10 lipca 2008 21:37 | ID: 2915
10 lipca 2008 22:13 | ID: 2917
11 lipca 2008 07:26 | ID: 2919
11 lipca 2008 08:04 | ID: 2921
11 lipca 2008 09:55 | ID: 2923
11 lipca 2008 15:54 | ID: 2926
11 lipca 2008 15:59 | ID: 2932
13 lipca 2008 17:19 | ID: 2978
14 lipca 2008 15:28 | ID: 3015
15 lipca 2008 08:38 | ID: 3024
15 października 2013 09:56 | ID: 1029651
Nie wiem, czy zdecydowałabym się na zapłacenie komuś za sprzatanie... Czułabym się głupio i nieswojo. Cenię sobie bardzo prywatność i nie chciałabym, aby ktoś kręcił mi się po domku ze szczotką, czy ścierką. Wolę to zrobić sama:)
15 października 2013 10:06 | ID: 1029660
Ooo nie - sama lubie sprzątać i układać w swoim domku i nie chciałabym by ktoś "grzebał" w moich rzeczach... co to, to NIE
15 października 2013 10:09 | ID: 1029665
Jeśli miałabym kasę to jak najbardziej tak. raz w tygodniu chociaż taka pomoc by się bardzo przydała:)
15 października 2013 10:27 | ID: 1029676
Sprzątałam w wielu domach . Będąc w Paryżu. Tam to jest normą, ze kobiety pracujące zawodowo zatrudniają kobiety do sprzątania i opieki nad dziećmi.
I dla wyjaśnienia nie grzebałam w szafach. Jak poprasowałam ciuszki to układałam je w jednym miejscu i pani domu sama sobie układala po swojemu.
A teraz jeszcze sama sprzątam w swoim domu . Ale... już coraz mniej sprawnie mi to wychodzi. Jestem dokładna i nauczona robić wszystko dobrze. A wychodzi mi to coraz wolniej i musze robić sobie przerwy takie jak teraz. I zastanawiam się czy za 5 , 10 lat nie będę potrzebowała pomocy. Takiej stałej dwa razy w tygodniu.
I chyba rozejrzę się za taką panią do sprzątania i zapłacę jej. A ja w tym czasie sobie spokojnie zajmę się swoimi sprawami.
15 października 2013 10:57 | ID: 1029685
Jasne, że bym płaciła!!!
15 października 2013 11:25 | ID: 1029697
15 października 2013 15:42 | ID: 1029876
Pewnie że chciałabym taką panią która mi posprząta mieszkanie :)
15 października 2013 15:59 | ID: 1029886
Za sprzątanie nie,ale za gotowanie zapłaciłabym,oj tak:)
15 października 2013 16:48 | ID: 1029918
A ja płacę :) Przychodzi nasza kochana Pani Swietłana i sprząta całe mieszkanie. Nawet psy nasze kocha, w szafach nie grzebie poza układaniem zmytych rzeczy w kuchni. To jest mega ułatwienie życia. Niektóre Panie jeszcze gotują i prasują - nasz czasem mojego Kociołapka koszule prasuje i wtedy dostaje dodatkową kasę.
Ale mojej koleżance Pani sprzątające wyrzuciła ładowarkę do iphona i gniazdka nowe :D uważała, że skoro leżą tak niedbale do pewno śmieci :D
14 maja 2014 19:46 | ID: 1113060
Kiedyś wydawało mi się to nie do pomyślenia żeby wpuścić kogoś obcego do domu, żeby grzebał mi w rzezczach i patrzył na mój bałagan :P sytuacja się zmieniła kiedy założyłam firmę i siłą rzeczy potrzebna mi była firma sprzątająca. Na szczęście już pierwsza firma, polecona przez przyjaciółkę, okazała się być rzetelna i profesjonalna. Ludzie sprzątający bardzo mili, dyskretni, dokładni więc po kilku miesiącach współpracy stwierdziłam, że warto rozszerzyć zlecenie o sprzątanie domu. Takim sposobem mam spokój ze sprzątaniem firmy i 180m2 domu :P i już nie mam żadnych uprzedzeń :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.