 11 częśc ulubionego wątku do codziennych pogaduszek serdecznie wszystkich zaprasza!
11 częśc ulubionego wątku do codziennych pogaduszek serdecznie wszystkich zaprasza!
Na kanapę zapraszamy
kawkę pyszną tu podamy
ciasta trochę dorzucimy
i humory poprawimy!

                                   11 lutego 2014 14:44 | ID: 1080210
                  11 lutego 2014 14:44 | ID: 1080210
              
Witam i ja . U nas juz po obiadku . Mąż smacznie chrapie , ja nastawiłam gulasz na jutro . Lubię podgotować obiad dzień wcześniej , zwłaszcza , gdy pracuję .
WITAJ ALINKO !!! Ja dzisiaj z obiadkiem czekam na mężusia bo ma przyjść z Ziemusiem...
                                   11 lutego 2014 14:45 | ID: 1080211
                  11 lutego 2014 14:45 | ID: 1080211
              
Witam i ja . U nas juz po obiadku . Mąż smacznie chrapie , ja nastawiłam gulasz na jutro . Lubię podgotować obiad dzień wcześniej , zwłaszcza , gdy pracuję .
Witaj Alinko;) Ja kawkę piję, a potem biorę się za przelewy.
Witaj Żanetko . Ja z kawką czekam , aż mój mąż się obudzi , w towarzystwie mi bardziej smakuje .
ja i tak sama bym piła- mąż drugą zmianę ma:(
                                   11 lutego 2014 14:49 | ID: 1080217
                  11 lutego 2014 14:49 | ID: 1080217
              
A ja mam dziś bardzo dobry dzień...a dlaczego  
 
Dwa tyg temu wpadłam w mały ,,poślizg,, skończyło się na izbie przyjęć- skręcenie i naderwanie stawu łokciowego (gips na prawej ręce-za łokieć), zbite kolano i biodro.  Wczoraj zdjęli mi gips, było jeszcze gorzej, ręka zupełnie sztywna, ale dziś mogłam już podnieść mojego 4-miesięcznego synka.  Narazie z pomocą teścia, ale jest coraz lepiej.
 Narazie z pomocą teścia, ale jest coraz lepiej.
Cieszę sie że to już za mną bo przez dwa tyg nawet do piersi musiał ktoś mi dostawiać Krzysia... Nic nie mogłam zrobić sama... Ta bezradność mnie dobijała. 
Pozdrawiam    
                                   11 lutego 2014 15:02 | ID: 1080225
                  11 lutego 2014 15:02 | ID: 1080225
              
A ja mam dziś bardzo dobry dzień...a dlaczego  
 
Dwa tyg temu wpadłam w mały ,,poślizg,, skończyło się na izbie przyjęć- skręcenie i naderwanie stawu łokciowego (gips na prawej ręce-za łokieć), zbite kolano i biodro.  Wczoraj zdjęli mi gips, było jeszcze gorzej, ręka zupełnie sztywna, ale dziś mogłam już podnieść mojego 4-miesięcznego synka.  Narazie z pomocą teścia, ale jest coraz lepiej.
 Narazie z pomocą teścia, ale jest coraz lepiej.
Cieszę sie że to już za mną bo przez dwa tyg nawet do piersi musiał ktoś mi dostawiać Krzysia... Nic nie mogłam zrobić sama... Ta bezradność mnie dobijała. 
Pozdrawiam    
Najważniejsze, że już lepiej:)))
                                   11 lutego 2014 15:02 | ID: 1080226
                  11 lutego 2014 15:02 | ID: 1080226
              
Ja zmykam pranko powiesić:)
                                   11 lutego 2014 15:07 | ID: 1080229
                  11 lutego 2014 15:07 | ID: 1080229
              
Same dobre dni prosze proszę u mnie też nie najgorzej ;)
                                   11 lutego 2014 15:22 | ID: 1080240
                  11 lutego 2014 15:22 | ID: 1080240
              
