Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
9 grudnia 2018 11:18 | ID: 1437730
Cześć. Witam Was sobotnio :) ja już po śniadanko i kawce. Pralka pierze, a ja za chwilę biorę się za porządki. Większe zakupy zrobiłam wczoraj, więc dziś mam wolne od sklepu. U mnie gorący czas. Nie mam czasu na nic i jestem strasznie zestresowana. Doszło mi nowych obowiązków, jeszcze troszkę muszę się pomeczyc... Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie jest łatwo... Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się ciepło :*
I mi doszło nowych obowiązków Madziu. Trzymam za Ciebie kciuki!! A Ty trzymaj za mnie :)
Będę trzymać mocno :) u mnie stres przeogromny.. Buziaki
9 grudnia 2018 12:13 | ID: 1437731
Cześć. Witam Was sobotnio :) ja już po śniadanko i kawce. Pralka pierze, a ja za chwilę biorę się za porządki. Większe zakupy zrobiłam wczoraj, więc dziś mam wolne od sklepu. U mnie gorący czas. Nie mam czasu na nic i jestem strasznie zestresowana. Doszło mi nowych obowiązków, jeszcze troszkę muszę się pomeczyc... Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie jest łatwo... Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się ciepło :*
I mi doszło nowych obowiązków Madziu. Trzymam za Ciebie kciuki!! A Ty trzymaj za mnie :)
Będę trzymać mocno :) u mnie stres przeogromny.. Buziaki
Cześć Madziu! Jak mili ze zaglądasz do nas! Trzymaj się ciepło!
9 grudnia 2018 12:45 | ID: 1437732
Cześć. Witam Was sobotnio :) ja już po śniadanko i kawce. Pralka pierze, a ja za chwilę biorę się za porządki. Większe zakupy zrobiłam wczoraj, więc dziś mam wolne od sklepu. U mnie gorący czas. Nie mam czasu na nic i jestem strasznie zestresowana. Doszło mi nowych obowiązków, jeszcze troszkę muszę się pomeczyc... Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie jest łatwo... Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się ciepło :*
I mi doszło nowych obowiązków Madziu. Trzymam za Ciebie kciuki!! A Ty trzymaj za mnie :)
Będę trzymać mocno :) u mnie stres przeogromny.. Buziaki
Cześć Madziu! Jak mili ze zaglądasz do nas! Trzymaj się ciepło!
Dziękuję :* również trzymaj się cieplutko :*
9 grudnia 2018 12:49 | ID: 1437733
W tygodniu wracając z pracy padalam na ryjek. Więc sobota była leniwa... Dziś też staram się odpoczywać, ale muszę zabrać się za pisanie programu profilaktycznego na przyszły rok... Jakoś nie mam weny... Przez to zamieszanie w pracy w ogóle nie czuje zbliżających się świąt... Mam nadzieję, że wszystko się unormuje i odzyskam chęci do wszystkiego... Miłej niedzieli kochani :*
9 grudnia 2018 14:37 | ID: 1437736
W tygodniu wracając z pracy padalam na ryjek. Więc sobota była leniwa... Dziś też staram się odpoczywać, ale muszę zabrać się za pisanie programu profilaktycznego na przyszły rok... Jakoś nie mam weny... Przez to zamieszanie w pracy w ogóle nie czuje zbliżających się świąt... Mam nadzieję, że wszystko się unormuje i odzyskam chęci do wszystkiego... Miłej niedzieli kochani :*
No to mam tak samo. . Czy to ta pogoda tak działa czy te krótkie dni.. nic się nie chce. .ciężko się zmobilizować. . No ale nic to byle do wiosny
9 grudnia 2018 15:24 | ID: 1437741
W tygodniu wracając z pracy padalam na ryjek. Więc sobota była leniwa... Dziś też staram się odpoczywać, ale muszę zabrać się za pisanie programu profilaktycznego na przyszły rok... Jakoś nie mam weny... Przez to zamieszanie w pracy w ogóle nie czuje zbliżających się świąt... Mam nadzieję, że wszystko się unormuje i odzyskam chęci do wszystkiego... Miłej niedzieli kochani :*
No to mam tak samo. . Czy to ta pogoda tak działa czy te krótkie dni.. nic się nie chce. .ciężko się zmobilizować. . No ale nic to byle do wiosny
I ja tak. Niby myślę o świętach, ale narazie brakuje tej atmosfery...
