Taki mały dodatek nauki ładnego chodzenia
Kobiety z natury poruszają się płynniej niż mężczyźni. Kobiece ciało jest w swej budowie bardziej elastyczne, jest lżejsze, ma mniej mięśni i bardziej giętkie ścięgna. To wszystko pozwala na bardziej subtelne ruchy. Płynność ta odzwierciedlana jest w przenoszeniu ciężaru ciała z nogi na nogę, w ruchu ramionami, w harmonii całego ciała. Kobiety po prostu ładniej się poruszają, ładniej tańczą. To wszystko dzięki naturalnej płynności, płynności, której mężczyzna musi się niestety nauczyć.
Nogi zawsze powinny być blisko siebie. Tak podczas siedzenia, jak podczas chodzenia. Jeśli nosisz sukienkę lub spódniczkę, trzymanie nóg blisko siebie powinno być twoim instynktownym odruchem. W chodzie oznacza to, że kolejne kroki powinny być stawiana wręcz na linii prostej (nie przesadzajmy jednak i nie krzyżujmy nóg!!!). Ważne jest także ułożenie stóp – stopy powinny być stawiane równolegle, a nie pod kątem.
Kolejny istotny element, to długość kroku – kobiety robią dużo mniejsze kroki niż mężczyźni.Jak wiadomo, kobiety mają dość odmienną budowę miednicy, mają też w biodrach więcej tkanki tłuszczowej. To sprawia, że kobiety podczas chodzenie dużo mocniej poruszają biodrami niż mężczyźni. Przy męskiej budowie ciała trudno jest „kręcić tyłkiem” – skoro się nie da, nie należy robić tego na siłę. Oczywiście pewien ruch w biodrach jest wskazany, ale nie powinien być przesadzony.
Kobieca sylwetka powinna być wyprostowana, ramiona wygięte lekko do tyłu, głowa wyprostowana, brzuch wciągnięty. Nie garbimy się, nie kurczymy w ramionach. Głowę trzymamy prosto – nie zadzieramy jej góry, ale jednocześnie nie patrzymy ciągle pod nogi. Idziemy z gracją, miękko, bez niepotrzebnego podskakiwania z nogi na nogę. Nie widać jak przenosimy ciężar ciała. Idziemy płynnie, zdecydowanie i równo. Jak to ćwiczyć? Jak nasze babki - zacznij chodzić z książką na głowie.
Żeby utrudnić ci zadanie powiem jeszcze, że przy tym wszystkim należy wyglądać naturalnie i luźno. Nie usztywniamy żadnej części ciała! Do tego wszystkiego dodajemy uśmiech. Taak! O to właśnie chodzi! Bo chodzenie jest radością!