W jakich pracach domowych powinien pomagać mąż? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

30 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 6013

osa

Zarejestrowany: 26-11-2009 14:35 . Posty: 998 IP:

2009-12-08 09:49:28

8 grudnia 2009 09:49 | ID: 88554

Kobietki opiszcie, w jakich pracach domowych pomaga Wam mąż? Czy robi te prace sam, czy na wyraźne Wasze polecenie? Czy z chęcią, czy z miną męczennika:)??

<- 1 2 ->

1
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-12-08 10:00:32

8 grudnia 2009 10:00 | ID: 88559

Mój pomaga mi we wszystkich pracach od zawsze... i na pewno nie z miną męczennika... już po prostu tak ma.... to moja taka złota rączka... wiedziałam jaką rączkę wziąść....
2
usunięty użytkownik

2009-12-08 10:03:46

8 grudnia 2009 10:03 | ID: 88561

mój robi śniadanie, prasuje i sprząta "swoją" część mieszkania (wc, salon, przedpokój), odkurza i myje podłogi, opróżnia zmywarkę, ładuje do zmywarki, nawet ją nastawia, myje też butelki Młodego i nastawia obiad bo wraca wcześniej niż ja - i o dziwo robi to bez podpowiadania że już trzeba... ale że trzeba ściągnąć pranie z suszarki i że podłoga na balkonie też jest podłogą i wymaga umycia to już muszę powiedzieć
idą święta, idą święta :)
3
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2009-12-08 17:13:32

8 grudnia 2009 17:13 | ID: 88796

Mamo Tymka to już wiem skad masz czas na Familie
Ja nie mam tak dobrze aczkolwiek nie narzekam. Nie pracuję wiec i to sie u nas inaczej przedstawia.
4
usunięty użytkownik

2009-12-08 17:31:46

8 grudnia 2009 17:31 | ID: 88801

Zmywamy na zmianę. Przygotowuje obiady w tygodniu, ponieważ ja wracam później z pracy. Odkurza mieszkanie, czasem zmywa podłogi, robi zakupy i sprząta samochód. W sumie pożyteczne "bestia"
5
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2009-12-08 17:35:53

8 grudnia 2009 17:35 | ID: 88802

alanml napisał 2009-12-08 17:13:32
Mamo Tymka to już wiem skad masz czas na Familie Ja nie mam tak dobrze aczkolwiek nie narzekam. Nie pracuję wiec i to sie u nas inaczej przedstawia.
również nie pracuje poza domem :))) ale mężulek pomaga mi w mieszkaniu.po weekendowej parapetówce uruchamiał zmywarkę i wycierał naczynia aż wszystko sprzątnął a ja...spałam:)poza tym to nasza złota rączka:)
http://happy-pieluszki.interia.pl/konkurs/galeria/zdjecie,457974
6
usunięty użytkownik

2009-12-08 17:42:31

8 grudnia 2009 17:42 | ID: 88804

monaaa71 napisał 2009-12-08 17:35:53
również nie pracuje poza domem :))) ale mężulek pomaga mi w mieszkaniu.po weekendowej parapetówce uruchamiał zmywarkę i wycierał naczynia aż wszystko sprzątnął a ja...spałam:)poza tym to nasza złota rączka:)
To bardzo dobrze. Czytałam, że faceci, którzy nie mają obowiązków domowych są nieszczęśliwi, częściej popadają w złość i frustrację. Więc my im dziewczyny przysługę oddajemy!
7
Malwinka

Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50 . Posty: 2310

2009-12-08 19:33:46

8 grudnia 2009 19:33 | ID: 88852

A mój nie bardzo chce robic pali w piecu, a jak go poprosic żeby coś zrobił to z miną męczennika .
kobieta nie ugania się za mężczyzną, bo kto to widział żeby pułapka goniła mysz
8
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2009-12-08 20:05:11

8 grudnia 2009 20:05 | ID: 88860

Mój mąż jest bardzo oporny jesli chodzi o prace domowe. Baaaaaaaaaaaaaardzo.
9
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2009-12-09 00:22:41

