba coś mnie rozbiera... Kicham i prycham. Na same święta.... Narazie oprócz kataru i bolacych zatok nic mi nie jest.. Oby się nie rozwinęło..
22 grudnia 2018 21:43 | ID: 1438706
Chyba coś mnie rozbiera... Kicham i prycham. Na same święta.... Narazie oprócz kataru i bolacych zatok nic mi nie jest.. Oby się nie rozwinęło..
Trzymaj się! Weź coś bo naprawdę jeszcze cię rozlozy. . I ja kuchar. . A boje się na dwór ruszać by czegoś gorszego nie złapać. . Jakaś słaba ta odporność
23 grudnia 2018 08:59 | ID: 1438713
Hejka z rana...
Chyba coś mnie rozbiera... Kicham i prycham. Na same święta.... Narazie oprócz kataru i bolacych zatok nic mi nie jest.. Oby się nie rozwinęło..
Trzymaj się! Weź coś bo naprawdę jeszcze cię rozlozy. . I ja kuchar. . A boje się na dwór ruszać by czegoś gorszego nie złapać. . Jakaś słaba ta odporność
Biorę tabletki. Ale jakoś słabo działają..
23 grudnia 2018 21:50 | ID: 1438722
Katar mi przeszedł... Na męża...
24 grudnia 2018 07:58 | ID: 1438728
Dzień dobry :) zaraz wstawię jarzyny na sałatkę. Ale najpierw kawkę dopije...
24 grudnia 2018 10:07 | ID: 1438740
Dzień dobry :) zaraz wstawię jarzyny na sałatkę. Ale najpierw kawkę dopije...
Wczoraj zrobilam... Ale warzywa ugotowalam w sobote,postawilam na ganku i koty mi sie wkradly. Zjadly cala marchewke i polowe ziemniakow. Trzeba bylo nowe gotowac. Wkurzylam sie na siersciuchy!
24 grudnia 2018 10:11 | ID: 1438742
Wczoraj nie wylaczylam budzika i dzwonil mi dzisiaj o 4-tej jak do pracy. Skorzystalam i wstalam upieklam drugi placek do karpatki,zrobilam krem,wypilam kawe i poszlam dalej spac.
24 grudnia 2018 10:17 | ID: 1438744
Nie lubilam karpia do wczoraj Dostalam duzo karpia i nie wiedzialam co z tym zrobic ,ale czesc dalam na wies P zabral ,a reszte oblozylam cebulka i wlozylam na noc do lodowki Wczoraj usmazylam Boziu,jaki dobry obzarlam sie na noc taki byl pyszny Nigdy wiecej nie oddam karpia Dostaje co rok ,ale w tym roku sasiadka przesadzila
24 grudnia 2018 11:01 | ID: 1438746
Wczoraj nie wylaczylam budzika i dzwonil mi dzisiaj o 4-tej jak do pracy. Skorzystalam i wstalam upieklam drugi placek do karpatki,zrobilam krem,wypilam kawe i poszlam dalej spac.
I ja obudziłam się jak do pracy. Budzik co prawda nie dzwonił. Ale nie wstawalam, tylko dalej usnelam.
24 grudnia 2018 11:02 | ID: 1438747
Nie lubilam karpia do wczoraj Dostalam duzo karpia i nie wiedzialam co z tym zrobic ,ale czesc dalam na wies P zabral ,a reszte oblozylam cebulka i wlozylam na noc do lodowki Wczoraj usmazylam Boziu,jaki dobry obzarlam sie na noc taki byl pyszny Nigdy wiecej nie oddam karpia Dostaje co rok ,ale w tym roku sasiadka przesadzila
No i super! Ja ryb nie lubię, jedynie makrele wędzona :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.