Witajcie!
I my mamy okazję testować aloesowe płyny do prania/płukania od Frosch!
Jako, że używamy raczej tylko płynów do prania (nienawidzę śladów po proszku na ciemnej odzieży), to dla mnie wielka radość, że znalazłam się w gronie testujących Aloesowy żel do prania Frosch oraz Aloesowy koncentrat do prania od Frosch. :)
U mnie pranie to jest białe (wszystko jasne i białe razem) oraz ciemne (od niebieskiego do czarnego razem). No niestety nie bawię się za bardzo w białe, kolorowe i czarne gdyż...większość naszych ciuchów to czarne/szare/granatowe a reszta rania to pościel/ręczniki itp. traktowane jako "białe". Ciemne kolory piorę zawsze w temperaturze max. 40 stopni, a najchętniej 30, bo wydaje mi się, ze zmiana temperatury 30-50 - nie zrobi żadnej różnicy dla czystości, a tylko spowoduje wyższe zurzycie energii i ewentualne uszkodzenie odzieży. W wyższej temperaturze - 60 i raz na jakiś czas nawet 90 stopni piorę pościel i ręczniki.
A teraz do sedna: piorąc w żelu do prania i koncentracie do płukania Frosch nie miałam żadnych śladów po tych środkach na ciemnej odzieży, pranie było czyste i super pachnące. Nie za mocno - wg mnie właśnie wystarczająco pachniało. Nie lubię bardzo intensywnych zapachów prania, bo mam wrażenie, że potem miesza mi się zapach z perfumami i wychodzi coś niekoniecznie fajnego ;) Pranie było delikatne w dotyku, ale bez uczucia "jakby coś pokrywało włókna" jak zdażało mi sie po innych płynach do płukania...Nie wiem, czy miałyście/-iście takie sytuacje, że pranie było jakby "oklejone" płynem do płukania? Ja miałam i uważam, że to duża wada. Tym bardziej doceniam, że koncentrat Frosch nadaje miękkość włóknom, ale nie powoduje oblepienia ich a pranie jest przyjemnie miekkie i delikatnie pachnące.
Również "białe" pranie bez problemu doprało się - choć tutaj było to 60 stopni. Ręczniki były miękkie a nie jak ręcznik i peeling w jednym ;) To jest dla mnie baaardzo wazne, gdyż mam bardzo suchą skórę i muszę uważać zarówno na używane płyny jak i po kapieli delikatnie się osuszać, bez pocierania skóry.
Z czystym sercem rekomenduję Wam płyny Aloesowe od Frosch: żel do prania jak i koncentrat do płukania. Świetny duet, który zapewni CZYSTE i DELIKATNE pranie! Bez zbędnego zużywania energii i ustawiania pralki na wysoką temperaturę, pranie będzie przyjemnie świeże i delikatne dla skóry (wazne dla osób z suchą i wrażliwą skórą jak moja)
Dodatkowo jak poczytałam, marka Frsoch dba o środowisko: opakowania z recyklatu, minimalna ilość składników w produkcie itp. A jak ktoś podchodzi do natury z szacunkiem - ma u mnie dużego plusa :)
Dzięuję i polecam Aloesowe srodki do prania Frosch :)