-
21
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-06 20:19:03
6 lutego 2010 20:19 | ID: 133305
1 dzień moge powiedziec, że super. Mąż zszedł z 20 do 3 fajek na dobę. A ja dziś tylko połowę i wcale mi nie smakowało.
-
22
usunięty użytkownik
2010-02-06 21:01:08
6 lutego 2010 21:01 | ID: 133357
alanml napisał 2010-02-06 12:24:03 Odpowiedź na #19 Jutro pomyslę o tyłu. Narazie jest dobrze ale w głowie mam tylko jedno...
to zly pomysl, wlasnie dlatego, ze skora jest mniej wrazliwa i plaster dostarczy mniej nikotyny niz na ramieniu
-
23
usunięty użytkownik
2010-02-06 23:42:16
6 lutego 2010 23:42 | ID: 133597
a ja nie paliłam i nie palę :)
Ala powodzenia! :)
-
24
usunięty użytkownik
2010-02-06 23:48:03
6 lutego 2010 23:48 | ID: 133610
Debris napisał 2010-02-06 23:42:16a ja nie paliłam i nie palę :)Ala powodzenia! :)
To tak jak ja. Ala powodzenia!
-
25
usunięty użytkownik
2010-02-06 23:55:12
6 lutego 2010 23:55 | ID: 133623
Mojej szwagierki rodzice rzucili palenie za pomocą owych plastrów. Jej ojciec wypalał ok.2 paczek dziennie. Ale udało się,chociaż początki były bardzo trudne ,nie palą już prawie rok .Kupili sobie za to samochód ,(pewnie na raty ale to już coś,jakiś mały sukces,zamaist kupować papierochy ,spłacają raty )
-
26
usunięty użytkownik
2010-02-07 14:12:07
7 lutego 2010 14:12 | ID: 133909
Debris napisał 2010-02-06 23:42:16a ja nie paliłam i nie palę :)Ala powodzenia! :)
Ja w ogólniaku coś tam próbowałam, ale nawet się pewnie nie zaciągałam, bo z dnia na dzień stwierdziałam, że nie chcę śmierdzieć.
Nie wiem, czy plastry pomagają, ale mój kolega ostatnio pomagał sobie tabletkami i udało mu się
-
27
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-02-07 15:11:24
7 lutego 2010 15:11 | ID: 133924
mi udało się bez plastrów...
już prawie 21 lat jak nie palę...
dobra jestem ...
co....
-
28
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-07 16:00:33
7 lutego 2010 16:00 | ID: 133938
No nie wiem czy na wszystkich to tak działa ale ja po pierwszym plastrze nie potrzebuje kolejnego, tak ja Ulinka pisała. Mam wrażenie jakbym nigdy nie paliła, tak nagle z dnia na dzien poprotu nie ciągnie mnie. Mąż sie trzyma, jest mu duzo trudniej ale daje rade. Ciekawe w moim przypadku kiedy nadejdzie kryzys bo nie wierze, że nie ma haków.
-
29
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-02-07 16:46:44
7 lutego 2010 16:46 | ID: 133948
alanml napisał 2010-02-07 16:00:33No nie wiem czy na wszystkich to tak działa ale ja po pierwszym plastrze nie potrzebuje kolejnego, tak ja Ulinka pisała. Mam wrażenie jakbym nigdy nie paliła, tak nagle z dnia na dzien poprotu nie ciągnie mnie. Mąż sie trzyma, jest mu duzo trudniej ale daje rade. Ciekawe w moim przypadku kiedy nadejdzie kryzys bo nie wierze, że nie ma haków.
Nie martw się na zapas Ala... czas pokaże... hehehe....
czy wyleczysz się z tego nałogu...
czy nie... będzie jedno albo drugie.... bo ja trzeciego wyjścia nie widzę jakoś... hihihi...
-
30
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-02-07 16:52:10
7 lutego 2010 16:52 | ID: 133949
oliwka napisał 2010-02-07 16:46:44Nie martw się na zapas Ala... czas pokaże... hehehe.... czy wyleczysz się z tego nałogu... czy nie... będzie jedno albo drugie.... bo ja trzeciego wyjścia nie widzę jakoś... hihihi...
No kurcze jest...jest trzecie wyjście.... marychę zaczniesz kurzyć...
,
przecież to nie twardy narkotyk tylko... "miękki"... i nie uzależnia i nieszkodliwy jest... jak swego czas wmawiał nam pewnien PAN.... to będziesz mogła jako żywy dowód doświadczyć tych " tez"....
-
31
Anna1978
Zarejestrowany: 21-01-2010 21:44 .
Posty: 6
2010-02-10 07:48:26
10 lutego 2010 07:48 | ID: 136847
Mój 10 dzień bez papierosa.Z brakiem jego w rękach sobie poradziłam bo ciągle coś robie najgorzej bo chce się zaciągnąć a tu lipa.W myślach mam ciągle papierosy.Ale jakoś daje rade.Mąż obiecał że jak wytrzymam tydzień to on też rzuci no i nie pali drugi dzień.