9 grudnia 2009 00:22 | ID: 89006

Robimy wiele rzeczy razem, lub na zmianę, chociaż jeszcze nie jest moim mężem :-) Właśnie "stuknęły" nam 4 lata naszego związku :-) Rzucam np. hasło "dzisiaj pranie" i jeżeli wracam później z pracy od niego, to już pranie schnie na suszarce, sprzątaniem cotygodniowym gruntownym łazienki i kuchni dzielimy się tak, że raczej na zmianę, chyba, że tak praca nie bardzo nie pozwala, to czasem sprzątam dwa razy pod rząd, a czasem tak robi On :-) Odkurzanie to jego "działka", bo tego nie lubię :-) Gotuję obiady ja, ale on zmywa, zakupy robimy wspólnie, ale On potem taszczy z samochodu do domu, kuwetę sprzątam zawsze ja, ale śmieci najczęściej On wynosi, poza tym nie mieszam się zupełnie do spraw samochodu, bo nie mam prawa jazdy, nie chcę i nie znam się zupełnie na tym, sam naprawia, mówi tylko, co mam kupić, jeśli np. przez internet, ale na przykład ja z kolei pilnuję wszystkich rachunków, wiem, co kiedy i gdzie zapłacić, robię przelewy, także formatuję co jakiś czas komputer, wgrywam wszystko od nowa, czyszczę zawsze dyski, On zaś montuje meble, jak znowu coś nowego kupimy, albo naprawia usterki, jeśli się pojawią :-) Robi mi wieszaki w ścianie na doniczki, kiedy mi się kwiatki rozmnażają :-) Karmi rybki, bo ja ciągle zapominam, nawet kwiatki podlewa, albo przypomina, jak znów zapomnę :-) Taka mała sielanka :-) Ciekawe, czy tak będzie u nas, jak się pojawią dzieci, bo podobno wiele się zmienia ;-)
10
usunięty użytkownik

2009-12-09 00:25:34

9 grudnia 2009 00:25 | ID: 89008

Tigrina napisał 2009-12-09 00:22:41
Robimy wiele rzeczy razem, lub na zmianę, chociaż jeszcze nie jest moim mężem Właśnie "stuknęły" nam 4 lata naszego związku Rzucam np. hasło "dzisiaj pranie" i jeżeli wracam później z pracy od niego, to już pranie schnie na suszarce, sprzątaniem cotygodniowym gruntownym łazienki i kuchni dzielimy się tak, że raczej na zmianę, chyba, że tak praca nie bardzo nie pozwala, to czasem sprzątam dwa razy pod rząd, a czasem tak robi On Odkurzanie to jego "działka", bo tego nie lubię Gotuję obiady ja, ale on zmywa, zakupy robimy wspólnie, ale On potem taszczy z samochodu do domu, kuwetę sprzątam zawsze ja, ale śmieci najczęściej On wynosi, poza tym nie mieszam się zupełnie do spraw samochodu, bo nie mam prawa jazdy, nie chcę i nie znam się zupełnie na tym, sam naprawia, mówi tylko, co mam kupić, jeśli np. przez internet, ale na przykład ja z kolei pilnuję wszystkich rachunków, wiem, co kiedy i gdzie zapłacić, robię przelewy, także formatuję co jakiś czas komputer, wgrywam wszystko od nowa, czyszczę zawsze dyski, On zaś montuje meble, jak znowu coś nowego kupimy, albo naprawia usterki, jeśli się pojawią Robi mi wieszaki w ścianie na doniczki, kiedy mi się kwiatki rozmnażają Karmi rybki, bo ja ciągle zapominam, nawet kwiatki podlewa, albo przypomina, jak znów zapomnę Taka mała sielanka Ciekawe, czy tak będzie u nas, jak się pojawią dzieci, bo podobno wiele się zmienia
Tigrina... ja Ci dobrze radzę - zrób tak, żeby on już był Twoim mężem, bo takie egzemplarze są teraz na wymarciu. Lepiej dmuchać na zimne, rozumiesz...
11
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2009-12-09 16:11:20

