21 lutego 2014 22:06 | ID: 1085180
I to jszcze jak. To drugi pożeracz czasu po telewizi, nawet powiedziała bym że na pierwszym miejscu.
22 lutego 2014 07:49 | ID: 1085220
I to jszcze jak. To drugi pożeracz czasu po telewizi, nawet powiedziała bym że na pierwszym miejscu.
To prawda:) Wiem sama po sobie. A czu uzależnia? Mnie nie, a;e znam osoby, które bez neta nie potrafią normalnie funkcjonować;)
22 lutego 2014 08:41 | ID: 1085244
Internet, jak internet ale Familka uzależnia... i to jak...
22 lutego 2014 09:12 | ID: 1085255
W nadmiarze wszystko uzależnia. Internet również. Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci. Mam w rodzinie chłopca, 9 letniego, którego dzienna norma gry na komputerze w tyg wynosi 3h - zresztą prawie zawsze czas, który przesiaduje przed komuperem jes dłuzszy. W weekend może siedzieć 4h dziennie. Chłpopiec spożywa posiłki przed monitorem, karmiony przez babcie, waży 45kg i nigdy nic mu się nie chce. Jest zdrowy, gdy siedzi przed monitorem, gdy ma karę lub czas gry się kończy zaczyna go wszystko boleć. Uważam, że jest uzależniony. Boli go dusza, a rodzice nie reaguja, bo jest im wygodnie. Kiedyś mi powiedział, że Hania jest taka mała, a wy wszędzie ją zabieracie, moi rodzice są zapracowani i nigdy nie mają dla mnie czau. Przykre.
Dodam jeszcze, że zapytany czy idzie z nami na spacer, na lody, na zakupy itd zawsze pyta ale kiedy teraz? nie, nie mam czasu, nie chce mi się. Rodzice i dziadkowie mówią, że skoro nie chce to nie i dalej siedzi przed monitorem komputera. Na każde wakacje zabierany jest tablet z grami. Na feriach byli na nartach, w pięknych Alpach, raj na ziemi, chłopczyk w dużej mierze zostawał w hotelowym pokoju, bo źle się czuł. Co robił grał.
Raz zwróciłam uwagę babci chłopca - najdelikatniej jak potrafiłam. Powiedziała, że on wcale tak długo nie siedzi i temat się skończył.
22 lutego 2014 17:12 | ID: 1085412
dla mnie internet to tez zdecydowanie okno na swiat, bo jest bardzo pomocny...wystarczy otworzyc wujka g.....le i juz wiesz wszystko czego potrzebujesz...jednak sama ostatnio sie zastanawialam ile czasu mialabym wiecej czasu gdybym nie miala kompa:)jedno wiem , gdy przebywam u rodziny na wsi( a tam nie ma interenetu jeszcze) nie mam zadnych odstawiennych efektow jak nerwowosc i bol glowy wiec chyba uzaleniona nie jestem bo mimo wszystko moge bez niego normalnie funkcjonowac:)
22 lutego 2014 17:35 | ID: 1085421
Macie rację :) I jest oknem na świat i uzależnia...
Super jeśli jest tylko pomocą, rozrywką, gorzej jak zastępuje świat realny. Mam taką koleżankę i próbowaliśmy z przyjaciółmi jej pomóc. Niestety jest zakompleksiona, a w necie może się otworzyć, nikt nie widzi jej ciała.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.