Ja zmykam pranko powiesić:)
Ja czekam na męża i Ziemusia...
                                   11 lutego 2014 15:57 | ID: 1080250
                  11 lutego 2014 15:57 | ID: 1080250
              
temat przewodni: aura mogrenowa!!!
zaliczyłąm tez wizytę u gina...
                                   11 lutego 2014 16:02 | ID: 1080255
                  11 lutego 2014 16:02 | ID: 1080255
              
Z capucinko jestem:) porobiłam przelewy. Pranko powieszone, nawet wątróbka drobiowa się dusi na podwieczorek;)
                                   11 lutego 2014 16:11 | ID: 1080260
                  11 lutego 2014 16:11 | ID: 1080260
              
Mąż przyszedł ale bez Ziemusia - bo dopiero zasnął... dzisiaj miał zły dzień...  Jak wcześniej wstanie to mąż jeszcze po niego pójdzie...
 Jak wcześniej wstanie to mąż jeszcze po niego pójdzie...
                                   11 lutego 2014 16:12 | ID: 1080261
                  11 lutego 2014 16:12 | ID: 1080261
              
Teraz idę obiadek jeść...
                                   11 lutego 2014 16:17 | ID: 1080265
                  11 lutego 2014 16:17 | ID: 1080265
              
Teraz idę obiadek jeść...
Smacznego Grażynko:)
                                   11 lutego 2014 16:18 | ID: 1080266
                  11 lutego 2014 16:18 | ID: 1080266
              
Do sąsiada przywieźli drzewo, ale zawsze wjeżdża do nas, bo łatwiej je zrzucić.... Wielki samochód z dźwigiem stoi ma podwórku, więc chłopaki obserwują:)
                                   11 lutego 2014 16:18 | ID: 1080267
                  11 lutego 2014 16:18 | ID: 1080267
              
temat przewodni: aura mogrenowa!!!
zaliczyłąm tez wizytę u gina...
prosze cie w niedziele nie wiediząłam jak do domu dojechac
                                   11 lutego 2014 16:19 | ID: 1080268
                  11 lutego 2014 16:19 | ID: 1080268
              
jezuu ja z pracy dopiero//
za tydzien wizyta u neurologa bo nie wyrabiam z ta głowa
                                   11 lutego 2014 16:28 | ID: 1080277
                  11 lutego 2014 16:28 | ID: 1080277
              
Teraz idę obiadek jeść...
Smacznego Grażynko:)
Dziękuję, już zjadłam... ostatnie porcje kaczki...
                                   11 lutego 2014 16:28 | ID: 1080278
                  11 lutego 2014 16:28 | ID: 1080278
              
Z capucinko jestem:) porobiłam przelewy. Pranko powieszone, nawet wątróbka drobiowa się dusi na podwieczorek;)
My z mężusiem zaraz będziemy też kawusię pili...
                                   11 lutego 2014 16:29 | ID: 1080279
                  11 lutego 2014 16:29 | ID: 1080279
              
ide ogarne mieszkanko i zaraz koniec dnia .. jutro znow ranek
                                   11 lutego 2014 16:30 | ID: 1080281
                  11 lutego 2014 16:30 | ID: 1080281
              
Do sąsiada przywieźli drzewo, ale zawsze wjeżdża do nas, bo łatwiej je zrzucić.... Wielki samochód z dźwigiem stoi ma podwórku, więc chłopaki obserwują:)
Jak to chłopcy... Ziemuś też bardzo lubi na duże maszyny patrzeć... 
                                   11 lutego 2014 16:49 | ID: 1080297
                  11 lutego 2014 16:49 | ID: 1080297
              
Do sąsiada przywieźli drzewo, ale zawsze wjeżdża do nas, bo łatwiej je zrzucić.... Wielki samochód z dźwigiem stoi ma podwórku, więc chłopaki obserwują:)
Jak to chłopcy... Ziemuś też bardzo lubi na duże maszyny patrzeć... 
Pojechał już, matko, co za kolos:)))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!