Właśnie jestem po przeczytaniu artykułu z onetu, w którym w oparciu o informacje zdobyte przez "Nesweek" w internecie pojawia się coraz więcej ogłoszeń w typie jak z tytułu. To jest straszne, bo z reguły takie ogłoszenia zamieszczają nie tylko bardzo młode dziewczyny, nastolatki, ale również i te grubo po dwudziestce/trzydziestce.
Niektóre ponoć ogłoszenia wyszły na jaw, ale prokuratura nic z tym zrobić nie może ponieważ nie ma znamion handlu ludźmi, które w naszym prawie jest dość krótko określone: od 2010r. "od tej pory karany jest ten, komu się udowodni, że sprzedał lub kupił człowieka, żeby wykorzystać go do pracy, żebractwa, prostytucji, pornografii."
Paradoks prawda?
Dla mnie to chore i straszne. Kompletnie niezrozumiałe, co kogoś skłania do sprzedania własnego dziecka - bo stronę przeciwną, jeszcze w jakimś sensie jestem w stanie zrozumieć, bo kieruje nimi głównie ogromna chęć posiadania dziecka.
A Wy co o tym sądzicie?
Więcej o tym tutaj:
http://wiadomosci.onet.pl/wiadomosci/newsweek-noworodka-tanio-sprzedam,1,5486311,wiadomosc.html
A całość w Nesweeku