9 grudnia 2009 16:11 | ID: 89345

No, cóż, muszę przyznać, że na samym początku tak nie było, zajęło nam z rok czasu, zanim pewne rzeczy wypracowaliśmy :-) Kłóciliśmy się o wiele drobiazgów, a każde twardo obstawiało przy swoim zdaniu :-) Ale udało się wypracować pewne kompromisy :-) Czasami zarzucałam go listą obowiązków, ale też przynajmniej raz w tygodniu dawałam mu dzień do "nic nierobienia", po czym chwaliłam go, jeśli zrobił coś, czego nie musiał :-) Zresztą, ciągle Go chwalę, bo na to zasługuje :-) Dziękuję Mu za kawę, którą mi rano zrobi :-) On mi dziękuje za dobry obiadek :-) I tak można byłoby wymieniać :-) Staramy się jak najwięcej czasu spędzać razem, ale też robimy sobie chwile "dla samych siebie", kiedy obok siebie robimy coś, co każde z nas lubi, np. ja sobie czytam książkę, on sobie ogląda jakiś ulubiony film, itd. :-) A niektóre moje znajome dziwią się, że mamy jeszcze takie "motylki" nad głową, jak każdy ma na początku znajomości :-)
12
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2009-12-09 22:34:51

9 grudnia 2009 22:34 | ID: 89461

Mój mąż dziś pozbieral zabawki. Miał zrobic łóżko ale biedak się tak zmęczył, ze zrobił do połowy.
13
usunięty użytkownik

2009-12-09 22:36:43

9 grudnia 2009 22:36 | ID: 89465

alanml napisał 2009-12-09 22:34:51
Mój mąż dziś pozbieral zabawki. Miał zrobic łóżko ale biedak się tak zmęczył, ze zrobił do połowy.
Jak Ty z nim wytrzymujesz? Jesteś dla mnie uosobieniem wyrozumiałości i cierpliwości.
14
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2009-12-09 22:41:23

9 grudnia 2009 22:41 | ID: 89470

Odpowiedź na #13
joasia napisał 2009-12-09 22:36:43
Jesteś dla mnie uosobieniem wyrozumiałości i cierpliwości.
Moja teściowa mówi mi dokładnie to samo.
Chyba się przyzwyczaiłam a może nie mam siły już walczyć. A chcialabym więcej wyegzekwowac.
15
usunięty użytkownik

2009-12-09 22:50:32

9 grudnia 2009 22:50 | ID: 89477

Mój naprawił mi wycieraczki w samochodzie.
16
Katianka

Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 . Posty: 2636

2009-12-10 10:08:49

10 grudnia 2009 10:08 | ID: 89578

Mój sam pozmywa naczynia, ale resztę to trzeba mówić bo się nie domyśli:)
17
Lapaz80

Zarejestrowany: 01-11-2009 22:34 . Posty: 11

2009-12-10 10:28:36

10 grudnia 2009 10:28 | ID: 89602

Mój mąż wszystko potrafi oprócz prasowania. Z reguły ja wykonuję prace domowe bo w chwili obecnej nie pracuję. Jednak czasami mam chwile buntu i nie robię nic. Wtedy nie muszę nic mówić, a mój mąż sam zabiera się za sprzątanie a nawet gotowanie.
18
usunięty użytkownik

2009-12-10 14:32:43

10 grudnia 2009 14:32 | ID: 89879

moj robi wszystko (a jak przed praca nie pozmywa naczyn to ja nie gotuje obiadu)
19
usunięty użytkownik

2009-12-10 15:15:42

10 grudnia 2009 15:15 | ID: 89913

JustynaOF napisał 2009-12-10 14:32:43
moj robi wszystko(a jak przed praca nie pozmywa naczyn to ja nie gotuje obiadu)
Justyna wie, jak wychować sobie faceta. Alanml, może jakieś korepetycje u Justyny?
20
usunięty użytkownik

2009-12-10 15:38:42

10 grudnia 2009 15:38 | ID: 89921

mój na początku małżeństwa posprzątał, poodkurzał, okna pomył a nawet firanki pozawieszał ale teraz mu się odechciało :(