9 grudnia 2018 15:47 | ID: 1437742
W tygodniu wracając z pracy padalam na ryjek. Więc sobota była leniwa... Dziś też staram się odpoczywać, ale muszę zabrać się za pisanie programu profilaktycznego na przyszły rok... Jakoś nie mam weny... Przez to zamieszanie w pracy w ogóle nie czuje zbliżających się świąt... Mam nadzieję, że wszystko się unormuje i odzyskam chęci do wszystkiego... Miłej niedzieli kochani :*
No to mam tak samo. . Czy to ta pogoda tak działa czy te krótkie dni.. nic się nie chce. .ciężko się zmobilizować. . No ale nic to byle do wiosny
I ja tak. Niby myślę o świętach, ale narazie brakuje tej atmosfery...
Chyba kazdy tak ma...ale zeby odczarowac troche to wszystko bierzemy sie w tym tygodniu za pierogi i pierniczki. Na tapete bierzemy przepis Duni na pierniczki.
9 grudnia 2018 17:03 | ID: 1437743
Jesteśmy po wizytach w szpitalu u najmłodszego brata - straszny widok, te rurki itp., nie życzę nikomu, pojechaliśmy tam razem ze starszym bratem i mu współczuję, że tak codziennie ma taki widok ale z drugiej strony dobrze, że go odwiedza i mówi do niego... Ja nie byłabym w stanie bo tylko gardło ściska, potok łez sam leci i w ogóle... W powrotnej drodze dochodziłam do siebie bo odwiedziliśmy też brata w Domu Opieki i chciałam powiedzieć mu na spokojnie... Jakoś się uało, ale niestety emocje brały górę... Zajechaliśmy też na cmentarz na grób moich rodziców... Smutna niedziela za mną...
9 grudnia 2018 17:20 | ID: 1437746
Jesteśmy po wizytach w szpitalu u najmłodszego brata - straszny widok, te rurki itp., nie życzę nikomu, pojechaliśmy tam razem ze starszym bratem i mu współczuję, że tak codziennie ma taki widok ale z drugiej strony dobrze, że go odwiedza i mówi do niego... Ja nie byłabym w stanie bo tylko gardło ściska, potok łez sam leci i w ogóle... W powrotnej drodze dochodziłam do siebie bo odwiedziliśmy też brata w Domu Opieki i chciałam powiedzieć mu na spokojnie... Jakoś się uało, ale niestety emocje brały górę... Zajechaliśmy też na cmentarz na grób moich rodziców... Smutna niedziela za mną...
trzymaj się Grażynko !
9 grudnia 2018 17:20 | ID: 1437747
Jesteśmy po wizytach w szpitalu u najmłodszego brata - straszny widok, te rurki itp., nie życzę nikomu, pojechaliśmy tam razem ze starszym bratem i mu współczuję, że tak codziennie ma taki widok ale z drugiej strony dobrze, że go odwiedza i mówi do niego... Ja nie byłabym w stanie bo tylko gardło ściska, potok łez sam leci i w ogóle... W powrotnej drodze dochodziłam do siebie bo odwiedziliśmy też brata w Domu Opieki i chciałam powiedzieć mu na spokojnie... Jakoś się uało, ale niestety emocje brały górę... Zajechaliśmy też na cmentarz na grób moich rodziców... Smutna niedziela za mną...
Trzymaj się Grazynko :* choroba to najgorsze, co może być... Ja też dziś byłam na cmentarzu odwiedzić tatę i dziadków...
9 grudnia 2018 17:22 | ID: 1437749
W tygodniu wracając z pracy padalam na ryjek. Więc sobota była leniwa... Dziś też staram się odpoczywać, ale muszę zabrać się za pisanie programu profilaktycznego na przyszły rok... Jakoś nie mam weny... Przez to zamieszanie w pracy w ogóle nie czuje zbliżających się świąt... Mam nadzieję, że wszystko się unormuje i odzyskam chęci do wszystkiego... Miłej niedzieli kochani :*
No to mam tak samo. . Czy to ta pogoda tak działa czy te krótkie dni.. nic się nie chce. .ciężko się zmobilizować. . No ale nic to byle do wiosny
I ja tak. Niby myślę o świętach, ale narazie brakuje tej atmosfery...