-
32
usunięty użytkownik
2010-02-10 08:44:44
10 lutego 2010 08:44 | ID: 136896
Gratuluje Anno i trzymaj tak dalej ,musisz wytrwać toż to zgubny nałóg i bije po kieszeni!!!
-
33
usunięty użytkownik
2010-02-10 09:11:04
10 lutego 2010 09:11 | ID: 136918
Anna1978 napisał 2010-02-10 07:48:26Mój 10 dzień bez papierosa.Z brakiem jego w rękach sobie poradziłam bo ciągle coś robie najgorzej bo chce się zaciągnąć a tu lipa.W myślach mam ciągle papierosy.Ale jakoś daje rade.Mąż obiecał że jak wytrzymam tydzień to on też rzuci no i nie pali drugi dzień.
Skoro mąż tak powiedział, to masz podwójną motywację. Trzymamy kciuki!!!
-
34
usunięty użytkownik
2010-02-10 09:15:06
10 lutego 2010 09:15 | ID: 136922
Jak Wam się uda ,a trzymam kciuki żeby się udało,to pieniążki przeznaczane do tej pory na papierosy wrzucajcie do skarbonki ,i wyciągnijcie po roku i ki=upicie sobie coś extra lub jakąś wycieczkę zafundujcie sobie.
-
35
usunięty użytkownik
2010-02-10 10:40:37
10 lutego 2010 10:40 | ID: 136983
Paliłem 15 lat, w ostatnim okresie ponad paczkę dziennie. Pewnego dnia postanowiłem rzucić od poniedziałku rano i tak zrobiłem. W niedzielę przed snem wypaliłem ostatniego papierosa. W poniedziałek rano obudziłem się i już nie paliłem. Plastry załozyłem tego samego dnia po południu, bo było ciężko.
Plastry dawały mi zewnętrzne wsparcie, nie odczuwałem strasznego głodu nikotynowego. Wszytsko czego mi brakowało na początku, to odruchy i zwyczaje. Plastry miałem, ale wcale mi nie były potrzebne.
Nie palę już 7 miesięcy i jest mi dobrze z tym.
Rzucanie palenia to kwestia silnej woli i determinacji. Wszystko jak zawsze jest w główce.
-
36
usunięty użytkownik
2010-02-10 15:26:17
10 lutego 2010 15:26 | ID: 137166
MarcoPolo napisał 2010-02-10 10:40:37Paliłem 15 lat, w ostatnim okresie ponad paczkę dziennie. Pewnego dnia postanowiłem rzucić od poniedziałku rano i tak zrobiłem. W niedzielę przed snem wypaliłem ostatniego papierosa. W poniedziałek rano obudziłem się i już nie paliłem. Plastry załozyłem tego samego dnia po południu, bo było ciężko. Plastry dawały mi zewnętrzne wsparcie, nie odczuwałem strasznego głodu nikotynowego. Wszytsko czego mi brakowało na początku, to odruchy i zwyczaje. Plastry miałem, ale wcale mi nie były potrzebne.Nie palę już 7 miesięcy i jest mi dobrze z tym.Rzucanie palenia to kwestia silnej woli i determinacji. Wszystko jak zawsze jest w główce.
dokładnie.
dobrym sposobem jest unikanie miejsc i sytuacji, w których się najczęsciej i najwięcej paliło.
-
37
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-10 16:32:47
10 lutego 2010 16:32 | ID: 137214
To prawda, plastry zabijają głód nikotynowy ale pozostają jeszcze przyzwyczajenia jak papieros do kawki, papieros po obiedzie i inne.
-
38
domi78
Zarejestrowany: 08-08-2017 16:43 .
Posty: 14
2018-10-02 16:03:27
2 października 2018 16:03 | ID: 1431926
Mi sie udało rzucić palenie i nie pale już prawie rok, poczatki były straszne ale dałam rade. Gorzej z mężem bo nawet kupił sobie tabletki tabex i od wczoraj nie pali. Ciekawe jak długo wytrzyma. Ale staram się go wspierać, nawet mówię mu że to dla jego zdrowia, że palenie szkodzi zdrowi itd. Mam nadzieje że wytrwa w postanowieniu :)
-
39
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2018-10-02 18:25:43
2 października 2018 18:25 | ID: 1431930
Odp. na: #38
No to tylko pozazdrościć.. nie wielu to sie udało choć wiele razy rzucali..
-
40
KataM
Zarejestrowany: 25-05-2015 21:30 .
Posty: 211
2021-12-30 21:33:57
30 grudnia 2021 21:33 | ID: 1471029
Z plastrami nie, ale rzuciłam z tabletkami, brałam recigar, jedno opakowanie to sała kuracja. Przestałam palić 5 dnia i więcej nie sięgnęłam po papierosa