Chyba kazdy tak ma...ale zeby odczarowac troche to wszystko bierzemy sie w tym tygodniu za pierogi i pierniczki. Na tapete bierzemy przepis Duni na pierniczki.
Dobry pomysł z tymi pierogi i korzystać podwójna. Bo i pierogi będą i nastawienie świąteczne. Ja mam koleżankę w pracy. Lubi sobie nucie pod nosem to i kolędy zaczęła. . Wzięło mnie trochę świątecznie
9 grudnia 2018 19:07 | ID: 1437759
Jesteśmy po wizytach w szpitalu u najmłodszego brata - straszny widok, te rurki itp., nie życzę nikomu, pojechaliśmy tam razem ze starszym bratem i mu współczuję, że tak codziennie ma taki widok ale z drugiej strony dobrze, że go odwiedza i mówi do niego... Ja nie byłabym w stanie bo tylko gardło ściska, potok łez sam leci i w ogóle... W powrotnej drodze dochodziłam do siebie bo odwiedziliśmy też brata w Domu Opieki i chciałam powiedzieć mu na spokojnie... Jakoś się uało, ale niestety emocje brały górę... Zajechaliśmy też na cmentarz na grób moich rodziców... Smutna niedziela za mną...
To co przeżyła to straszna rzecz... Ale brat nie cierpi. Nie wie, co to ból. Tylko Ci, którzy są świadomi, bardzo się martwią i płaczą... Trzymaj się kochana.
10 grudnia 2018 04:45 | ID: 1437774
Jesteśmy po wizytach w szpitalu u najmłodszego brata - straszny widok, te rurki itp., nie życzę nikomu, pojechaliśmy tam razem ze starszym bratem i mu współczuję, że tak codziennie ma taki widok ale z drugiej strony dobrze, że go odwiedza i mówi do niego... Ja nie byłabym w stanie bo tylko gardło ściska, potok łez sam leci i w ogóle... W powrotnej drodze dochodziłam do siebie bo odwiedziliśmy też brata w Domu Opieki i chciałam powiedzieć mu na spokojnie... Jakoś się uało, ale niestety emocje brały górę... Zajechaliśmy też na cmentarz na grób moich rodziców... Smutna niedziela za mną...
Trzymaj sie kochana i dbaj o siebie
10 grudnia 2018 04:47 | ID: 1437775
Wczesnie sie wczoraj polozylam wiec o 1-szej bylo juz po spaniu. Polezalam do 4-tej i wstalam, bo juz boki bolaly od lezenia.
Do pracy niedlugo sie zbieram...
10 grudnia 2018 08:42 | ID: 1437780
Witam Myślę od czego zacząć ten poniedziałek Święta blisko,a u mnie nic się nie dzieje Może coś wymyślę.....
10 grudnia 2018 10:43 | ID: 1437783
Byłam w mieście. Kupiłam farbę do pokoju... I kilka szklanek. I 170 zł poszło...
10 grudnia 2018 11:15 | ID: 1437793
Trzymaj sie kochana i dbaj o siebie
10 grudnia 2018 11:16 | ID: 1437795
Witam Myślę od czego zacząć ten poniedziałek Święta blisko,a u mnie nic się nie dzieje Może coś wymyślę.....
Ojjj i mnie ten leń trzyma od kilku dni, na nic nie mam ochoty...
10 grudnia 2018 13:02 | ID: 1437802
Witam Myślę od czego zacząć ten poniedziałek Święta blisko,a u mnie nic się nie dzieje Może coś wymyślę.....
Ojjj i mnie ten leń trzyma od kilku dni, na nic nie mam ochoty...
I u mnie jakoś tak smetnie...
10 grudnia 2018 13:15 | ID: 1437803
Ale zmoklam ,chmura momentalnie naszla i zaczelo lac Bylam na poczcie Parasola nie rozkladalam bo wieje bardzo ,no i susze sie w domu
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.